Fri, 30 May 1997 17:03:49 +0200 (MET DST) Zirby pisze:
> [ modlitwa do Stworcy ]
> Smierc Al-Fashira ( niech mu przepasc lekka bedzie ) musiala okropnie
> zachwiac twoja psychika
To prawda. Bylam w szoku... wole nie myslec, jak by to sie moglo
skonczyc, gdyby potrwalo dluzej...
> - po raz drugi na tej liscie anarchisci przyznali
> mi racje. Nie jest dobrze z wami, bysie, tracicie kregoslup (a)moralny. ;>
Nie znam sie na moralnosci. Ani 'a-' ani 'nie-' ;) I, szczerze
mowiac, jest ona obecnie ostatnia rzecza, ktora mnie interesuje ;)
Nie jestem tez pewna, czy mozna nazwac anarchistami ludzi, ktorzy tak
o sobie nie mysla... choc moze mozna. Moze ci, ktorzy maja swoja droge i
ida nia nie ogladajac sie na zdanie innych sa wlasnie prawdziwymi
anarchistami - bardziej, niz Borys czy Judith, ktorzy wiedza cos o
ideologii i chca ja stosowac...
> > > > [Na reszte Simon odpowiedzial lepiej, niz ja bym kiedykolwiek potrafila]
> > > Doprawdy ? To niestety malo potrafisz. :))
> > Niestety ;(. A jednak, mimo braku rozsadku i inteligencji, ktore
> > absolutnie nie dorastaja do twoich wymagan, Zirbeczku, nie trace
> To raczej Simon do nich nie dorasta... Moim zdaniem.
Moje przewyzsza... choc slowo 'wymagania' nie wydaje mi sie
najtrafniejsze ;)
> > nadziei, ze spotkam kogos, kto nie bedzie mnie tylko wiecznie
> > krytykowal... Kto powie cos milego i pozwoli sie lubic ;b
> Testy na inteligencje to moje przeklenstwo, rozkladam sie na najprostszej
> krzyzowce... A co do milych rzeczy, to tez ich chetnie poslucham, byle co
> drugie zdanie nie bylo o tym jacy to mieszkancy krateru ( teraz polany )
> sa paskudni i w ogole to anarchia uber alles !
Alez tygrysku... polityka to taka nudna rzecz. Jesli ty o niej nie
wspomnisz, to mozesz byc pewny, ze mnie nawet przez mysl nie przejdzie.
Ale... o czym mielibysmy rozmawiac w takim razie?
> PS. List Flowera nasunal mi jeszcze jeden pomysl - jesli ktos prowadzi
> postac z chocby podstawowym wyksztalceniem biologicznym/ekologicznym niech
> sie do mnie zglosi ( silver(a)ocean.univ.gda.pl ). Mam pomysl, chwilowo TOP
> SECRET, ale mysle, ze wart zachodu...
> PS. ver 2.00 Anarchisci moze nie tyle mile widziani, ale rowniez objeci
> moja oferta...
Znam sie glownie na informacji... Jej pozyskiwaniu, przetwarzaniu i
uniemozliwianiu bezplatnego dostepu do niej. To na informacji Peter
Tesla robil pieniadze, ktore potem mozna bylo wydawac. Ale biologia?
Ekologia? Nie, sorry, zero teorii. Tylko troche praktycznych wiadomosci
- - tyle, zeby przezyc w nieznanym terenie.
- --
Enid (Zgadnij, co zrobie jutro!)
- --
Najlepszego
Nina