========================================================================
Komputery i Biuro nr 52/98
29 grudnia 1998
Cotygodniowy dodatek do Gazety Wyborczej
(Polska poludniowa)
Zespol redakcyjny:
Dariusz Cwiklak dac(a)gazeta.pl
Stanislaw MArcin Stanuch sms(a)krak.gazeta.pl
Tomasz Bienias A.Bienias(a)kato.gazeta.pl
Dorota Gut D.Gut(a)gazeta.pl
Albina STEFANSKA Albina.Stefanska(a)kato.gazeta.pl
Adresy redakcji:
43-110 Tychy, ul.Towarowa 4, tel.(+48-32)2185400, fax 2185402
31-009 Krakow, ul.Szewska 5, tel.(+48-12)231000, fax 219906
Adres e-mail do redakcji: komputer(a)gazeta.pl
Resakcja w Krakowie i Katowicach: kib(a)krak.gazeta.pl
Informacje (FAQ): http://www.krak.gazeta.pl/gazeta/gazeta-faq.html
Elektroniczne wydanie KiB na WWW: http://www.krak.gazeta.pl/KiB/
Opisywane programy shareware: http://www.tl.krakow.pl/gw-kib/
Aby otrzymywac KiB e-mailem, wyslij list do ListServ(a)uci.agh.edu.pl
W _tresci_ listu: ``SUB KiB imie nazwisko''. Rezygnacja: ``SIG KiB''
========================================================================
Dzis w numerze:
Jak minal rok 1998
Przeczytalismy
Kompaktowy Kopalinski
Cyberpanna
Moj telewizor mnie podglada
Prognozy "Upside'a"
Pucowanie okienek (2)
Pojecia na koniec wieku
Poznaj kakofonistow
Pionierzy lotow
Nie tylko Saddam
Nowe szaty web-gazetki
Siecioryt
Komputer ci pomoze
Wielki Multimedialny Atlas Swiata
Bez zagrozenia dydaktyczno-informacyjnego
Wyrok na Explorera
Nowy Myth
Gry komputerowe 1998 roku
Heretic 2
iMaki tanieja
Internet sie starzeje (i feminizuje)
Internet specjalnie dla bogaczy
Mlode wilki Internetu
Folklor roku 2000 w sieci
Dobry biznes
Slub w Internecie
Walkman z obrazem
Muzyka z Internetu
Co zapamietamy z 1998 roku?
Jak sprzedac program w Ameryce
Palm Pilot
Railroad Tycoon 2
Jaki bedzie rok 1999?
Jak nam wyszlo prorokowanie?
========================================================================
Jak minal rok 1998
Styczen
* Naukowcy z IBM zapisuja na 1 calu kw. twardego dysku
11,6 mld bitow - dwa razy wiecej niz w grudniu 1996 r.;
* Microsoft kupuje serwis darmowej poczty elektronicznej
HotMail (6 mln indywidualnych uzytkownikow);
* Superszybka siec POL-34 laczy duze osrodki naukowe. Jest
alternatywa dla NASK i polskim "drugim Internetem". Pozwoli
naukowcom na lepsza wspolprace;
* Netscape ma klopoty. Firma stracila w ostatnim kwartale
1997 r. 113 mln dolarow. Zapowiada, ze bedzie za darmo
rozdawac przegladarke Navigator. To odpowiedz na darmowego
Internet Explorera Microsoftu;
[zdjecie Clintona z Lewinsky]
* W USA wybucha afera Clinton - Lewinsky. Zaczela sie od
ujawnienia na plotkarskiej stronie WWW "Drudge Report"
informacji nie opublikowanych w "Newsweeku".
Luty
* Compaq zapowiada, ze za 9,6 mld dolarow kupi firme Digital.
Powstanie potega - druga na swiecie firma komputerowa;
* W laboratoriach IBM pracuje eksperymentalny procesor
z zegarem 1000 MHz;
[zdjecie Gatesa z kremowka]
* Bill Gates w Belgii dostaje w twarz kremowka. Zdjecie
obiega caly swiat;
* Warszawska telewizja kablowa Aster City udostepnia w
swojej sieci Internet;
* Zimowe igrzyska olimpijskie w Nagano sa wydarzeniem w
Internecie. Serwer www.nagano-olympic.org trafia do Ksiegi
Rekordow Guinnessa;
* Ataki hakerow na serwery NASA, sil lotniczych i marynarki.
Marzec
* Marka Yahoo!, znanego katalogu stron WWW, trafia na nowa
karte kredytowa Visa Platinum. Mozna jej uzywac przy internetowych
i tradycyjnych zakupach. Jej uzytkownicy zyskuja gwarancje
zwrotu pieniedzy, gdyby zdarzylo sie, ze z ich rachunkow
skorzystaja hakerzy;
[zdjecie nino - nino.gif]
* Na targach CeBIT w Hanowerze Philips pokazuje Nino 300
- - palmtopa z powodzeniem zastepujacego terminarz, ksiazke
teleadresowa czy nawet edytor poczty elektronicznej;
* Na polskich stronach WWW (www.encyklopedia.pl) pojawia
sie multimedialna encyklopedia wydawnictwa Fogra, bezplatna
internetowa wersja encyklopedii wydanej na plycie CD-ROM.
Kwiecien
[okladka Science- cover.gif]
* Tygodnik naukowy "Science" donosi: stron WWW jest znacznie
wiecej, niz mowia wszystkie dotychczasowe szacunki. Wyszukiwarki
typu AltaVista w sumie docieraja zaledwie do polowy z nich;
* Fundusz Renaissance Partners inwestuje 1,3 mln dol. w
polska firme internetowa Polska OnLine;
* Apple znowu przynosi zyski. Wyglada na to, ze po dwoch
latach klopotow firma jest uratowana;
* Na stronach Wirtualnej Polski (www.wp.pl) pojawia sie
serwis informacyjny PAP. To przelom w rozwoju polskich
katalogow WWW;
* Pierwsza akcja internautow majaca sklonic Telekomunikacje
Polska SA do obnizki stawek za dostep do Internetu;
* Departament Handlu Stanow Zjednoczonych publikuje pierwszy
kompleksowy raport na temat wplywu Internetu na gospodarke.
Wniosek: juz przyspieszyl on rozwoj branzy komputerowej
i zmniejszyl inflacje.
Maj
[zdjecie iMaka]
* Apple pokazuje niezwykly komputer iMac. Podobnie jak
pierwsze Macintoshe w 1984 r. powoduje on rewolucje na
rynku peceta. Wchodzi na rynek w sierpniu i z miejsca okazuje
sie hitem roku;
* Amerykanski rzad wytacza Microsoftowi proces o stosowanie
praktyk monopolistycznych;
* Borys Jelcyn 12 maja debiutuje w Internecie. Pol godziny
pogawedki na serwerze MSNBC sledzi ponad 4 tys. osob.
Czerwiec
* Legendarny miesiecznik "Byte" zawieszony;
* Sad w Monachium skazuje na dwa lata wiezienia w zawieszeniu
Feliksa Somma, bylego szefa niemieckiego oddzialu sieci
Compuserve. Powod: pomoc w rozpowszechnianiu pornografii
przez Internet;
* Nortel za 9,1 mld dolarow kupuje firme Bay Networks.
Najwieksza fuzja w branzy sieciowej;
[zdjecie pudelka Windows]
* Premiera systemu Windows 98.
Lipiec
* NASK zmienia ceny dostepu do Internetu, wycofujac sie
z kontrowersyjnego cennika wprowadzonego w 1996 r.;
* Po raz pierwszy w historii udzial przegladarki WWW Navigator
w rynku zbliza sie do 50 proc.;
[zdjecie Ballmera]
* Nowym prezesem Microsoftu zostaje Steve Ballmer, dotad
czlowiek numer 2 w firmie;
* Szyfr DES zlamany. Za pomoca specjalnego urzadzenia opartego
na pececie w 56 godzin zostal zlamany szyfr oparty na 56-bitowym
kluczu, uwazany dotad za bezpieczny.
Sierpien
* Eksperci z finskiego Uniwersytetu Oulu ujawniaja blad
w popularnych programach do poczty elektronicznej Microsoftu
i Netscape'a. Wykorzystujac te luke, mozna doprowadzic
do skasowania zawartosci twardego dysku;
[zdjecie Warwicka]
* Kevin Warwick, profesor cybernetyki, jest pierwszym czlowiekiem,
ktoremu pod skore chirurgicznie wszczepiono elektroniczny
uklad.
Wrzesien
* Premiera polskiej wersji systemu Windows 98;
* Premiera NetWare 5, najnowszej wersji sieciowego systemu
operacyjnego Novella.
Pazdziernik
* IBM prezentuje najmniejszy na swiecie dysk twardy, ktory
ma talerz wielkosci duzej monety. Mozna na nim przechowywac
ponad 230 razy wiecej danych niz na dyskietce;
[obrazek - wired.jpg]
* Firme prowadzaca jedno z najciekawszych miejsc w Internecie
- - Wired Digital (www.wired.com) - za okolo 83 mln dolarow
kupuje katalog stron WWW Lycos (www.lycos.com). Oba serwisy
odwiedza lacznie ok. 40 proc. internautow;
* Polska firma Internet Technologies wchodzi na rynek telefonii
internetowej. W projekcie pilotazowym rozmowy z USA sa
o jedna trzecia tansze;
* Lodzki bank PBG uruchamia oddzial w Internecie;
* IBM sprzedal Departamentowi Energii USA najszybszy komputer
swiata. Wykonuje on cztery biliony obliczen na sekunde.
Czlowiek zrobilby tyle, gdyby przez 63 tys. lat bez przerwy
stukal w kalkulator.
Listopad
* Najwiekszy dostawca uslug internetowych America Online
kupuje za 4,2 mld dolarow firme Netscape, producenta przegladarki
Navigator;
* Bankrutuje SyQuest, producent napedow pamieci masowej,
owiany legenda zwlaszcza wsrod osob zwiazanych z grafika
komputerowa;
* Compaq w nowym pececie Presario 5100 wbudowuje modem
DSL dzialajacy z szybkoscia 1,5 Mb/s;
[obrazek z java - java.jpg]
* Microsoft przegrywa proces w sprawie technologii Java.
Ma 90 dni na dostosowanie systemu operacyjnego Windows
98 do standardu kontrolowanego przez Sun Microsystems;
* Na IRC z fanami spotyka sie zespol Kult, po tygodniu
mozna pogawedzic z O.N.A. Cos zaczyna sie dziac w polskim
Internecie.
Grudzien
[nasz telefonik - unhappy.eps]
* II Kongres Informatyki Polskiej w Poznaniu. Na zjezdzie
zostaje przyjety "Pakt o spoleczenstwie informacyjnym";
* Strajk internautow w Polsce. Ma polegac na powstrzymywaniu
sie od polaczen z numerem 0202122. Protest ma niewielkie
poparcie. Kilka dni pozniej TP SA informuje o podwyzce
(od 1 stycznia) oplat za rozmowy lokalne, a wiec rowniez
za surfowanie po Internecie.
* Gigant telekomunikacyjny AT&T kupuje za 5 mld dolarow
nalezaca do IBM siec informatyczna;
* Sun Microsystems przedstawia druga wersje technologii
Java. Pozwala ona tym samym programom dzialac w roznych
systemach operacyjnych;
* Sejmowa komisja Gospodarki zajela sie stanem przygotowan
Polski do roku 2000. Wystosowano dezyderat do premiera
oraz prosbe do marszalka Sejmu o debate parlamentarna na
ten temat;
* Premiera polskiej wersji przegladarki Netscape'a. Program
nazywa sie Sylaba Komunikator 4.07.
oprac. tb
_________________________________________________
Przeczytalismy
Rok pluskwy
Za rok, 1 stycznia 2000 r., caly swiat obudzi sie z najwiekszym
kacem w historii ludzkosci. Na pewno grozi to tym, ktorzy
uzywaja kalendarza julianskiego.
Dzieki problemowi roku 2000 od lat snujemy przerazajace
scenariusze, w ktorych glowne role graja spadajace samoloty,
gniazdka bez pradu, tankowce wpadajace na platformy wiertnicze
i pociski jadrowe latajace bez zadnej kontroli. I nie ma
w tym nic dziwnego. W swieckiej rzeczywistosci ow problem
przepelnia nasza psychike - obawa przed katastrofa, ktora
sami sobie zgotowalismy, laczy nas tak mocno jak niegdys
mity czy religie. Kolejny raz grozi nam eksmisja z raju,
tym razem z powodu ludzkiej chciwosci, ktora zmusila projektantow
komputerow do oszczedzania na pamieci i rezygnacji z dwoch
pol w komputerowym zapisie roku.
Najgorsze jest to, ze ow mit "pluskwy roku 2000" zawiera
ziarno prawdy, zwlaszcza jesli chodzi o wszechobecne mikroprocesory
wbudowane we wszystko, co ma zwiazek z elektronika. Zapewne
nie nastapi koniec swiata, ale nawet gdybysmy wymienili
99 proc. tych ukladow, to chocby ze wzgledu na ich ogromna
liczbe fala komputerowych i mechanicznych awarii jest nieunikniona.
Owego feralnego dnia samoloty pewnie nie zaczna spadac,
ale tylko dlatego, ze zostana na ziemi w obawie, ze w czesci
krajow nie sprawdzono do konca systemow naziemnej kontroli
lotow albo po prostu dlatego, ze piloci nie beda chcieli
zasiasc za sterami. W koncu nawet wszechpotezny Microsoft
dal plame w najnowszym oprogramowaniu [system Windows 98
nie jest do konca odporny na problem roku 2000 - red.]
Rzady robia co moga, by naklonic firmy do powaznego potraktowania
problemu. Same tez nad nim pracuja, a musza robic to tak,
by uniknac powszechnej paniki. Na razie nie wyglada to
najlepiej. W Wlk. Brytanii np. pelnomocnik rzadu ds. zwalczania
problemu roku 2000 zasugerowal, by przed rokiem 2000 ludzie
zgromadzili sobie troche zapasow zywnosci.
Nawet jesli ta porada miala tylko na celu uswiadomienie
wszystkim, ze po Nowym Roku 2000 sklepy beda zamkniete
troche dluzej niz zwykle, to zdradza zatrwazajacy brak
znajomosci ludzkiej psychologii. A na rozmiary problemu
roku 2000 psychologia bedzie miala rownie wielki wplyw
jak technologia. Wystarczy, ze spanikuje odpowiednio wiele
osob, a zacznie brakowac zwynosci i gotowki w bankach.
A Bog jeden wie, co sie stanie wtedy z i tak juz nadwerezona
swiatowa gospodarka.
Denerwujace jest to, ze nikt nie jest w stanie przewidziec
wszystkich konsekwencji problemu roku 2000. Ale najgorsze
jest to, ze nie ma prognoz obiektywnych. Konsultanci branzy
komputerowej licza, ze ciagle rozprawianie o roku 2000
przyniesie im fortune; prawnicy licza na lukratywne procesy.
Kazdy ma w tym jakis interes.
Radzimy wiec po prostu - nie bierzcie za dobra monete wszystkiego,
co czytacie i co slyszycie o "pluskwie roku 2000". A jesli
juz dopadnie was obawa przed nowym milenium, pomyslcie
sobie, jacy biedni sa Chinczycy. Nie dosc, ze w walce z
problemem roku 2000 zostaja w tyle za innymi krajami, to
1 stycznia 2000 r. nie czeka ich nawet ogromna biba. Dla
nich rok 2000 to po prostu Rok Krolika.
wyb. aj
Komentarz redakcyjny tygodnika "New Scientist"
- -_____________________________________________________
Slownik na plycie CD-ROM
Kompaktowy Kopalinski
Lodzka firma Pro-Media tuz przed swietami rozpoczela sprzedaz
komputerowej wersji "Slownika wyrazow obcych i zwrotow
obcojezycznych" autorstwa Wladyslawa Kopalinskiego. W ten
oto sposob znany od 30 lat slownik doczekal sie swojego
elektronicznego wydania.
Wersja znajdujaca sie na pojedynczej plytce CD-ROM zawartoscia
prawie sie nie rozni od wydania klasycznego. Slownik zawiera
okolo 20 tys. hasel zgromadzonych wedlug kryterium praktycznej
uzytecznosci. Nie ma wiec tutaj np. takich wyrazow jak
"rower" lub "parkan, bo sa powszechnie znane. Nie ma tez
slownictwa specjalistycznego, ktore mozna znalezc w literaturze
fachowej. Jest za to duzo cytatow i zwrotow obcojezycznych,
sa przyslowia, zlote mysli itp. Program zawiera takze cos,
czego na pewno nie ma w zadnym z wydan ksiazkowych slownika
- - nagrania audio, prezentujace wymowe trudniejszych zwrotow,
wyrazow, cytatow.
Elektroniczna wersja slownika jest prosta w uzyciu. Mozna
ja przeszukiwac, korzystajac z roznych procedur. Dzieki
kwalifikatorom mozna znalezc np. hasla o etymologii niemieckiej,
zwiazane z architektura lub tylko te, do ktorych dolaczono
dzwiekowy przyklad wymowy.
"Kompaktowy" Kopalinski z pewnoscia jest pozycja cenna.
Mozna miec tylko jedno zastrzezenie - akurat ten slownik
jest jednym z tych, ktore nie tylko mozna, ale nawet nalezy
czytac podobnie jak zwykla ksiazke. Siega sie po niego
nie tylko po to, by sprawdzic co to jest np. "abiudykacja",
ale rowniez dlatego, ze czytanie go jest po prostu zajeciem
przyjemnym i ksztalcacym. Troche to nie pasuje do peceta...
Marcin Kaczmarczyk
Wydawca: Pro-media CD
Minimalne wymagania: PC 486, 8 MB RAM, SVGA, CD-ROM x4,
Windows 95 PL
Cena: ok. 120 zl
___________________________________________------------------------------------------------------
Cyberpanna
Ale dziwy!
Zielonowlosa wirtualna seksbomba zamierza zdetronizowac
Lare Croft - bohaterke gry "Tomb Rider" i Kyoko Date -
japonska wirtualna piosenkarke. Czarodziejka Jezyka Niezbadanych
Technologii, w skrocie S.L.U.T., czyli - pardonnez le mot
- - dziwka, to nowa gwiazda serwisu Holo-X (www.holox.com).
Holo-X to wspolne dzielo awangardowych literatow skupionych
wokol wydawnictwa Berkeley Interactive Media i firmy Alt-X
Online Publishing. Do wejscia w trojwymiarowy swiat cyberliteratury
potrzebna jest przegladarka internetowa z tzw. wtyczka
(plug-in) CosmoPlayer 2.0 do obslugi jezyka VRML.
Holo-X to serwis raczej dla doroslych. - Polaczylismy elementy
pornografii i gier komputerowych, aby dotrzec do odbiorcow
awangardowej literatury - wyjasnia Dillemuth, jeden z tworcow
panny S.L.U.T.
- W sieci uchodzi wszystko - mowi Mark Amerika, tworca
Holo-X i autor pierwszej hipertekstowej powiesci "Grammatron".
- - Pod pewnymi wzgledami mozemy byc jeszcze bardziej awangardowi
niz Beavis i Butthead z MTV.
dac, Wired News
- --________________________________________
Technologie
Moj telewizor mnie podglada
Lubicie gapic sie w telewizor? A co by bylo, gdyby on gapil
sie na was? To pachnie Orwellem.
Takie pomysly snuja sie jednak po glowach inzynierow z
Krzemowej Doliny. Firma TiVo z Sunnyvale zapowiada premiere
przystawek do telewizorow, ktore pozwola sledzic przyzwyczajenia
ogladajacych. W ten sposob spelni sie marzenie reklamodawcow
o doskonalym dopasowaniu tresci nadawanych reklam do konkretnych
grup telewidzow.
- Po raz pierwszy bedzie mozna wiarygodnie mierzyc skutecznosc
przekazu reklamowego - zapewnia Stacy Jolna, wiceprezes
TiVo.
Za 500 dolarow uzytkownik otrzymuje przystawke stanowiaca
cos w rodzaju cyfrowego magnetowidu. Zapamietuje ona programy
telewizyjne, dzieki czemu nawet w czasie ich trwania mozna
zrobic stop-klatke lub przewijac je do tylu jak w magnetowidzie.
Mozna rowniez nagrac az do 20 godzin wybranych wczesniej
programow. Urzadzenie potrafi zapamietac gusta wlasciciela
i wybrac interesujace go pozycje z programu na najblizsze
dwa tygodnie. Bardzo latwo "nauczyc" TiVo wlasnych gustow
- - wystarczy w czasie programu przyciskac klawisz ze strzalka
do gory (to lubie) lub w dol (slabizna). Informacje o upodobaniach
widzow danego pasma wykorzystuja potem reklamodawcy.
W niektorych domach sa juz obecni telewizyjni szpiedzy,
tacy jak TiVo. Dane o ogladajacych telewizje zbieraja takze
internetowe przystawki do telewizorow, takie jak WebTV
Microsoftu. Ale w zamian oferuja przynajmniej marchewke
w postaci dostepu do sieci. TiVo po prostu zbiera informacje,
nie dajac widzowi w zasadzie nic w zamian.
Obroncy praw czlowieka widza w nowej technologii ogromne
zagrozenie. Telewizory ma bowiem az 99 proc. gospodarstw
domowych w USA. - Ludzie nie chca, zeby podgladal ich telewizor
- - twierdzi Deirdre Mulligan, prawnik z Centrum ds. Demokracji
i Technologii.
- To zupelnie nowa sytuacja i trzeba bedzie wlozyc sporo
wysilku, zeby wypracowac zasady obrony przed niebezpieczenstwami
tej technologii - mowi Jeff Chester z Osrodka Edukacji
na temat mediow.
- Nie gromadzimy przeciez danych osobowych - broni sie
Jolna z TiVo.
dac, Wired News
_________________________________________________________
Prognozy "Upside'a"
Co przewidzialem, a gdzie sie kropnalem
Richard L. Brandt, redaktor naczelny magazynu "Upside",
zrobil rachunek sumienia ze swych zeszlorocznych prognoz.
Brandt wspomina, co przewidywal pod koniec 1997 r. i co
z tego sie sprawdzilo. Przy okazji znow bawi sie w proroka,
tym razem wieszczac, co zdarzy sie w roku 1999.
1. Znow pojda w gore akcje firm zwiazanych z nowoczesna
technologia.
W 1998 r. przepowiednia sie sprawdzila, choc przez pewien
czas rynek technoakcji przezywal ciezkie chwile. W nowym
roku nastapi jeszcze wieksze zawirowanie w tym sektorze
- - twierdzi Brandt. Wszystko z powodu mocno juz przewartosciowanych
cen akcji firm z tej branzy. Inwestorzy pakuja pieniadze,
bo wiedza, ze Internet to rewolucja, ktora na zawsze zmieni
sposob prowadzenia interesow. Klopot w tym, ze na razie
nie wiadomo, kto sie w tej branzy utrzyma.
W 1999 r. padnie kilku kolejnych faworytow gieldy, co sprawi,
ze inwestorzy wpadna w panike i akcje poleca w dol jeszcze
bardziej niz podczas tegorocznego zamieszania na rynku.
2. Microsoft da taki odpor Departamentowi Sprawiedliwosci,
ze rzadowym prawnikom pojdzie w piety i beda musieli przegrupowac
sily.
- Tu sie okropnie pomylilem - przyznaje Brandt. - Na razie
to rzad daje bobu Microsoftowi.
A Microsoft zamiast trzymac sie dotychczasowej strategii,
ze na wojnie i w biznesie dozwolone sa wszelkie chwyty,
czepia sie slowek i bawi sie w kruczki formalne. Bill Gates
twierdzi np., ze nie wie, co znaczy slowo "konkurowac".
W 1999 r. Departament Sprawiedliwosci odniesie sukces,
co sedzia Thomas Penfield Jackson skwapliwie przypieczetuje.
Firma Billa Gatesa zlozy oczywiscie apelacje i sprawa pozostanie
nierozwiazana co najmniej do 2000 r. 1 stycznia 2000 r.
padna wszystkie komputery w Sadzie Najwyzszym, co opozni
rozstrzygniecie o kolejny rok.
3. Sun Microsystems poniesie kleske, bo zbyt duze poklada
nadzieje w Javie.
I znow nie mialem racji - bije sie w piersi Brandt. Java
wprawdzie nie jest wolna od bledow, firmy coraz czesciej
narzekaja, ze Sun trzyma w garsci standard tej technologii,
ale firma doskonale sobie radzi i wygrala nawet wazny proces
z Microsoftem.
W 1999 r. Microsoft nadgryzie powaznie rynek serwerow,
na ktorym Sun ma mocna pozycje. Wowczas Scott McNeally
sprawi, ze Sun zacznie korzystac glownie z procesorow Intela
i bedzie sprzedawac sprzet z nizsza marza. Rozpadnie sie
tez sojusz Suna, sieci America Online i Netscape'a, bo
aby scementowac takie firmy, nie wystarczy sama nienawisc
do Microsoftu. No i jeszcze jedno - Sun nie zarobi na Javie
ani grosza.
4. Sun przejmie Apple Computer.
Ba, kto by sie spodziewal, ze Steve Jobs tak dobrze sie
spisze - wzdycha Brandt. Sun przestal sie interesowac Apple'em,
kiedy cena akcji poszla w gore.
W 1999 r. sytuacja sie nie zmieni - Apple wciaz czeka na
inwestora. Ale kto moglby nim byc - Motorola? Sony? Jobs
na pewno znajdzie odpowiedniego nabywce na firme, ktora
kiedys zalozyl ze Steve'em Wozniakiem. Wowczas oswiadczy,
ze wyprowadzil Apple'a z dolka, i wroci do Hollywood, do
swojego studia animacji komputerowej Pixar Animation Studios.
Jednak w obliczu rosnacej konkurencji wytworni Pixar beda
grozic klopoty.
5. Nastapi poczatek konca komputerow sieciowych.
Zacznie sie za to era urzadzen elektroniki uzytkowej podlaczonych
do Internetu. Sprawdzilo sie co do joty - cieszy sie Brandt.
Komputer sieciowy to juz historia, wszyscy pracuja nad
nowymi gadzetami z dostepem do sieci.
W 1999 r. rynek opanuja telefony internetowe, bezprzewodowe
cyfrowe organizatory z dostepem do sieci i inne internetowe
gadzety. Zgadnijcie, kto bedzie pisal najwiecej oprogramowania
dla tych urzadzen? Tak, tak - Microsoft.
I jeszcze jedna prognoza gratis - w 1999 r. swiezo upieczone
malzenstwo America Online'a i Netscape'a bedzie przezywalo
niezwykle ciezkie dni. Odejda wazni szefowie Nestcape'a,
spadna zyski AOL. W koncu jednak Steve Case (szef AOL)
wyrzezbi z tego cos pozytecznego (nowych abonentow i technologie).
W koncu jednak dzialalnosci AOL zacznie sie przygladac
Departament Sprawiedliwosci.
Dwie trafne prognozy na piec to wcale nie tak zle, ale
mam nadzieje, ze w tym roku bede mial wiecej szczescia
- - mowi Brandt.
oprac. dac
- -_______________________________________________
Tips & tricks
Pucowanie okienek (2)
Denerwuja cie "nawyki" twoich Windows 95? Niektore mozesz
zmienic bez zglebiania tajnikow dzialania systemu.
Wystarczy do tego darmowy program zwany Tweak UI, sluzacy
do poprawiania wygladu i dzialania "okienek" w wersji 95
(ale nie 98!). Znalezc go mozna m.in. pod adresem http://tucows.icm.edu.pl/adnload/dltweakui.html
Rozpakuj archiwum tweakui.exe, a nastepnie kliknij prawym
klawiszem myszki na pliku tweakui.inf i wybierz opcje
zainstaluj" z menu. Ikona programu pojawi sie w folderze
"Panel sterowania".
Tweak UI jest bardzo prosty w obsludze. Wystarczy klikac
w poszczegolne zakladki i zmieniac wybrane opcje. Oto przyklady:
* Mouse - przesuniecie suwaka w lewo sprawi, ze menu prawego
klawisza myszki bedzie sie pojawiac szybciej;
* General - tu mozna wylaczyc animacje okienek oraz plynne
przewijanie zawartosci okna;
* Explorer - bardzo uzyteczne "wylaczniki": napisu "Kliknij
tu, aby rozpoczac", porady dnia przy uruchamianiu Windows
oraz zapisywania zmian na pulpicie (jesli uporzadkujesz
pulpit wedlug wlasnego uznania, zrestartujesz Windows i
wylaczysz "Save Explorer window settings", to ikony zawsze
znajda sie na przypisanych im miejscach). Uwaga na opcje
"Shortcut overlay" - ustawienie na parametr "None" usunie
strzalki z ikon skrotow, ale tez... moze zaklocic prace
Windows;
* Desktop - tu mozesz zmienic nazwy standardowych ikon
pojawiajacych sie na pulpicie i ukryc te, ktorych nie uzywasz
(np. "Aktowke" czy "Microsoft Network");
* Boot - jezeli nie lubisz obrazka wyswietlanego podczas
uruchamiania Windows, mozesz go wylaczyc; rownie latwo
zablokujesz automatyczne uruchamianie programu Scandisk
(testuje dysk po niewlasciwym wylaczeniu systemu);
* Paranoia - po zakonczeniu pracy system moze automatycznie
kasowac m.in. liste ostatnio otwieranych plikow czy stron
WWW odwiedzonych za pomoca Internet Explorera.
Wiekszosc zmian wprowadzanych przez Tweak UI jest bezpieczna
dla systemu, ale na wszelki wypadek lepiej wprowadzaj je
pojedynczo i obserwuj zachowanie sie Windows. W razie problemow
uzywaj przyciskow "Restore factory settings" i zakladki
"Repair".
jcs
_________________________________________________________
Pojecia na koniec wieku
http://www.fiftythings.com
Pod koniec tysiaclecia ludzi nachodzi chec robienia rozmaitych
podsumowan. Autorow tej strony tez naszla. Efektem jest
zestawienie piecdziesieciu pojec, ktore warto przeniesc
w nastepne milenium. Z roznych dziedzin: muzyka, srodowisko
naturalne, kultura, rzeczy zwyczajne. Wsrod tych ostatnich
znalazly sie np. rowery, czekolada, dowcipy, puby, tyton,
kolej. Przy kazdym takim pojeciu jest zwiezly opis, troche
historii, ilustracje, odnosniki do traktujacych o nich
stronach WWW. Autorzy strony czekaja na propozycje kolejnych
pojec do swojej "piecdziesiatki". Wiec jesli uwazacie,
ze cos koniecznie powinno sie tam znalezc, napiszcie do
nich.
DoG
__________________________________________________
Poznaj kakofonistow
http://www.laughingsquid.com/santa
Maja biale brody, ubieraja sie na czerwono, plataja sie
po ulicach amerykanskich metropolii. Jesli myslicie, ze
to po prostu Mikolaje, to sie mylicie. To czlonkowie ugrupowania
zwanego kakofonistami. Swoj zwycieski pochod zaczeli cztery
lata temu w San Francisco. Powolali do zycia "Santarchie".
Operuja kpina i humorem. Czasem wchodza w konflikt z panami
w granatowych mundurach. Bywaja zamykani i wywozeni z miejsc
publicznych w policyjnych samochodach. Oczywiscie z powodu
zaklocania porzadku. Dowodem zdjecie, zamieszczone na ich
internetowej stronie. Jest tam takze zapis calej ich dzialalnosci
(w postaci pisemnych relacji i fotografii).
DoG
_____________________________________________________
Pionierzy lotow
http://www.fi.edu/flights
Wilbur i Orville Wright to ludzie wymieniani w kazdej ksiazce
o historii lotnictwa. To wlasnie tym pionierom podniebnych
lotow poswiecona jest udostepniona takze w Internecie wystawa
"Flifhts of Inspiration". Sa tam teksty i zdjecia. Mozna
tu np. poczytac, dlaczego bracia Wright zainteresowali
sie lataniem, jak wygladal ich pierwszy, historyczny lot,
jak potoczyla sie ich dalsza kariera. Na archiwalnych zdjeciach
prezentuja sie takze owczesne maszyny o delikatnej - w
porownaniu z dzisiejszymi "latajacymi fortecami" - konstrukcji.
Oprocz braci Wright sporo miejsca poswiecono takze dwom
brytyjskim lotnikom z poczatku wieku, ktorzy droga powietrzna
pokonali Atlantyk.
DoG
___________________________________________________________
Nie tylko Saddam
http://lcweb2.loc.gov/frd/cs/iqtoc.html
Historia Iraku nie zaczyna sie od Saddama Husajna. Kraj
ten ma dlugie i niezwykle bogate dzieje. W jej przestudiowaniu
moze przydac sie obszerna internetowa baza wiedzy z Biblioteki
Kongrestu USA. Jest tam wszystko - od starozytnej Mezopotamii,
przez arabskie podboje i wspolczesne konflikty. Ponadto
wiele informacji o samym kraju, gospodarce, wojsku itp.
DoG
________________________________________________________
Nowe szaty web-gazetki
http://www.reporter.pl
Sieciowy magazyn "Reporter" przeszedl korzystna metamorfoze:
nie tylko zmienil adres strony WWW i szate graficzna, ale
tez doczekal sie edycji poswieconej wylacznie Internetowi,
zatytulowanej "Web-Reporter". Obydwie gazetki sa rozsylane
za darmo poczta elektroniczna. Na stronie "Reportera" mozna
tez przejrzec powstajaca "Baze wiedzy" (zawiera adresy
ekspertow z roznych dziedzin) oraz serwis poswiecony zjawisku
przemocy.
jcs
____________________________________________________
Siecioryt
http://free.polbox.pl/p/piotram/
Jak mozna pokazac w Internecie tak malo "komputerowa" sztuke
jak drzeworyt? Piotrowi Ambroziakowi z Lodzi udalo sie
to calkiem dobrze. Jego strony sa mroczne, tajemnicze i
niepokojace. Poza drzeworytami sa tu tez fotografie i krotki
tekst, opisujacy droge tworcza artysty.
jcs
______________________________________________________
Komputer ci pomoze
...rozwiazac trudne zadanie
"2xy" to nietypowy program edukacyjny. Ma uczniom ostatnich
trzech klas szkoly podstawowej i pierwszej klasy szkoly
sredniej pomoc w rozwiazywaniu zadan z matematyki. Takze
tych, ktore uczen sam do programu wpisze.
Jest to system wspomagania rozwiazywania zadan, najczesciej
prac domowych, a nie komputerowy podrecznik do matematyki
z wykladami i cwiczeniami.
Do wyboru mamy rozwiazywanie rownan, nierownosci i ukladow
rownan, dokonywanie przeksztalcen wyrazen algebraicznych,
zaznaczanie zbiorow na osi liczbowej lub dwuwymiarowym
ukladzie wspolrzednych oraz rysowanie wykresow funkcji
linowych, kwadratowych i homograficznych (hiperboli).
Program zawiera kilkadziesiat wlasnych zadan, ktore mozna
sprobowac rozwiazac, oraz skrocona wersje podrecznika do
matematyki, w ktorym podano podstawowe prawa, przydatne
wzory i przeksztalcenia.
2xy pracuje w Windows 3.1 lub 95, wiec wydawac sie moze,
ze sposob komunikowania sie ucznia z komputerem jest bardzo
przyjazny. Tak do konca nie jest. Nietypowe symbole matematyczne
wpisujemy do odpowiednich okien, korzystajac ze specjalnej
ekranowej klawiaturki. Klikamy po prostu myszka np. na
znaczku pierwiastka i on pojawia sie w naszym zadaniu.
Wszystkie znaczki sa zdecydowanie za male i poczatkowo
trudno je znalezc. W sumie jednak 2xy to interesujacy i
nietypowy na polskim rynku program edukacyjny.
Marcin Kaczmarczyk
Producent: Myszek, tel. (042) 563968.
Wymagania sprzetowe: 486, 8 MB RAM, VGA, CD-ROM, Windows
3.1 lub 95.
________________________________________________________
- -
Wielki Multimedialny Atlas Swiata
Rewolucja w geografii
Jesli informacje zawarte w tym programie okaza sie prawdziwe,
to geografii naszego kraju trzeba bedzie uczyc sie od poczatku.
"Wielki Multimedialny Atlas Swiata" to w zamysle tworcow
wlasciwie podrecznik geografii. Dwie plytki zawieraja informacje
o panstwach, krainach geograficznych, a takze kosmosie,
naszym ukladzie planetarnym itp. Na wielu planszach dostepne
sa ciekawostki dotyczace ogladanego elementu. Sa rowniez
gry i quizy, sluzace do sprawdzenia zdobytej wiedzy.
Program jest w pelni multimedialny i interaktywny, a jego
obsluga - banalnie prosta. To niestety wszystko, za co
ten program mozna chwalic.
W atlasie wykorzystano system opracowany przez firme Macromedia
- - niewatpliwie nowoczesny, ale stawiajace duze wymagania
komputerowi, na ktorym ma dzialac. Na moim (Pentium 166,
32 MB RAM, CD-ROM 24x) dlugo musialem czekac na wczytanie
sie poszczegolnych planszy. Jak to bedzie wygladalo w szkolach?
Kilka ewidentnych wpadek od razu rzuca sie w oczy.
Po pierwsze - dane o polskim produkcie krajowym brutto
pochodza z 1993 roku!
Po drugie - skad wzielo sie usytuowanie fotografii najciekawszych
miejsc naszego kraju? Z przedstawionej mapki wynika, ze
Maczuga Herkulesa lezy kolo Warszawy, piekne baltyckie
plaze w okolicach Poznania, a wysokie Tatry - nieco obok
Lublina. Zubr, symbol Bialowiezy ociera sie o drzewo na
poludnie od Przemysla. We wszystko to jestem w stanie uwierzyc,
ale w to, ze Krakow lezy na Ukrainie - niestety nie. Od
urodzenia mieszkam w Krakowie i wiem, gdzie sie znajduje.
Te niedbalosc widac rowniez w przypadku innych krajow.
Z atlasu dowiedzialem sie, ze slynna wieza Eiffla lezy
w okolicach Bilbao...
Przy calym szacunku dla wydawcy programu, polecam autorom
"nowej" mapy Polski poduczenie sie ze starych tradycyjnych
atlasow. W takiej formie "Wielki Multimedialny Atlas Swiata"
nie nadaje sie nawet do uzytku domowego - o lekcjach geografii
nawet nie wspomne.
Stanislaw M. Stanuch
_______________________________________________________
Bez zagrozenia dydaktyczno-informacyjnego
Troche mnie martwi, ze ocene merytoryczna i ocene walorow
dydaktycznych zdominowaly uwagi dotyczace tla pod planszami
zdjeciowymi.
Wszak ani w instrukcji programu, ani w pomocy nikt nie
mowi, ze artystycznie przetworzone fragmenty map sa mapami
panstw. Sa to elementy graficzne w sposob artystyczny laczace
temat panstwa z pochodzacymi z niego fotografiami. Same
zas mapy wystepuja jako tresc glowna blokow tematycznych.
Nieporozumienie to jest dziwne tym bardziej, ze renomowani
recenzenci Ministerstwa Edukacji Narodowej nie znalezli
w takim rozwiazaniu zadnego zagrozenia dydaktyczno-informacyjnego.
Nie wdajac sie w szczegoly dotyczace bogatej zawartosci
opracowania, moge jedynie zapewnic, ze jego poprawnosc
merytoryczna i dydaktyczna gwarantuje kilkudziesiecioletnie
doswiadczenie kartograficzno-geograficzne PPWK, oraz Aprobata
MEN "dopuszczajaca atlas do uzytku szkolnego na poziomie
szkoly podstawowej i sredniej". Mysle, ze przy braku miejsca
na dyskusje to jest mocny argument, a recenzja o nim nie
mowi.
W przypadku datowania PKB Polski jest rzeczywiscie blad.
Dlugi cykl wydawniczy takiego opracowania oraz koniecznosc
przedstawienia danych z calego swiata w jednym przekroju
czasowym zmusily wydawce do przyjecia dla danych statystycznych
wartosci z lat 1995 i 1996. Tego wymagala rzetelnosc gwarantujaca
uzytkownikom mozliwosc dokonywania porownan.
Spowolnienie pracy programu spowodowane jest przez program
zabezpieczajacy. Jednak to nie jest gra komputerowa i w
szczegolnosci dla zastosowania szkolnego nie powinno to
stanowic istotnego utrudnienia.
Michal Dworak, PPWK SA
Nazwa: Wielki Multimedialny Atlas Swiata
Wydawca: PPWK SA
Minimalne wymagania: PC 486
Cena: 195 zl
====================================
Wyrok na Explorera
Kartki bez filtra
Kalifornijski sad nakazal Microsoftowi, by pomogl firmie
Blue Mountain Arts z Kolorado tak przerobic jej elektroniczne
kartki swiateczne, by nie kasowal ich program pocztowy
w najnowszej wersji pakietu Internet Explorer. IE 5.0 beta
zawiera filtr kasujacy tzw. spam czyli e-mailowe reklamowki.
Niestety, do takich zaliczyl rowniez kartki Blue Mountain
Arts. Wedlug firmy Media Metrix "kartkowa" strona Blue
Mountain Arts to jedna z 15 najpopularniejszych stron WWW.
Specjalisci z branzy podkreslaja, ze po raz pierwszy taki
wyrok wydano w odniesieniu do programu, ktory znajduje
sie jeszcze w wersji testowej beta.
dac, C-Net
__________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Nowy Myth
Bungie Software skonczyl prace nad druga czescia gry "Myth"
- - "Soulblighter". Trafi ona do sprzedazy jeszcze w tym
roku. Pierwszych darmowych wersji demonstracyjnych mozna
sie spodziewac "w okolicach swiat" na stronach: http://www.bungie.com
mk
- -________________________________________________
Gry komputerowe 1998 roku
To bylo grane
Z grami komputerowymi jest niestety troche tak jak z filmami
- - albo jeszcze gorzej. Pamietamy swietnie to, co widzielismy
ostatnio, troche gorzej jest z tymi sprzed miesiaca, a
o kwietniowej premierze niemal zupelnie zapomnielismy.
Naturalnie sa wyjatki, ale arcydziela nie zdarzaja sie
zbyt czesto.
Dzis przypominamy najwazniejsze gry tego roku.
Komandosi w akcji
"Commandos: Behind the Enemy Lines" wydany przez firme
Eidos byl jedna z najciekawszych, jesli nie najlepszych
gier 1998 roku. Gra bedaca strategia czasu rzeczywistego
wymagala od gracza sporego wysilku intelektualnego. Misje
byly diabelnie trudne i bardziej przypominaly rozwiazywanie
zagadek logicznych niz operacje militarna. Liczyl sie czas
i precyzja. Do tego programu na pewno warto od czasu do
czasu wrocic.
Commandos: Behind the Enemy Lines
Producent: Eidos
Gaz do dechy!
"Need for Speed III: Hot Pursuit" nie byl jedynym dobrym
symulatorem jazdy samochodem. Takich programow bylo wiecej.
Ale tylko w "Need for Speed III" z Electronic Arts mozna
wsiasc do samochodu marzen - sportowo-turystycznego pojazdu
firmy Lamborghini, Ferrari czy Mercedes. I co wazne, mozna
poprowadzic ten blyszczacy lakierem samochod do mety bez
wiekszych obaw, ze wypadnie sie z toru lub komputerowi
przeciwnicy znikna za horyzontem juz po pokonaniu drugiego
zakretu. W tej grze jest po prostu bardzo przyjemnie. No
i ta grafika...
Need for Speed III: Hot Pursuit
Producent: Electronic Arts
Nierzeczywista rzeczywistosc
"Unreal" byl najwazniejsza trojwymiarowa gra akcji w tym
roku. Gier takich bylo, jest i bedzie wiele, ale "Unreal"
to wyjatek i kamien milowy. Byla to jedna z pierwszych
gier tego typu z rozbudowana fabula. Tu trzeba bylo juz
zrobic cos konkretnego, celem nie byla wylacznie eksterminacja
wszystkich obcych. Jej grafika ciagle zachwyca, nawet po
konfrontacji z nowsza konkurencja ("Half-Life" i "Sin").
Brawa dla Digital Extremes, tworcy gry.
Unreal
Producent: Digital Extremes
A dookola swiat sie wali
"Half-Life" (wydawca: Sierra Studios) pojawil sie zupelnie
niedawno i naprawde nie sposob o nim nie napisac. Program
nalezy do tego samego gatunku, co "Unreal", ale nie dlatego
zapamietamy go na dlugo. Twoim przeciwnikiem sa tu rowniez
niezwykli komandosi. Algorytmy sztucznej inteligencji kierujace
nimi zostaly opracowane w sposob niemal doskonaly. Gra
jest prawdziwym wyzwaniem. Ja "stracilem" na nia pierwsza
polowe grudnia. I ponoc nie jest to rekord.
Half-Life
Producent: Sierra Studios
Na kolejowym szlaku
Gry komputerowe to nie tylko morze mniej lub bardziej krwawej
przemocy. Sa tez takie, jak chocby "Railroad Tycoon II"
z PopTop Software, w ktorej strzelac, przynajmniej z pistoletu,
nie trzeba. Gracz zostaje tutaj szefem kolejowej firmy.
Jego zadaniem jest doprowadzic swoje poczatkowo malutkie
przedsiebiorstwo do rozmiarow ogromnego finansowego monstrum
kontrolujacego prawie wszystkie wazne szlaki komunikacyjne,
zarabiajacego rowniez na "podejrzanych" spekulacjach gieldowych,
wykupujacego inne przedsiebiorstwa itd. Gra jest ciagiem
dalszym programu sprzed ponad szesciu lat. I do tego bardzo
udanym.
Railroad Tycoon II
Producent: PopTop Software
Chiny atakuja
Dobrych turowych strategii militarnych, w ktorych przesuwamy
po komputerowej mapie ikony reprezentujace cale dywizje
wojsk, nie bylo w tym roku zbyt duzo. Jedna z lepszych
gier tego typu na pewno byl "People's General" z firmy
SSI. Przenosimy sie w niezbyt odlegla przyszlosc. Chiny
atakuja Rosje i kraje okreslane mianem "azjatyckich tygrysow".
Mozesz kierowac albo armiami Rosji i jej sojusznikow, albo
Chin. Do dyspozycji masz czolgi, samoloty, helikoptery,
wojska rakietowe itp. Zabawa przednia.
People's General
Producent: SSI
Na lodowisku
"NHL'99" z Electronic Arts byl moim zdaniem najlepsza gra
sportowa 1998 roku. Nie jakas tam "FIFA", ktora przede
wszystkim entuzjastow pilki noznej bawi, nie koszykowka
("NBA Live 99"), ktora wydaje sie troche sztuczna, ale
wlasnie hokej. Ruchy zawodnikow sa najbardziej naturalne,
kierowanie nimi nie jest szalenie skomplikowane (malo klawiszy),
a cale widowisko chyba najbardziej przypomina atmosfere
waznego meczu.
NHL'99
Producent: Electronic Arts
Marcin Kaczmarczyk
- -_____________________________________________
Heretic 2
Zawod: bohater
Od chwili, w ktorej Corvus uratowal swiat Parthoris przed
demonicznym czarnoksieznikiem D'Sparilem, uplynely juz
blisko cztery lata. Tyle czasu minelo od premiery gry
Heretic". Warto bylo jednak czekac na zapowiadana od dluzszego
czasu druga czesc przygod bohatera.
Los okrutnie obchodzi sie z bohaterami gier komputerowych.
Z jednej strony pozwala im wygrywac samotnie ze zlymi magami
i demonicznymi naukowcami mimo miazdzacej przewagi armii
zlych smokow lub obrzydliwych mutantow broniacych swego
mistrza. Z drugiej strony, dzielny wojownik nigdy nie moze
odpoczac. Kiedy juz wygra, zawsze okazuje sie, ze zlo nie
zostalo pokonane do konca i odradza sie gdzies w ciemnym
kacie. Trzeba zakasac rekawy i zaczac wszystko od poczatku.
Ta regula nie ominela takze Corvusa. "Heretic 2" zaczyna
sie dokladnie w momencie zakonczenia pierwszej czesci.
Ogladamy ostania scene walki, w ktorej Corvus zabil najpierw
zionacego ogniem smoka, wierzchowca D'Sparila, a nastepnie
samego maga. Czarny charakter tuz przed smiercia zdolal
rzucic przeklenstwo, ktore uniemozliwilo Corvusowi powrot
do domu. Nieszczesliwy bohater trafil gdzies w Swiaty Zewnetrzne
- - surrealistyczne pustkowia przypominajace troche niektore
obrazy Salvadora Dali - i tulal sie tam bezradnie przez
kilka lat. Teraz juz przynajmniej wiemy, co kazalo czekac
tak dlugo na premiere drugiej czesci gry.
Kiedy Corvus juz stracil nadzieje na szczesliwy powrot,
okazalo sie, ze jest znowu potrzebny w domu. Wszyscy mieszkancy
jego rodzinnego miasta padli ofiara zarazy wywolanej prez
nastepnego zlego czarnoksieznika, blisko spokrewnionego
z D'Sparilem. Wielu zmarlo, a pozostali oszaleli - nie
poznaja nikogo i atakuja wszystkich. Corvusa czeka trudne
zadanie. Musi przemierzyc pol kontynentu i odnalezc lekarstwo
na zaraze, a po drodze oczywiscie wyeliminowac czarne charaktery.
Wedrowka jest bardzo atrakcyjna - miedzy innymi dlatego,
ze krajobrazy Parthoris prezentuja sie niezwykle malowniczo.
Znakomita grafika stanowi ogromny atut gry. Autorzy wykorzystali
poprawiony kod gry "Quake II", co umozliwilo im stworzenie
plynnie animowanego i w pelni trojwymiarowego swiata. Doskonale
sa zwlaszcza efekty swietlne: jest to pierwsza gra, jaka
widzialem, gdzie ognista kula na ekranie wyglada jak kula
ognia, a nie imitujaca ja bez powodzenia bezksztaltna czerwona
plama. Jedna z broni bohatera powoduje, ze nad glowa przeciwnika
zbieraja sie czerwone chmury, z ktorych raza go czerwone
blyskawice. Pomijajac kwestie realizmu calej sytuacji,
to jezeli w ogole mozna gdziekolwiek zobaczyc czerwone
blyskawice, na pewno wygladaja one tak jak w grze "Heretic
2". Co wiecej, swiat gry jest bardzo starannie i spojnie
opracowany graficznie. Kazde z miejsc, do ktorych trafia
Corvus, ma wlasna wyjatkowa atmosfere. Zupelnie inaczej
wyglada miasto ludzi z domami o spadzistych dachach i waskimi,
kretymi uliczkami, a zupelnie inaczej podziemny "roj" jaszczuropodobnych
stworzen z poteznymi scianami z czerwonego kamienia, oswietlonymi
tylko plomieniami pochodni.
"Heretic 2" jest przede wszystkim gra akcji, wiec nasze
zadanie polega na przemierzaniu kolejnych miast, kanionow
i podziemnych jaskin oraz brutalnym zabijaniu calych stad
potworow. Nowoscia jest to, ze na trojwymiarowy swiat nie
patrzymy dokladnie "oczami" bohatera, jak np. w "Quake
II" czy "Half-Life". Pod tym wzgledem gra przypomina nieco
kolejna pozycje ze slynnego cyklu "Tomb Raider", tyle ze
umieszczona w scenerii fantasy. Kamera pozostaje caly czas
"za plecami" bohatera, co pozwala nam dokladnie widziec,
jak bardzo dobrze animowana postac Corvusa wspina sie,
skacze, plywa czy strzela z magicznego luku. I chociazby
tylko dla doskonalej grafiki warto to zobaczyc.
Adam Leszczynski
"Heretic 2"
Wydawca: Activision
Dystrybutor: Licomp Empik Multimedia
Minimalne wymagania: Pentium MMX 200 MHz, 64 MB RAM, akcelerator
grafiki trojwymiarowej drugiej generacji (np. Voodoo 2
lub Riva TNT)
________________________________________________------------------------------------------------------
iMaki tanieja
Amerykanska siec domow towarowych Best Buy obnizyla cene
detaliczna iMaca. Zamiast 1299 dolarow klienci zaplaca
za seledynowego maka 1099 dolarow. Producent komputera,
firma Apple, poinformowal, ze nie zmienil sugerowanej ceny
detalicznej komputera. Konkurencyjne sieci sklepow CompuTown
i CompUSA twierdza, ze Best Buy musi doplacac do tego interesu.
dac
_____________________________________________________------------------------------------------------------
Internet sie starzeje (i feminizuje)
Az 60 proc. tych, ktorzy w ciagu ostatniego roku zaczeli
w Ameryce korzystac z Internetu, ma wiecej niz 36 lat.
Ponad polowa nowych internautow to kobiety - wynika z raportu
przeprowadzonego przez firmy Roper i America Online.
Internet przestaje wiec byc domena mlodych dobrze zarabiajacych
mezczyzn.
77 procent ankietowanych amerykanskich internautow stwierdzilo,
ze siec wyraznie polepszyla ich zycie. Wiekszosc z nich
uzywa Internetu nie dluzej niz trzy lata.
sms
Internet specjalnie dla bogaczy
Jestes obrzydliwie bogaty? Jesli tak, to za miesiac nie
bedziesz musial korzystac z takich jak Yahoo - portali
dla plebsu. Magazyn "Millionaire" uruchomi w przyszlym
miesiacu specjalny portal dla osob o nieprzecietnych osobach.
Zainteresowanych odsylam do http://www.millionaire.com/
sms
Mlode wilki Internetu
Nowe przeszukiwarki interentowe zaczynaja powaznie zagrazac
dotychczasowym herosom. Z kilku, ktore ostatnio pojawily
sie w sieci, najglosniej jest o Google (http://www.google.com)
oraz Direct Hit (http://www.directhit.com). Obydwie staraja
sie rozwiazac problemow nadmiaru informacji, jakie otrzymuje
internauta w wyniku przeszukiwania sieci.
Zarowno Google, jak i Direct Hit staraja sie wspomoc indeksowanie
stron, innymi metodami. Google analizuje linki na stronach.
Jesli odwolanie do jakiejs strony czesto sie powtarza,
uznaje ja za cenna.
Nieco inna metode stosuje Direct Hit. Monitoruje on strony,
wyszukiwane i odwiedzane przez internautow. Za pomoca statystycznych
metod wybiera te, ktore najbardziej odpowiadac maja poszukiwanym
informacjom.
sms
__________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Folklor roku 2000 w sieci
Przyjdzie robal i cie zje
Pan Bog zaprosil na obiad Borysa Jelcyna, Billa Clintona
i Billa Gatesa.
- Chce, abyscie zaniesli na ziemie te oto nowine - mowi
w trakcie przyjecia. - Jutro zniszcze ziemie i wszystko,
co na niej jest.
Przywodcy wracaja do siebie, zwoluja wspolpracownikow.
Jelcyn mowi: Mam dla was dwie okropne nowiny. Pierwsza:
Bog rzeczywiscie istnieje. Druga: jutro zniszczy ziemie.
Clinton oglasza w Kongresie: Mam dobra nowine: Bog faktycznie
istnieje. I zla: jutro zniszczy ziemie.
Gates wraca do Microsoftu i radosnie obwieszcza: 1. Jestem
jednym z trzech najwazniejszych ludzi na swiecie. 2. Problem
roku 2000 zostal rozwiazany.
W listopadzie internetowy serwis ZDNET zorganizowal konkurs
na "nieprzewidziane konsekwencje roku 2000". Sa wsrod nich
takie nieszczescia
* Michael Jackson, korzystajac z komputerowego systemu
adopcji, przez pomylke wezmie na wychowanie kilkoro osiemdziesieciolatkow.
Wedlug krazacego w Internecie dowcipu to jedna z "nieprzewidzianych
konsekwencji bledu roku 2000".
* W internetowej bazie filmow slynne dzielo Stanleya Kubricka
zmieni nazwe na "1901 - odyseja kosmiczna" (pierwotnie
"2001 - odyseja kosmiczna");
* Windows 99 zamieni sie na DOS 1.0;
* Microsoft zadeklaruje, ze w roku 1900 zacznie sie nowy
kalendarz "Gatesianski";
* Jezus opozni drugie przyjscie, obwiniajac za to programistow
COBOLA;
* niezwykly popyt na programistow COBOLA spowoduje braki
zatrudnienia w barach szybkiej obslugi.
Inna wyliczanka wyjasnia "50 przyczyn, dla ktorych twoj
szef ignoruje problem roku 2000" (http://www.microfocus.com/year2000/y2kfifty.htm):
* 1 stycznia wypada z soboty na niedziele. Po weekendzie
bedzie duzo czasu, aby sie tym zajac;
* nie moze uwierzyc, ze brak dwoch cyfr spowoduje tyle
zamieszania;
* Bill Gates to rozwiaze;
* Nostradamus nic nie wspominal o takim problemie;
* jeszcze nie uzywa komputera, czeka, az spadna ceny;
* zycie jest dla niego swietoscia... zycie robakow tez
(angielskie slowo "bug" oznacza robaka lub pluskwe, a wlasnie
tak w prasie komputerowej okresla sie problem roku 2000).
Zamrozony Mike
Bohaterami dowcipow o roku 2000 sa czesto specjalisci od
COBOLA - archaicznego jezyka programowania, w ktorym daty
zapisywano wlasnie w postaci szesciu cyfr (tzn. przeznaczajac
na rok tylko dwie). Tkwiace wciaz w wielu systemach linijki
kodu sa przyczyna obecnego zamieszania.
Oto jedna z takich historyjek, zaliczona juz do klasyki
gatunku: "Cryogenic Jack".
Byl sobie raz programista COBOLA imieniem Mike. Z racji
tej specjalnosci przez wiele lat nosil etykietke "technologicznego
dinozaura". Jednak tylko do czasu, az przekwalifikowal
sie na konsultanta od "problemu roku 2000". Jako znawca
starego jezyka wiedzial, co i gdzie trzeba wpisac, by system
nadal dzialal. Najpowazniejsze firmy bily sie o niego,
zapraszaly, placily slone rachunki. Byle tylko zechcial
rzucic laskawym wzrokiem na ich komputery.
Mike pracowal 70, 80, 90 godzin tygodniowo. Po paru latach
poczul, ze ma dosc. Nie mogl spac, a jak juz zasnal, to
snily mu sie wylacznie koszmary z rokiem 2000 w roli glownej.
Mysli o tym przesladowaly go rowniez na jawie.
- Dam sie zamrozic, a odmroza mnie 15 marca 2000 roku,
jak juz bedzie po wszystkim - zdecydowal Mike. Dogadal
sie z firma oferujaca taka usluge... i zasnal.
Kiedy otworzyl oczy, zobaczyl pokoj wypelniony wyraznie
uradowanymi ludzmi. Stali wokol i krzyczeli: "To niewiarygodne!",
"To cud!", "On zyje!". Oprocz nich Mike zobaczyl tez dziwny
sprzet, jaki widywal wczesniej tylko na filmach fantastyczno-naukowych.
- Czy to juz koniec? Rok 2000 mamy za soba? Te wszystkie
imprezy, przewidywane kryzysy? - pytal ucieszony.
Powiedzieli, ze owszem, rok 2000 minal, ale niestety cos
sie porobilo przy programowaniu z zegarem i zamiast w 2000,
Mike odmrozil sie 15 marca 2099 roku. Ale to nic nie szkodzi
i ktos bardzo wazny chce do niego z tej okazji przemowic.
Tym waznym okazal sie premier rzadu ziemi. Sciana sali
zamienila sie w ekran i premier zaczal opowiadac, ze obecnie
na ziemi zyje sie cudownie, nie ma wojen, sa za to kolonie
na Marsie i Ksiezycu, wirtualna rzeczywistosc to obecnie
chleb powszedni, ze ludzie moga sie swobodnie dzieki niej
porozumiewac bez zadnych przeszkod itd.
- Dobrze, ale powiedzcie mi, dlaczego wlasciwie wszyscy
sie mna tak interesuja? - zapytal wreszcie Mike. - Widzisz,
zbliza sie rok 2100 - wyjasnil premier. - A w twoich dokumentach
znalezlismy informacje, ze znasz jezyk COBOL....
Dylan po przerobce
Ciekawa forma bujnej ludowej tworczosci na temat "problemu
2000" sa przerobki znanych piosenek. Maly, ale smakowity
ich zbiorek opublikowal juz w 1996 roku Lincoln Spector
(http://www.currents.net/magazine/national/1421/gigg1421.html).
Na jego stronie zatytulowanej "Muzyczne rozwiazanie problemu
roku 2000" znalazly sie "zaktualizowane" wersje piosenek:
* The Beatles "When I'm Sixty Four":
"When I get older losing my mind
Just four years from now.
Will you still be using Windows Ninety-Five?
Do the Redmond jump, huck, and jive.
If I step out in two-thousand and one
Would you be too slow,
Would you still find me, beep to remind me,
When it's double-oh. (...),
* Prince'a ("1999")
(...) (Say say) two thousand zero zero turning over
Oops! Systems slimed
But we're gonna have our data while it's 1999 i (...)
* Roberty Flack "Killing Me Softly":
(...) Fixing the code with my fingers,
Looking for dates that go wrong,
Killing me slowly with COBOL,
Catching years so they won't snowball,
Having a non-life for so long,
Killing me slowly with COBOL (...).
Podobne przerobki mozna znalezc takze na stronach powaznych
instytucji zajmujacych sie problemem. Dlugi i rzewny "Y2K
Blues" zamiescil dzial informatyki wladz stanu Connecticut
(http://www.doit.state.ct.us/y2k/humor.htm). Oprocz "powaznego"
programu przeciwdzialania, rzecz jasna.
Bill optymista
A teraz cos z innej beczki. Fragment wiadomosci wieczornych
z 1 stycznia 2000 roku (Microsoft Evening News), napisany
przez satyryka Michaela Dane'a.
- Prezydent-elekt Bill Gates znalazl sie dzis znow pod
ostrzalem krytyki z powodu rzekomych manipulacji przy internetowych
kartach wyborczych. Gates wystosowal krotkie oswiadczenie
(59 kB), w ktorym przyznal, ze blad wykryto w kartach wersji
3.0 i nizszych. Blad spowodowal, ze wszystkie glosy padajace
na kontrkandydata zostaly przepisane na niego. Microsoft
pracuje nad problemem i na nastepne wybory wypusci wersje
4.0 kart do glosowania. Wiceprezydent Michael Jordan, ktory
ostatniej nocy zdobyl 28 procent wiecej glosow niz Knicks,
odmowil komentarzy.
Sprayem go, sprayem!
Sporo jest w sieci takze okolicznosciowych komiksow. Tu
problem pojawia sie w zmaterializowanej postaci. Juz nie
jako abstrakcyjna kombinacja cyfr, ale np. wielki, wylazacy
z komputera robal. Cos niemilego, kosmatego, obdarzonego
czulkami i lubiacego mocnymi odnozami wciagac do komputera
siedzacego przed monitorem czlowieka (http://www.thesiteflights.com/wepatrol/mil_bug.gif).
Cala serie rysunkow z cyklu "Y2K horror stories" publikuje
na swojej stronie Joel Pelletier. Na jednym z nich widac
mnostwo samolotow klebiacych sie w powietrzu i date: 1.1.2000.
Z jednej maszyny wychodzi "dymek" z pytaniem: "Stewardeso,
czy za to latanie bede mial wiecej mil?" (punktow przyznawanych
czesto latajacym klientom).
Na tej samej stronie (http://www.wayhome.com/y2k/index.html)
jest jeszcze jedna ciekawa rzecz: parodia reklamy rewelacyjnego
produku firmy Cleaner Technologies. Produkt nazywa sie
Y2k Solution (czyli "rozwiazanie roku 2000" albo "roztwor
roku 2000"). Mozna go poogladac na zdjeciu. Na oko to zwykly
spryskiwacz. Rozowawy plyn w jego srodku to wlasnie owa
odpowiedz na blad 2000. Wystarczy psiknac i problem z glowy.
- - To dziala, jest proste w uzyciu i ladnie pachnie. Dodalismy
do niego aromat cytrynowy - zacheca producent. Dodaje tez,
ze psikaniem problemu zainteresowal sie juz IBM, Oracle
i Microsoft. Preparat w dzialaniu mozna poogladac takze
na rysunku: pani sprzataczka spryskuje nim komputer.
Psik, psik i po klopocie. Proste? Tylko zeby tak jeszcze
sprawdzilo sie w realnym zyciu...
Dorota Gut
__________________________________________________
Dobry biznes
Potentat w dziedzinie druku komputerowego - Hewlett Packard
zamierza sie odwolywac od wyroku sadu, ktory przyznal firmie
Colossal Graphics 6,4 mln USD odszkodowania.
Wczesniej HP sprzedal licencje na produkcje atramentu do
drukarek, po czem sam wypuscil na rynek nowy rodzaj atramentu.
Colossal w pozwie twierdzi, ze zostal wprowadzony przez
HP w blad, a nowy atrament konkuruje i to skutecznie z
produktem na ktorego licencje zakupil.
sms
Slub w Internecie
Przyszedlem do moich szefow i powiedzialem im: zenie sie!
- wspaniale - odpopwiedzieli - zrobimy transmisje w w Internecie
opowiada Dale.
31 stycznia po raz pierwszy w historii Interentu odbedzie
sie ceremonia zaslubin. Przyszli malzonkowie Dale i Lorrie
beda obok siebie, a osoba duchowna w oddalonym o kilkaset
kilometrow Lynchburgu. Obraz z dwoch miejsc bedzie transmitowany
i spelnia to wymogi amerykanskiego prawa, ktore wymaga
aby panstwo mlodzi i udzielajacy slub widzieli sie nawzajem.
Bogu dzieki, ze takie prawo wprowadzono, bo inaczej slub
przez telefon bylby tradycyjna forma zawierania malzenstwa
przez wygodnych Amerykanow.
Kazdy, kto ma na to ochote bedzie mogl uczestniczyc (wirtualnie
w tej ceremonii) - trzeba bedzie jednak wczesniej zarejestrowac
sie na specjalnej stronie: http://www.twobecomeone.com.
Ten niecodzienny wymog malzonkowie tlumacza checia zapewnienia
sobie prywatnosci. No coz czego to czlowiek nie zrobi dla
pieniedzy?
sms
Walkman z obrazem
Za jedyne 10 tys. zlotych mozna stac sie posiadaczem -
Sony Wideo Walkman. To cyfrowe urzadzenie pozwala na ogladanie
zdjec i filmow zarejestrowanych cyfrowa kamera wideo.
W rzeczywistosci cacko Sony to niewielki stol montazowy.
Mozna na przyklad - zaraz po wykonaniu filmu dokonac szybkiej
edycji.
Wideo Walkman moze komunikowac sie z innymi urzadzeniami,
np. kamera wideo laczem na podczerwien. Eliminuje to koniecznosc
uzywania kabli. Dosc dlugi jak na urzadzenie tej klasy
jest czas nagrania - w trybie LP, przy uzyciu kasety DVM-60
mozna zapisac do 90 minut filmu. Obraz ogladany jest na
niewielkim - przekatna ekranu 5,5 cala - ale o dosc dobrej
jakosci ekranie LCD.
sms
Muzyka z Internetu
Sporym sukcesem - technologicznym i finansowym - zakonczyla
sie internetowa trnamisja z Londynu koncertu Roda Stewarda.
Obejrzalo ja ponad 15 tys. osob, a strone poswiecona koncertowi
odwiedzilo ponad 200 tys. internautow. Wielu z nich niejako
przy okazji zakupilo troche pamiatek zwiazanych z piosenkarzem,
a takze kompakty z jego muzyka.
Koncert transmitowano przez serwer specjalizujacy sie w
muzyce na zywo - http://www.liveconcerts.com. Mozna na
nim ogladac koncerty w systemie Realaudio i RealVideo,
pod warunkiem, ze mamy przyzwoite polaczenie z Internetem
(co najmniej 28,8 kb/s).
sms
___________________________________________________________------------------------------------------------------
Co zapamietamy z 1998 roku?
Rok 1993 przeszedl do historii jako ten, w ktorym powstala
przegladarka Mosaic. Narodzila sie siec WWW. A co zapamietamy
z roku 1998?
Leszek Bogdanowicz, prezes Centrum Nowych Technologii (katalog
Wirtualna Polska)
- Na pewno nie bylo w 1998 roku takich przelomowych zjawisk
jak pojawienie sie przegladarek WWW. To byl przede wszystkiem
rok dynamicznego rozwoju roznego rodzaju uslug sieciowych
i pojawiania sie obiecujacych nowych technologii. Byl rowniez
kolejnym rokiem znacznego wzrostu liczby uzytkownikow i
liczby serwerow podlaczonych do sieci.
Sposrod licznych wydarzen na uwage zasluguja:
* dynamiczny rozwoj nowego rodzaju serwisu: portali. Serwisy
funkcjonujace dotychczas jako zrodla informacji zwiazanych
z Internetem staly sie serwisami dostarczajacymi wszelkich
informacji takze (a moze przede wszystkim) spoza Internetu.
Wsrod zagranicznych serwisow sa to przede wszystkim oczywiscie
Yahoo i Netscape. W Polsce - z nieznacznym opoznieniem
- - glowne serwisy, Wirtualna Polska i Onet, rowniez przeksztalcily
sie w portale. Warto przy okazji zwrocic uwage na fakt,
iz w 1998 r. po raz pierwszy w Polsce przeprowadzono na
szeroka skale (prasa, radio, billboardy) kampanie promocyjna
serwisu internetowego (WP);
* z portalami zwiazana jest rowniez bardzo interesujaca
i odgrywajaca coraz wieksza role funkcja profilowania dostarczanych
informacji. Dzieki profilowaniu mamy do czynienia nie z
jednym, okreslonym przez autora serwisem informacyjnym,
ale z wieloma serwisami, z ktorych kazdy tworzony jest
indywidualnie przez danego uzytkownika;
* rozwoj dostepu do Internetu poprzez siec telewizji kablowej
oraz technologii WebTV. W Polsce technologia ta pojawila
sie na razie na skale eksperymentalna, ale juz w przyszlym
roku bedzie to prawdopodobnie jedna z glownych mozliwosci
korzystania z Internetu. To pociagnie za soba gwaltowne
zwiekszenie rynku odbiorcow informacji poprzez Internet,
a wiec rowniez rozwoj serwisow dostarczajacych takie informacje.
* pojawienie sie w Polsce telewizji cyfrowych. Obecnie
fakt ten nie ma zadnego wplywu na rozwoj Internetu, ale
juz w przyszlym roku dzieki platformie cyfrowej przybedzie
kolejna rzesza uzytkownikow Internetu korzystajacych z
tej metody dostepu do sieci. Spowoduje to rowniez pojawienie
sie zupelnie nowych uslug wykorzystujacych specyficzne
mozliwosci cyfrowego przekazu telewizyjnego;
* opracowanie i wdrozenie (w Angli) technologii dostepu
do Internetu poprzez zwykle gniazdka sieci energetycznej.
Ze wzgledu na ogromna liczbe gospodarstw domowych, w ktorych
bedzie mozliwe korzystanie z Internetu ta droga, oraz ze
wzgledu na bardzo duza przepustowosc (do 1 Mb/s) technologia
ta wywrze na pewno znaczacy wplyw na rozwoj uslug internetowych.
Rafal Plutecki, prezes Internet Technologies Polska
- Rok 1998 byl rokiem e-commerce (elektronicznego handlu).
Wzroslo zainteresowanie sprzedaza przez Internet i mysle,
ze ta tendencja utrzyma sie rowniez w 1999 r. Interesujace
sa tez poczatki telefonii internetowej, ktora ma szanse
rozwinac sie bardzo w 1999 roku.
Dr Waclaw Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i
Telekomunikacji
- Dla mnie najwazniejsze bylo w 1998 r. doprowadzenie do
II Kongresu Informatyki Polskiej w Poznaniu, na ktorym
przyjeto "Pakt o spoleczenstwie informacyjnym".
Druga istotna sprawa to uswiadomienie srodowisku informatycznemu
problemu roku 2000. Byc moze - podkreslam byc moze - udalo
sie tez zaszczepic te swiadomosc takze politykom.
Jerzy Klawinski, publicysta
- Rok 1998 zapamietamy ze wzgledu na Windows 98, bo juz
w nazwie tego produktu zostala umieszczona data. Choc wersja
ta nie dokonala przelomu na miare Windows 3.0 czy 95, to
po raz pierwszy w historii Microsoft wypuscil w miare dopracowany
produkt.
Na swiecie nastapila wyrazna zmiana podejscia wielkich
firm do malych i srednich podmiotow gospodarczych. Tuzy,
jak Oracle, Novell a nawet Lucent slusznie stwierdzily,
ze niewielkie przedsiebiorstwa sa bardzo elastyczne, czesciej
zmieniaja oprogramowanie i same szukaja nowych rozwiazan.
W efekcie oprogramowanie dla nich jest co prawda tansze,
ale za to czesciej wymieniane. Okazuje sie, ze tzw. small
business jest bardziej zyskowny dla wspolpracujacych z
nim firm.
W Polsce rozlegly sie paniczne glosy w sprawie slynnego
problemu roku 2000. Nikt nie zwraca natomiast uwagi, ze
wszystkie wazne systemy informatyczne powstaly w naszym
kraju po 1995 r. Uwazam, ze problem ten jest tworzony sztucznie
i chodzi glownie o napedzenie koniunktury na rynku uslug
teleinformatycznych.
Dr Stanislaw Starzak, dyrektor Centrum Komputerowego Politechniki
Lodzkiej
- Niewatpliwie byl to rok rozwoju technik przesylania danych.
Kanadyjczycy zaczeli budowac pierwsza na swiecie krajowa
siec DWDM (Dense Wavelength Division Multiplexing). Daje
ona nieograniczone wrecz mozliwosci zwielokrotniania pasma
przepustowosci na jednym swiatlowodzie (aktualnie - do
dziesiatek terabitow/s). W Polsce uruchomilismy pierwsza
krajowa siec szerokopasmowa POL34, przesylajaca dane z
predkoscia 34 Mb/s.
not. tb, dac, sms, jcs
_____________________________________________________________
Jak sprzedac program w Ameryce
Studencki cyberbiznes
Zamiast wielkiego biura - wspolpracownicy rozproszeni po
calym swiecie. Zamiast kolorowego pudelka - strona WWW.
W ten sposob mozna sprzedawac programy Japonczykom, nie
ruszajac sie z Myslenic.
Oprogramowanie to nadal najlepszy "towar internetowy" -
nie potrzebuje nosnika, a nawet firmy wysylkowej. Historia
Pajaczka, jednego z najpopularniejszych polskich programow
internetowych, jest tego dobrym przykladem.
Awaria rozwojowa
Zaczelo sie dosc niepozornie. W kwietniu 1996 r. Rafal
Platek, student Akademii Ekonomicznej w Krakowie, pisal
prace semestralna. Jedna z jej czesci byl dzialajacy pod
DOS-em program tworzacy proste strony WWW wedlug jednego
szablonu. - Po wakacjach wrocilem do tego programiku. Chcialem
pocwiczyc tworzenie aplikacji dla Windows - wspomina Rafal.
Tak powstal Pajaczek 1.0, ktory - jako pierwszy - pojawil
sie w Internecie. Prosty "generator WWW" wzbudzil spore
zainteresowanie internautow. Pojawily sie tez recenzje
w prasie - jako pierwsza Pajaczka opisala... "Gazeta" w
dodatku "Komputery i Biuro".
Powodzenie programu spowodowalo, ze Rafal powazniej potraktowal
swoja "prace semestralna". Na bazie Pajaczka 1.0 zaczal
tworzyc bardziej zaawansowany edytor stron WWW. Wtedy jednak
zadzialaly slynne prawa Murphy'ego. - W moim komputerze
"padl" dysk twardy. Musialem cala prace zaczynac od zera.
W sumie Pajaczkowi wyszlo to na dobre - smieje sie Rafal.
Pudelkowac czy nie pudelkowac?
Pajaczek 2.1 byl juz prawdziwym edytorem jezyka HTML z
wieloma dodatkowymi funkcjami. Praca przy nim pochlaniala
Rafalowi tak duzo czasu, ze w maju 1997 r. dojrzal do zalozenia
wlasnej firmy - Intraco.
Program zostal wydany "tradycyjnie" - dwie dyskietki i
podrecznik zamkniete w kolorowym pudelku. Dystrybucja zajely
sie hurtownie oprogramowania. W sumie sprzedalo sie ok.
1,5 tys. egzemplarzy Pajaczka 2.1. - Moglo byc lepiej -
ocenia Rafal. - Okazalo sie za to, ze dla moich klientow
pudelko i podrecznik sa malo istotne!
Intraco sprzedalo wiecej kopii programu przez wlasna strone
WWW niz za posrednictwem hurtowni. Nic w tym zreszta dziwnego
- - mala firma reklamowala sie glownie w sieci za pomoca
bannerow i sponsorujac rozne konkursy, a sam produkt przeznaczony
byl przede wszystkim dla internautow.
Dystrybucja programu byla jednak klopotliwa. Klient kupowal
"w ciemno" - znal najwyzej bezplatna wersje demo. Wysylal
zamowienie, potem czekal kilkanascie dni na przesylke z
programem, wgrywal go z dyskietek do komputera... I tu
nagle moglo sie okazac, ze cos nie dziala.
Partner z sieci
W tym roku Rafal zreformowal cala firme - zmienil nazwe
(z Intraco na bardziej "swiatowa" Cream Software) i forme
dystrybucji programow - na shareware. Teraz uzytkownik
sciaga z Internetu pelna wersje programu i kilkadziesiat
razy uruchomia ja za darmo. Jezeli mu sie spodoba - kupuje
licencje (czyli odpowiednie kody do odblokowania programu)
od firmy i moze korzystac z oprogramowania bez przeszkod.
- - Szkoda tylko, ze w Polsce nie mozna jeszcze placic karta
kredytowa przy internetowych zakupach - wzdycha Rafal.
Najwazniejsza reforma bylo zwiazanie sie z zagranicznym
partnerem - amerykanska firma Hyperionics. - Wybralem ich,
poniewaz nazwisko wlasciciela wskazywalo na polskie pochodzenie.
Zawsze to razniej robic interesy z rodakiem - wyjasnia
Rafal.
Teraz Cream Software tworzy programy w dwoch wersjach jezykowych:
polskiej i angielskiej, a Hyperionics zajmuje sie ich sprzedaza
przez Internet. Rafal nigdy nie spotkal sie ze swym amerykanskim
partnerem, podobnie jak wiekszoscia swych polskich wspolpracownikow.
Do kontaktow z testerami, tlumaczami i programistami w
zupelnosci wystarcza mu siec. - Ale myslimy juz o jakiejs
"imprezie zapoznawczej" - dodaje.
Mozna wyzyc?
Swiatowy debiut jednoosobowej firmy z Myslenic okazal sie
bardzo udany. Jej edytor do tworzenia programow w jezyku
JavaScript (w Polsce - "Skryba", za granica - "Scribbler")
zdobyl wysokie noty w serwisach programow shareware. Prestizowy
Tucows przyznal mu cztery "krowki" (czyli punkty) na piec
mozliwych. - Nie slyszalem, aby jakikolwiek inny polski
program oceniono tak wysoko - chwali sie Rafal. Dobre oceny
wplynely tez na sprzedaz "Scribblera". Przez strone Hyperionics
program kupuja glownie Amerykanie i Anglicy, ale zdarzaja
sie tez klienci z Wenezueli czy Japonii. Cream Software
wypuszcza na rynek kolejne programy. Teraz pojawila sie
najnowsza wersja Pajaczka, oznaczona przyszlosciowo numerem
2000 - na razie tylko po polsku.
Czy z wirtualnego biznesu mozna wyzyc? Rafal Platek twierdzi,
ze nie jest to proste. - Pracy jest duzo, zwlaszcza przy
pisaniu programow. Zyski... Zdradze tylko, ze na Pajaczku
2.1 zarobilem tyle, zeby kupic samochod. Uzywany! - zaznacza.
Jan Stradowski
Firme Cream Software i jej programy znajdziecie pod adresem
http://eleet.webmedia.pl/pajaczek
Co to jest edytor HTML?
Strona WWW, ktora widzimy w przegladarce, jest tworzona
z roznych elementow: tekstu, grafiki, formularzy itp. Cala
jej struktura jest zapisana w pliku tekstowym zawierajacym
specjalne znaczniki HTML (Hypertext Markup Language), ktore
okreslaja, co w danym miejscu ma sie pojawic. Jesli podejrzycie
taka strone zapisana na dysku, zobaczycie znaczniki w trojkatnych
nawiasach. To wlasnie kod HTML. Oczywiscie mozna go napisac
w dowolnym edytorze tekstu (np. windowsowym Notatniku),
ale wtedy trzeba bardzo dobrze znac wszystkie znaczniki
i wiedziec, jak steruja praca przegladarki.
Edytor HTML moze podpowiedziec, co i gdzie wstawic, podac
kilka gotowych rozwiazan i pilnowac wlasciwej struktury
strony WWW. Nowoczesne edytory HTML maja wiele dodatkowych
mozliwosci. Mozna w nich znalezc rozne generatory ramek,
map odsylaczy, arkuszy stylow (CSS - Cascading Style Sheets),
kanalow informacyjnych), narzedzia do sprawdzania skladni
znacznikow, pisowni wyrazow, aktualnosci odsylaczy.
jcs
______________________________________________________________________------------------------------------------------------
Palm Pilot
Teraz po chinsku
Popularny palmtop PalmPilot firmy 3Com czyta juz chinskie
pismo. Firma Synergy Technology (oddzial Motoroli) opracowala
program DragonPen, ktory pozwala wyswietlac i rozpoznawac
ponad 5 tys. znakow z chinskiego alfabetu.
- To dowod mocy procesora DragonBall Motoroli [stosowanego
w Pilotach] - chwali sie Francis Fong, wiceprezes ds. marketingu
w Synergy Technology.
Podobnie jak w przypadku innych jezykow, chinskie znaczki
wpisuje sie wprost na ekranie Pilota. Rozpoznanie chinskiego
"robaczka" zajmuje komputerowi niecala sekunde.
Pilot potrafi obslugiwac kilka jezykow, m.in. angielski,
rosyjski i hebrajski. Nie we wszystkich jednak rozpoznaje
pismo reczne. Opracowano dla niego rowniez kilka slownikow,
np. japonski.
dac, Wired News
_______________________________________________
Railroad Tycoon 2
Po kolei
"Railroad Tycoon II" to swietna gra strategiczna, kawal
historycznej wiedzy, krotki kurs gry na gieldzie. I jednoczesnie
brama do czarodziejskiego swiata dla tych wszystkich, dla
ktorych parowoz byl zawsze czyms wiecej niz sapiaca masa
zelastwa.
Dawno, dawno temu, w poprzednim stuleciu, kolej nie byla
jeszcze wielka dziura w budzecie, spedzajaca sen z powiek
ministrowi finansow. Przeciwnie - byla awangarda cywilizacji.
Przynosila ze soba postep i nowoczesnosc. Dziesiatki tysiecy
ludzi w mozole kladly tory na pustkowiach amerykanskiego
Zachodu, na rowninach Europy, w niedostepnych Alpach. Potezne
lokomotywy, cuda mysli technicznej, sprowadzaly na perony
tlumy gapiow. W ekskluzywnych ekspresach podrozni podziwiali
ze swych salonek migajace za oknami krajobrazy... A kolejowi
baroni - jak Jay Gould, Cornelius Vanderbilt i J.P. Morgan
- - budzili zazdrosc i groze.
Z munduru droznika w garnitur menedzera
W ten swiat przenosi nas "Railroad Tycoon 2" nawiazujacy
do klasycznej juz gry Sida Meiera. Tworca sequela - Phil
Steynmeyer - nie bawil sie, dzieki Bogu, w radykalne innowacje.
Podobnie jak w oryginale naszym zadaniem jest budowa kolejowych
imperiow, gdzie po szynach mkna dziesiatki pociagow, fabryczne
magazyny zapelniaja sie towarami, a nasze bankowe konto
powieksza sie z kazdym rokiem. Najistotniejsza zmiana jest
ograniczenie decyzji czysto "kolejowych" (nie trzeba juz
przestawiac semaforow!) na rzecz wyborow ekonomicznych.
"Tycoon" zachowal swoj styl. Ale jakze wypieknial! Dzis
ma urokliwe wstawki historyczne, rewelacyjna grafike, bluesowe
melodie w tle (moim zdaniem - najlepsza muzyka do gry strategicznej
w historii!), mnostwo opcji (59 lokomotyw i 34 rodzaje
towaru do transportowania) i game roznorakich scenariuszy.
Budujemy Orient Express, zmagamy sie z mordercza konkurencja
na Wschodnim Wybrzezu USA, a nawet - jako przewodniczacy
Mao Tse Tung - tworzymy potege kolei w Chinach. Raz wazne
sa zyski osobiste, kiedy indziej - los firmy, wartosc inwestycji
przemyslowych czy polaczenie w odpowiednim czasie dwoch
odleglych miast.
Stopien trudnosci mozna zmieniac. W trybie "piaskownica"
w ogole nie musimy przejmowac sie konkurencja i finansami.
Po prostu budujemy, jezdzimy, budujemy, jezdzimy. Na wyzszych
poziomach gra staje sie trudna - do sukcesu nie wystarczy
znajomosc modeli lokomotyw; trzeba poznac tajniki rynku
finansowego.
Kolej na gielde
Wiekszosc gier strategicznych po pewnym czasie staje sie
nuzaca, bo musimy sami zajmowac sie kazdym drobiazgiem.
Nawet jesli zarzadzamy wielkim panstwem lub prowadzimy
olbrzymia firme, nie mozemy czesci zadan przekazac komputerowemu
menedzerowi, ten bowiem albo nie istnieje, albo jest idiota.
Opcje finansowe w "Railroad Tycoon" pozwalaja uciec od
tego mozolu. Np. zamiast rozbudowywac wlasna firme, mozemy
przejac inna. Mozemy nawet zrzec sie funkcji prezesa i
zajac wylacznie spekulacjami gieldowymi. Te sa zreszta
calkiem wyrafinowane - np. kupowanie akcji na kredyt, obstawianie
spadku kursu, zadanie zmiany wladz firmy. Od nas tylko
zalezy, czy do majatku dojdziemy sumienna, wytezona praca
- - czy tez machinacjami w swiatku finansjery. Gieldowa bieglosc
z nawiazka rekompensuje opieszale zarzadzanie, co jest
smutne, ale i prawdziwe.
I jeszcze watek rodzimy: jeden z 18 scenariuszy stanowiacych
os glownej kampanii nakazuje nam odbudowe wycienczonego
komunizmem systemu kolejowego Europy Wschodniej. Polska
wyglada w tym scenariuszu dosc dziwnie: huty stali, zaklady
miesne i wielka elektrownia jadrowa pod Warszawa, z ktorej
odpady radioaktywne wywozi sie gdzies na Mazury.
Realia ekonomiczne dowodza za to glebokiej znajomosci polskiego
rynku. Bowiem zaden inny scenariusz - nawet poprowadzenie
wielkiej transafrykanskiej linii kolejowej od Kairu po
Kapsztad - nie przysporzyl mi tyle klopotow, co dochodowe
zarzadzanie Polskimi Kolejami Panstwowymi.
Pawel Wujec
PS. Uwaga dla dystrybutora i tlumacza polskiej instrukcji:
"Company" to firma, a nie kompania. "Bonds" to obligacje,
a nie weksle. "Stock market" to gielda, a nie rynek towarowy.
"Stock price" to kurs akcji, a nie "cena zbytu". Sprawdzac
mozna liczbe wyemitowanych akcji, a nie "ilosc towaru w
magazynie". A "Stock buy back" to odkupywanie akcji, a
nie "asortymentu".
Istnieje tez takie urzadzenie jak slownik.
Railroad Tycoon 2
Wymagania:
Pentium 133 MHz, 16 MB RAM, CD-ROMx4, karta graficzna z
rozdzielczoscia 1024x768, Windows 95, 98, NT 4.
- ------------------------------------------------------
___________________________________________________________
Jaki bedzie rok 1999?
Czas na gadanie
Wiekszosc z nas nie zdaje sobie sprawy, ze spora czesc
uzywanych przez nas technologii ma XIX-wieczne korzenie.
Czas juz chyba wymyslic cos nowego? Przyszly rok bedzie
poczatkiem zmian: obsluga komputerow stanie sie bardziej
naturalna, dostep do Interentu tanszy. A pecety? Tradycyjnie:
dwa razy szybsze i dwa razy tansze!
Powoli zblizaja sie czasy, gdy pecet nie bedzie nam wcale
potrzebny do szczescia - na co dzien sluzyc nam beda niewielkie
urzadzenia z bezprzewodowym dostepem do Internetu, ktorym
polecenia bedziemy wydawac glosem. Malo tego, w niedalekiej
przyszlosci (na pewno jednak nie w przyszlym roku) bezmyslna
maszyna wychwytujaca jedynie znane jej polecenia zacznie
nas rozumiec. Czy bedzie to jednak jeszcze komputer?
Klawiatura - precz
Staruszka klawiatura powoli bedzie odchodzic w odstawke.
Najwyzszy czas, bo XIX-wieczny pomysl amerykanskiego wynalazcy,
ktory mial - uwaga! - zwolnic tempo w jakim piszemy (w
owczesnych maszynach mloteczki z czcionkami zacinaly sie
przy energicznym uzywaniu), bardzo sie rozpanoszyl w naszym
zyciu.
Co ma szanse wyprzec poczciwa klawiature? Oczywiscie nasz
naturalny sposob porozumiewania sie, czyli glos. Mniej
wiecej od 10 lat powazne firmy oswiadczaja, ze technologia
rozpoznawania glosu juz jest, juz mozna ja kupic i z niej
korzystac. W praktyce okazywalo sie, ze owszem, podczas
demonstracji wszystko bylo w porzadku, ale w codziennej
praktyce, podczas rozpoznawania mowy - szczegolnie ciaglej
- - programy popelnialy tyle bledow, ze ich uzywanie mijalo
sie z celem. Podczas tegorocznego Comdeksu firma Dragon
Systems, pionier prac nad speech recognition (rozpoznawanie
mowy), pokazala organizer obslugiwany glosem! Przelom nastapil
jednak wczesniej, na poczatku 1998 r., kiedy IBM wypuscil
na rynek swoj program ViaVocie. Po raz pierwszy pojawil
sie produkt dostepny dla przecietnego konsumenta i do tego
bardzo dobry. Rozpoznawanie przez ViaVoice ciaglej mowy
jest naprawde doskonale i juz po kilku minutach treningu
program za sto dolarow moze zastapic nam sekretarke. Oczywiscie
na razie tylko angielska albo niemiecka.
Nie tylko IBM ma spore sukcesy w dziedzinie rozpoznawania
mowy. Podczas CeBITu '98 i na jesiennej edycji Comdeksu
nastapil wysyp produktow do rozpoznawania mowy. Zreszta
nasze codzienne zycie staje sie pelne urzadzen, ktore juz
wykorzystuja te umiejetnosc. Nikogo juz nie dziwi telefon
komorkowy, w ktorym wystarczy powiedziec imie osoby, do
ktorej chcemy zadzwonic, a telefon sam wybierze odpowiedni
numer (takie urzadzenia produkuja m.in. Philips i Nortel).
Za rok to, co dzis jest ciekawostka, stanie sie powszechnie
uzywane jak wspomniany juz organizer, ktory po uslyszeniu
polecenia glosem, potrafi np. wyslac poczte elektroniczna.
Na targach CeBIT olbrzymie zainteresowanie wzbudzil sieciowy
samochod, ktory nie tylko mowil do nas - to w koncu juz
nie sztuka - ale rowniez rozumial to, co my do niego mowimy.
Na szczescie takie auta pojawia sie na naszych drogach
dopiero za jakis czas. Wyobrazcie sobie, co by bylo, gdyby
auto sie pomylilo i zamiast kierowcy posluchalo siedzacej
obok nerwowej tesciowej!
Firmy pracuja teraz nad tym, by komputer rozumial, co do
niego mowimy i to nie tylko, gdy uzywamy slow-kluczy. Pierwsze
aplikacje, oparte o sztuczna inteligencje, juz pokazywano.
Niektore troche smiesza, jak np. opracowany w laboratoriach
IBM Research automat z napojami chlodzacymi, z ktorym po
prostu mozna pogadac. Probowalem i sadze, ze na razie w
IBM Research pracy nie zabraknie - technologie trzeba jeszcze
udoskonalic.
Radiowy Internet
Problemem, przed ktorym stoimy, pozostaje powszechny i
tani dostep do Interentu. Predzej czy pozniej - wspomnicie
moje slowa - doczekamy sie czasow, gdy wiekszosc codziennych
czynnosci internauty dokonywac bedziemy droga... radiowa.
Tak, tak - przeciez nie wszedzie nawet najwieksze telekomy
dostarcza zwykle druty, a nawet jesli, to nikt mnie nie
przekona, ze mam byc przywiazany do gniazdka telefonicznego.
Bo niby dlaczego? Alternatywa moglaby byc telefonia komorkowa.
Jednak z powodu zbyt malej konkurencyjnosci na tym rynku
dlugo jeszcze operatorzy utrzymywac beda oplaty za swoje
uslugi na poziomie niedostepnym dla uczciwych ludzi! Jak
w 40- milionowym kraju bedzie oferta 100 a nie trzech firm,
to cos sie moze zmieni.
Pierwsza powazna proba z radiowym Interentem bedzie miala
miejsce za sprawa osobistego asystenta - Palm Pilot VII
(na rynku jest wersja III). Na polowe roku zapowiedziano
wprowadzenie na rynek nowego Pilota, ktory rozpocznie nowa
ere. To niewielkie urzadzenie z powodzeniem mieszczace
sie w dloni bedzie caly czas sprawdzac, czy nie przyszla
do nas nowa poczta i sciagac ja do pamieci.
Kto ma czas i lubi surfowac po sieci - skorzysta z peceta.
Uzytkownicy Pilota VII otrzymywac beda wylacznie strony
interentowe zaprenumerowanych serwisow. Kto wie, czy pod
koniec roku, jadac do pracy, na skrzyzowaniu nie przeczytam
sobie najnowszych newsow z sieci? A na nastepnych swiatlach
odpisze na pierwsze maile?
Pecety - nihil novi
Coraz powszechniejsze stana sie alternatywne sposoby surfowania
jak np. przesylanie internetowych stron wraz z sygnalem
radiowym (WebTV firmy WaveTop). Szkoda, ze Telewizja Polska
jakos nie bardzo interesuje sie tym pomyslem.
Kolejny cios rynkowi pecetow - takich, jakie obecnie znamy,
zada Linix. System ten coraz smielej poczyna sobie na rynku
komputerowym, a liczba uzytkownikow dawno juz przekroczyla
kilkanascie milionow. Do niedawna jedna z jego wad byla
stosunkowo mala liczba popularnych aplikacji. Rok 1999
zapowiada sie rewolucyjnie - Corel Corp. udostepnil wlasnie
- - i to bezplatnie - WordPerfect dla Linux - edytor tekstow,
ktory z pwodozeniem moze konkurowac z Microsoft Word. Sam
Linux dorobil sie ciekawego interfejsu, ludzaco przypominajacego
Windows 95. Srodowisko Linuxa i zrzeszone wokol niego firmy
chca walczyc z Microsoftem jego wlasna bronia!
No dobrze, a co z pecetami? Pewnie beda dwa razy szybsze
i... dwa razy tansze. Pecet roku 2000 bedzie multimedialnym
centrum domowym. Na pewno coraz bardziej bedziemy uzaleznieni
od wszelkich form cyfrowego zapisu. Standardowo wyposazony
w czytnik DVD umozliwi ogladanie filmow z jakoscia niedostepna
dla wspolczesnych magnetowidow. Pewnie bedzie to rok, w
ktorym cyfrowe aparaty fotograficzne osiagna odpowiedni
dla nas poziom jakosci i... ceny. Wskazuje na to nie tylko
drastyczny spadek cen samych aparatow i drukarek atramentowych
- - uzywanych do drukowania fotografii, ale rowniez olbrzymi
postep technologiczny, ktory spowodowal, ze aparatami za
500 USD mozna juz dzis robic zdjecia, ktore niewiele ustepuja
jakoscia tradycyjnym, a ich wydrukowanie kosztuje niewiele
wiecej niz w laboratorium fotograficznym.
Biznes 2000
Niewatpliwie w przyszlym roku, to, co jeszcze niedawno
bylo ekstrawagancja, stanie sie nawet w Polsce powszechnym
sposobem zycia. Mam na mysli elektroniczny handel - dzis
w naszym kraju raczkujacy, ale w innych krajach rozwijajacy
sie niezwykle dynamicznie.
No i bedzie to rok wielkiej prosperity dla tych, ktorzy
chca zarobic na problemie roku 2000. Gdy kilka lat temu
media zaczely alarmowac - mowiono jedynie o zagrozeniu
systemow bankowych. W ubieglym roku zaczelo sie mowic,
ze fatum zawislo tez nad samolotami pasazerskimi, ekspresami
do kawy i inkubatorami dla niemowlat. Jak tak dalej pojdzie,
to 31 grudnia 1999 roku nie kupie zapalek w kiosku, bo
moga nie zadzialac 1 stycznia 2000.
Stanislaw M. Stanuch
- ------------------------------------------------------
________________________________________________________
Jak nam wyszlo prorokowanie?
Rok Linuksa i iMaca
W zeszlym roku wybieralismy zwyciezcow i przegranych. Wiekszosc
naszych typow sie sprawdzila. W "dziesiatke" strzelilismy
raz, ale rowniez raz drastycznie sie pomylilismy.
Nasz najcelniejszy zeszloroczny strzal to uznanie za "nadzieje"
systemu operacyjnego Linux. W tym roku stal sie on jednym
z prawdziwych przebojow. Sa juz badania mowiace, ze liczba
zainstalowanych kopii Linuksa wzrosla w ciagu roku ponaddwukrotnie.
Zaczynaja sie go obawiac duze firmy, a rownie wielcy producenci
programow (Corel, Oracle) tworza wspolpracujace z nim wersje
swoich produktow. Spodziewam sie, ze w 1999 roku bedzie
mozna w Polsce kupic pecety z preinstalowanym Linuksem,
tak jak dzis kupujemy komputery z Windows.
Nikt nie jest prorokiem we wlasnym kraju ani we wlasnej
specjalnosci. Najwieksza pomylka to krecha, jaka postawilismy
na Apple. W tym roku firma rowniez powinna sie znalezc
sie w rubryce "wzloty". Okazalo sie, ze producent "jabluszek"
pod charyzmatycznym przywodztwem zalozyciela Steve'a Jobsa
potrafil sie wyzwolic z marazmu i zaskoczyl swiat komputerem
naprawde innym niz wszystkie - seledynowo-przezroczystym
iMakiem , po ktorego ustawialy sie kolejki. Wreszcie pojawil
sie komputer, ktory - jak "spektrusie " sprzed lat - moze
budzic pozytywne emocje. Moja prognoza: pecety w przyszlym
roku - nawet u nas - beda coraz ciekawiej wygladac. Nauczeni
sukcesem eleganckiego iMaca producenci zaczna robic prawdziwe
oko dla konsumentow.
Tomasz Bienias
- --____________________________________________________________________----------------------------------------------------
========================================================================
Komputery i Biuro nr 47/98
24 listopada 1998
Cotygodniowy dodatek do Gazety Wyborczej
(Polska poludniowa)
Adresy redakcji:
40-061 Katowice, ul.Kopernika 26/28, tel.(+48-32)512225, fax 512472
31-009 Krakow, ul.Szewska 5, tel.(+48-12)231000, fax 219906
Adres e-mail do korespondencji: KiB(a)krak.gazeta.pl
Informacje (FAQ): http://www.krak.gazeta.pl/gazeta/gazeta-faq.html
Elektroniczne wydanie KiB na WWW: http://www.krak.gazeta.pl/KiB/
Opisywane programy shareware: http://www.tl.krakow.pl/gw-kib/
Aby otrzymywac KiB e-mailem, wyslij list do ListServ(a)uci.agh.edu.pl
W _tresci_ listu: ``SUB KiB imie nazwisko''. Rezygnacja: ``SIG KiB''
========================================================================
Dzis w numerze:
Notki
Internet na baterie
Ochota na litery
PC przyszlosci
111 na 1
Dyskietka XXI wieku
Targowisko roznosci
Bill i Tawnya
Strzez sie medycznych cudow
Informatyka dla wszystkich
Potega SMS
Wielkie bum na Nowy Rok?
Nowa konsola i serwer
Komputer na koncu
Protesty nie tylko przeciw TP SA
Kosmos w cyberprzestrzeni
Z dusza w tusze
Obroncy Pinocheta
Pytoni po polsku
Telefony w mojej glowie
Cudowne lata
Glowa pelna zaklec
Robilam swetry na drutach
Program Komunia
Najlepsza gra swiata
Zal mi wyobrazni
Komputer z kapusta
Pakt magnetofonowy
Dzien, gdy dostalem komputer
Pies Bajtek
Moj mistrz
Wielka podroz
Joystick art
Byla to chyba piecsetka
Starcie gigantow - Microsoft kontra Oracle
Gruba karta, ktora gra
Microsot kontra Sun
Cyfrowy dyktafon
Multimedialny system na Intela
Plytka glowna
Odzew Compaka na iMaka
========================================================================
Notki
Taniej niz TP SA
Nowy sposob laczenia sie z Internetem zaproponowala firma
Multinet SA. Klient kupuje karte callback w wybranej przez
siebie opcji: 20, 50, 100 godzin lub 30 dni i uzyskuje
dostep w cenie odpowiednio 15, 14, 13 lub 2 gr brutto za
trzyminutowy impuls. Potem laczy sie przez modem z numerem
podanym na karcie i podaje odpowiednie haslo. Polaczenie
jest przerywane, a modem firmy Multinet oddzwania do klienta.
Uzytkownik placi wiec tylko za karte. Do jego dyspozycji
jest tez skrzynka e-mail o pojemnosci 5 MB. System dziala
juz w wojewodztwach: poznanskim, bydgoskim, kaliskim, wloclawskim
i gdanskim. Wiecej informacji: http://www.callback.multinet.pl/
mk
- ------------------------------------------------------
Notki
Bankowy superkomputer
Komputer Banku Slaskiego SA obsluguje od miesiaca 208 oddzialow
banku oraz ponad 250 bankomatow rozmieszczonych w calej
Polsce. Wszystkie punkty obslugiwane sa w trybie on-line.
Umozliwia to m.in. dostep do rachunku biezacego z dowolnego
oddzialu banku w kraju i szybkie rozliczenia miedzy oddzialami.
Sprawnosc systemu gwarantuje rownie potezny komputer zapasowy.
Ile to kosztowalo? - Zaden bank nie ujawnia swoich kosztow
zwiazanych z informatyka - odpowiedzial dyrektor finansowy
BSK Grzegorz Cywinski. Obiecal natomiast, ze w przyszlosci
kazdy klient banku bedzie mogl obslugiwac swoje konto za
pomoca komputera osobistego i modemu.
jcs, PAP
Nastepca Enigmy?
Siemens wprowadzil do sprzedazy program TrustedMime, ktory
sluzy do szyfrowania poczty elektronicznej. Opracowany
przez firme SSE z Dublina program szyfruje wiadomosci,
stosujac protokol RSA. W przeciwienstwie do innych europejskich
produktow, ktore wyposazone sa w 40-bitowe szyfrowanie
(z powodu zakazu eksportu poza USA wyrafinowanych technologii),
TrustedMime ma 128-bitowe kodowanie z cyfrowymi kluczami
do 2048 bitow. Mozna go wykorzystywac do korespondencji
pomiedzy pracownikami firmy, weryfikowania autentycznosci
podpisu itp. TrustedMime wspolpracuje z wszystkimi popularnymi
programami pocztowymi np. Microsoft Outlook.
sms
Zakupy bez karty
Jak placic za zakupy w Internecie bez karty kredytowej?
Brytyjska firma Cable and Wireless Communications wraz
z amerykanska E-Charge proponuje nowy system, w ktorym
drobne kwoty beda doliczane do rachunku telefonicznego
internauty. W pierwszej kolejnosci nowa usluga umozliwi
oplacenie naleznosci np. za czytanie internetowych gazet
albo sciaganie plikow z nagraniami muzycznymi. Wykaz kwot
znajdzie sie na rachunku telefonicznym (w Wielkiej Brytanii
platnym raz na kwartal). Jezeli system sie przyjmie, w
ten sam sposob bedzie mozna wkrotce kupowac np. plyty kompaktowe
czy ksiazki.
jcs, PAP
Komputery Jana Pawla II
Komputery zmienily troche zycie swiata, a takze moje -
powiedzial papiez Jan Pawel II podczas zeszlotygodniowej
wizyty na rzymskim Wolnym Miedzynarodowym Uniwersytecie
Studiow Spolecznych (LUISS). Od wladz uniwersytetu Papiez
otrzymal 50 komputerow dla krajow afrykanskich i wschodnioeuropejskich.
W przemowieniu wygloszonym do studentow Jan Pawel II przypomnial,
ze uniwersytety nie moga ograniczac sie jedynie do przekazywania
wiedzy. Zdaniem Papieza ich powolaniem jest - obok kultywowania
i przekazywania wiedzy - takze poszukiwanie prawdy i sluzba
czlowiekowi.
PAP
_____________________________________________________________
Internet na baterie
Prototypy WebPAD, taniego przenosnego urzadzenia do komunikacji
z Internetem, pokazal na targach Cyrix.
Nalezacy do firmy National Semiconductor producent procesorow
chce, by w takich urzadzeniach byly masowo wykorzystywane
jego kosci MediaGX. Obsluguja one wszystkie niezbedne funkcje
- - nie potrzeba juz kart graficznych ani dzwiekowych.
Firma na poczatku przyszlego roku przekaze bezplatnie producentom
sprzetu opis takiego urzadzenia. Beda oni mogli wykorzystywac
go w dowolnych produktach. Cyrix wymyslil, ze takie WebPAD-y
bedziemy nosili w zasiegu stacji bazowych - jak telefony
bezprzewodowe typu DECT, dzialajace w obrebie jednej firmy.
Stacja bedzie polaczona z Internetem za posrednictwem sieci
telefonicznej.
Pokazany prototyp czerpal energie z baterii, mial dziesieciocalowy
ekran cieklokrystaliczny, 16 MB RAM, 8 MB ROM, wbudowane
glosniki i mikrofon. Do urzadzenia mozna podlaczyc przez
port USB klawiature lub mysz. Moze ono dzialac np. z systemem
Windows CE.
tb
_____________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Ochota na litery
Microsoft nie kontroluje jeszcze wygladu liter w ksiazkach
i gazetach. Ale jesli nowa technologia firmy zdobedzie
swiat to... kto wie.
Przemowienie Billa Gatesa otwierajace targi Comdex bylo
optymistyczne. Mozna by je zawrzec w slowach: "ulatwiamy
wasze zycie". Szef Microsoftu mowil o nowych wynalazkach
swojej firmy i prawie nie zajaknal sie o jej problemach
z amerykanskim wymiarem sprawiedliwosci. - Mialem interesujacy
rok - powiedzial tylko, wywolujac smiechy. Pokazal wideo,
na ktorym m.in. dostaje w Brukseli ciastkiem w twarz, jest
przesluchiwany przed Kongresem czy tez patrzy, jak w czasie
wiosennych targow Comdex zawiesza sie wstepna wersja Widnows
98.
Najwiecej czasu Gates poswiecil technologii ClearType.
- - To przelom w czytelnosci ekranow, jakiego nie spodziewalismy
ciagu najblizszych pieciu lat - mowil Gates. Pomysl ma
sprawic, ze litery na wyswietlaczach cieklokrystalicznych
beda rownie czytelne jak na papierze. Dzieki temu popularne
moga stac sie np. ksiazki elektroniczne, ktore wlasnie
debiutuja w USA. Na wyswietlaczu mozna bedzie czytac np.
powiesc czy gazete, a w jednym urzadzeniu miec cala biblioteczke
sciagnieta z Internetu.
Jak twierdzi Dick Brass z laboratoriow Microsoftu, ClearType
poprawia trzykrotnie jakosc obrazu. - Tanie wyswietlacze
dzieki temu wygladaja jak najlepsze, a najlepsze - jak
papier - mowil Brass. Co istotne, technologia wykorzystuje
istniejace ekrany cieklokrystaliczne. Moze nawet poprawic
jakosc tradycyjnych monitorow.
Microsoft nie podaje szczegolow technicznych rozwiazania.
Firma zdradza, ze wykorzystuje ono wlasciwosci fizyczne
wyswietlaczy. Dziala na poziomie systemu operacyjnego.
Wedlug wyjasnien firmy ClearType dzieli piksele (pojedyncze
punkty, z ktorych zlozony jest obraz na ekranie). Normalnie
sa one "wlaczone" albo "wylaczone", dlatego niektore litery
wygladaja jak postrzepione. Microsoft twierdzi, ze jego
rozwiazanie "wykracza poza te granice".
Technologia moze byc stosowana nie tylko w prezentacji
czcionek. Microsoft jeszcze nie wie, kiedy i w jakich produktach
pojawi sie ona na rynku.
Tomasz Bienias
__________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
PC przyszlosci
Tak wedlug Intela moze wygladac przyszlosc komputerow osobistych.
Firma pokazywala te prototypy zaproszonym gosciom na Comdeksie.
Nie sa to produkty przeznaczone do produkcji, ale raczej
nowa koncepcja.
Intel uwaza, ze projektanci sprzetu komputerowego powinni
pozbyc sie ograniczen zwiazanych z dziedzictwem dominujacych
dzis modeli. Nadal trudno przekonac do pecetow szerokie
masy uzytkownikow. Czuja sie oni zagubieni w powodzi nowych
technologii o niezrozumialych nazwach. Intel chce to zmienic,
by pecet stal sie urzadzeniem powszechnego uzytku. Wtedy
wszystkim bedzie sie lepiej zylo (czytaj: Intel bedziemy
mogl sprzedawac jeszcze wiecej procesorow).
tb
___________________________________________________
- ------------------------------------------------------
111 na 1
111 urzadzen peryferyjnych - od myszy przez joystick do
klawiatur i glosnikow - podlaczyli inzynierowie Intela
do jednego komputera na prezentacji w czasie Comdeksu.
Przecietny uzytkownik raczej nie bedzie uzywal setki urzadzen
peryferyjnych. Wystarczy mu od trzech do szesciu. Demonstracja
miala jednak dowiesc, jak latwo jest dodawac sprzet do
peceta z laczem USB. Technologia ta pozwala na podlaczanie
do jednego typu gniazda rozmaitych urzadzen, z ktorymi
wspolpracuje pecet. Uzytkownik moze dodawac kolejne urzadzenia
troche jak w rozgaleznikach elektrycznych zwanych zlodziejkami.
Coraz czesciej drukarki czy skanery wyposazane sa w wyjscia
USB. - W przyszlym roku rynek urzadzen z wyjsciami typu
USB eksploduje - uwaza Natahn Brookwood, analityk goszczacy
na prezentacji.
tb
___________________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Dyskietka XXI wieku
Nowe napedy ZIP
Czy nowa wersja cartridge'ow Zip, ktore w ubieglym tygodniu
podczas targow Comdex wprowadzila Iomega, stana sie dyskietkami
czasow multimediow? Wszystko wskazuje, ze tak. Jednak producent
musi sie jeszcze uporac z problemami, ktore Zipy sprawiaja
uzytkownikom.
Na nowym Zipie mozna zapisac do 250 MB danych (poprzednio
jedynie 100 MB). Te popularne cartridze sluza glownie jako
dyski pomocnicze, np. do instalacji innych systemow operacyjnych
oraz do kopiowania waznych danych. Nowy model bedzie mozna
rowniez wykorzystac w domowych studiach multimedialnych:
do nagrywania i edycji filmow z kamery wideo czy zdjec
z aparatow cyfrowych. Najwazniejszy dla dotychczasowych
uzytkownikow jest fakt, ze stacje sa zgodne ze "starymi"
cartridge'ami 100 MB, ktorych sprzedano dotychczas ponad
100 mln.
Iomega oficjalnie zapowiedziala, ze na przelomie tego roku
rozpocznie sprzedaz napedu "Click!". Jest to urzadzenie
od dawna oczekiwane przez milosnikow cyfrowej fotografii;
dzieki niemu mozna bedzie przeniesc zdjecia bezposrednio
z aparatu na specjalna dyskietke o pojemnosci 40 MB. Producenci
cyfrowych aparatow i innych przenosnych urzadzen przescigaja
sie w deklaracjach o dolaczaniu "Click!" do swoich produktow.
Dotychczas zlozyly je m.in. Compaq, Sharp oraz Agfa.
Tymczasem nie ustaja prawne klopoty Iomegi zwiazane z tzw.
problemem "Click of death". Uzytkownicy napedow Zip pozwali
firme do sadu, oskarzajac ja o ukrywanie wady technologicznej
w napedach. Powoduje ona, ze w niektorych uzytkownik slyszy
lekki trzask (od tego pochodzi nazwa), po ktorym zarowno
stacja, jak i dysk sa nie do uzycia. Podobny problem dotyczy
rowniez niektorych napedow Jaz (zarowno 1, jak i 2 GB).
Postawa Iomegi wobec uzytkownikow, ktorym przytrafilo sie
to nieszczescie, spowodowala, ze zarowno w Internecie,
jak i w prasie ukazalo sie kilka nieprzychylnych firmie
opinii.
sms
__________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Targowisko roznosci
Zeby podczas targow komputerowych Comdex w Las Vegas miec
miejsce w hotelu, trzeba je rezerwowac pol roku wczesniej.
I trzeba byc przygotowanym na to, ze hotel bedzie kosztowal
kilkakrotnie drozej niz zwykle.
Hotele (polaczone zwykle z kasynami) probuja sobie w ten
sposob odbic skapstwo komputerowcow.
- Komputerowiec w Las Vegas? Przyjezdza w jednej koszuli,
z dwudziestodolarowka w kieszeni i przez tydzien nie zmienia
ani jednego, ani drugiego - kpia taksowkarze.
Tegoroczna jesienna edycje najwiekszych targow komputerowych
Comdex w Las Vegas obejrzalo w zeszlym tygodniu ok. 220
tys. osob. 196 tys. wiecej niz pierwsza Wystawe Sprzedawcow
Komputerow Comdex - w 1979 r.
Na Comdeksie nie prezentuje sie raczej przelomowych nowosci.
Chodzi raczej o to, by sprawdzic, jaka szanse maja na rynku
narozniejsze pomysly komputerowych projektantow.
- Blask Comdeksu nieco przygasl - uwaza weteran targow
Ronald Harp, prezes Catalina Distributors Inc. Od 1990
r. byl juz na 18 wiosennych i jesiennych edycjach Comdeksu.
Niektorzy wielcy komputerowego swiata - Intel, Dell, IBM
czy Sun Microsystems - uznali, ze rywalizacja z 2400 wystawcami
za wszelka cene nie ma sensu i nie wykupili stoisk na Comdeksie
(przygotowanie najwiekszych ekspozycji moze kosztowac nawet
kilka milionow dolarow). Firmy byly jednak obecne na konferencjach
prasowych i prezentacjach.
dac, AP
________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Bill i Tawnya
Na bankiecie podczas zeszlorocznego Comdeksu zazwyczaj
sztywny Bill Gates zaskoczyl wszystkich smialym tancem
z atrakcyjna kobieta. Partnerka, ktora podrygiwala z Gatesem
w rytm "Jump" grupy Van Halen byla zona - ale nie szefa
Microsoftu, lecz majora amerykanskich komandosow Jamesa
Cummiskey. Major Cummiskey uczestniczyl w wykladzie, ktorym
Gates otworzyl zeszloroczny Comdex. Wystapil tam w charakterze
uzytkownika palmtopa z Windows CE. Cummiskey zapewnial,
ze caly czas panowal nad sytuacja, a jego zona Tawnya po
prostu lubi poszalec. O calym incydencie szybko by zapomniano,
gdyby nie czasopismo "Infoworld". Zdjecia i fragmenty filmu
z zabawy opublikowal w Internecie serwis ABCNews.com i
Ziff-Davis. Kiedy jednak "Infoworld" postanowil wydrukowac
zdjecia z tamtego wieczoru, dzial PR Microsoftu przekonal
naczelnego "Infoworlda", ze cala historia nie bedzie dla
czytelnikow interesujaca.
Wszedzie okna
Do 1983 r. istniejace zaledwie od czterech lat targi Comdex
zdazyly juz sobie wyrobic opinie ogromnego show, na ktorym
musieli pojawic sie wszyscy, ktorzy znaczyli cos w branzy
komputerowej i elektronicznej. Nic dziwnego, ze nowy system
graficzny (Windows) Microsoft postanowil promowac wlasnie
w Las Vegas podczas Comdeksu.
W 1983 r. jesienny Comdex nalezal do Microsoftu. Dyrektor
ds. marketingu Rowland Hanson (wczesniej w firmie kosmetycznej
Neutrogena) dokonal cudu. W zatloczonym gwarnym i krzykliwym
do granic mozliwosci Las Vegas udalo mu sie wyraznie zaznaczyc
obecnosc Microsoftu i Windows. Wszystkie taksowki promowaly
Windows. Taksowkarze nosili znaczki z logo Windows. Znaczki
byly ponumerowane. Jesli spotkalo sie dwoch posiadaczy
znaczka o tym samym numerze, na stoisku Microsoftu mogli
wspolnie odebrac nagrody. Male futrzane myszki-maskotki
promowaly niezbedny dodatek do Windows, czyli mysz. Magicy
z Microsoftu zdolali nawet umiescic w 20 tys. hotelowych
pokojow... poduszki reklamujace Windows. Przez caly targowy
tydzien goscie hotelowi zastawali przed drzwiami codziennie
nowe materialy reklamowe Microsoftu.
Wedlug ankiet przeprowadzonych przez firme, tylko 10 proc.
gosci Comdeksu przed targami wiedzialo o istnieniu Windows.
Kiedy po tygodniu wyjezdzali, tylko 10 proc. nie slyszalo
o tym systemie. Cala ta akcja reklamowa kosztowala blisko
500 tys. dolarow.
Najsmieszniejsze bylo jednak to, ze w 1983 r. Windows wlasciwie
jeszcze nie istnialy. Windows nie byly zreszta jedynym
takim programem. Powstalo wowczas nawet okreslenie "vaporware"
czyli "program-zjawa". Windows pobily jednak wszelkie rekordy,
bowiem pierwsza wersje handlowa zaprezentowano rowniez
na Comdeksie... ale dwa lata pozniej!
dac
______________________________________________
- ------------------------------------------------------
Strzez sie medycznych cudow
Cyberkonowaly II
80 agend rzadowych w 25 krajach przegladalo Internet w
poszukiwaniu obietnic wyleczenia roznych dolegliwosci.
Az 1200 serwisow wzbudzilo zastrzezenia.
Internetowi cudotworcy oferowali skuteczne srodki, m.in.
na raka, cukrzyce, AIDS i stwardnienie rozsiane. 90 proc.
porad stanowily roznorodne "cudowne dodatki" do diety,
ale nie brakowalo tez reklam leczniczych urzadzen i klinik.
- Nie twierdzimy, ze autorzy wszystkich stron zlamali prawo
- - mowi Richar Cleland z amerykanskiej Federalnej Komisji
Handlu (FTC). - Jednak ich dzialalnosc moze zaszkodzic
nie tylko czyjemus portfelowi, ale i zdrowiu.
Kazdy watpliwy serwis otrzymal ostrzezenie od organizatorow
badania. - Wiekszosc z nich jeszcze odwiedzimy. Jesli nie
zareaguja, mozemy uzyc srodkow prawnych - zapowiada FTC.
Dla internautow opracowano kilka prostych porad: nie
uzywaj preparatow uniwersalnych (na kilka roznych chorob);
uwazaj na reklamy typu "przelom naukowy", "sekretny skladnik";
zawsze zasiegnij opinii lekarza przed kupieniem nowego
leku.
jcs, Reuters
_____________________________________________________
- ------------------------------------------------------------------------------------------------------
Informatyka dla wszystkich
Budowa spoleczenstwa informacyjnego jest tak samo wazna
jak kiedys likwidacja analfabetyzmu czy elektryfikacja
wsi - twierdza autorzy projektu "Paktu na rzecz Budowy
Spoleczenstwa Informacyjnego" - dokumentu, ktory bedzie
dyskutowany podczas zblizajacego sie II Kongresu Informatyki
Polskiej.
Wszystkie cywilizowane kraje swiata podjely dzialania majace
umozliwic spoleczenstwom w miare lagodne wejscie w nowa
ere, w ktorej o sile gospodarki i panstwa nie bedzie decydowac
roczne wydobycie wegla, ale umiejetnosc wykorzystania nowoczesnych
technologii. Stany Zjednoczone, przodujace w dziedzinie
upowszechniania idei "spoleczenstwa informacyjnego", wprowadzily
kilka programow rzadowych nadzorowanych przez prezydenta
lub wiceprezydenta. Podobne dzialania czynione sa w krajach
Unii Europejskiej. W Polsce elity polityczne, decydujace
o przyszlosci naszego kraju, prawie zupelnie nie zauwazaja
tego problemu.
Inicjatorzy paktu zabiegaja o jak najwieksze poparcie dla
swojej inicjatywy. Wsrod celow znalazly sie: popularyzacja
nowych technologii w spoleczenstwie, wplywanie na strategie
rzadu oraz przygotowanie naszego kraju do wyzwan nadchodzacej
ery.
sms
________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Tips & tricks
Potega SMS
Wyslesz poczte elektronicza bez Internetu i faks bez telefaksu.
Wystarczy usluga SMS.
Jak wyslac e-maila z komorki?
Abonenci sieci Plus GSM musza ustawic w telefonie numer
centrum wiadomosci SMS (SMSC) na +48 601 000 310. Teraz
wystarczy wyslac pod numerem 119 999 wiadomosc SMS, ktora
zaczyna sie od podanego w nawiasach adresu e-mailowego
odbiorcy. Zamiast "malpy" mozna wykorzystac znak "*".
Abonenci wszystkich sieci moga skorzystac z wloskiego serwisu
Excell. Wystarczy napisac SMS-a zaczynajacego sie od slow
EMAIL lub EMA i spacji, po ktorej podajemy adres odbiorcy
(zamiast "malpy" mozna uzyc "!" lub "*"). Miedzy kropkami
wpisujemy temat listu, a dalej jego tresc. Wiadomosc wysylamy
pod numerem +39 33 88 641 732.
Bardziej klopotliwe jest to dla abonentow Idei. Centrum
wiadomosci SMS ich sieci nie wymienia wiadomosci z zagranicznymi
sieciami. Dlatego zeby skorzystac z Excella, trzeba wpisac
do telefonu numer innego centrum wiadomosci (np. Plusa
+48 601 000 310).
Mozna tez skorzystac z bramki 200pi. System dziala podobnie:
SMS musi zawierac na poczatku adres e-mailowy (moze byc
w nawiasach okraglych lub trojkatnych). Zamiast "malpy"
mozemy uzyc "*". Po spacji mozna wpisac miedzy znakami
"#" temat listu, a po kolejnej spacji - wlasciwa jego tresc.
Calosc wysylamy pod numerem +48 602 200 314. Abonenci Idei
musza uzywac innego centrum wiadomosci niz "firmowe" Idei.
Jak wyslac faks z komorki?
Teoretycznie, aby wysylac faksy z telefonu komorkowego,
nalezy wykupic dodatkowa usluge. Ale okazuje sie, ze niekoniecznie,
bo znow z pomoca moze nam przyjsc SMS.
Krotkie faksy mozna wysylac za pomoca SMS-ow i bramek e-mailowo-faksowych.
Jedna z nich jest Faxsav, z ktorej w ramach proby mozna
wyslac wiadomosc na dowolny faks. Wysylamy wiec SMS-em
e-maila (patrz wyzej) pod adresem: Kierunkowy kraju-Kierunkowy
lokalny-Numer faksu(a)faxsav.com (np. 48-22-6999999(a)faxsav.com).
Wiadomosc musi skladac sie z tekstu rozpoczynajacego sie
ciagiem znakow AAA000 (na koncu trzy zera). Po spacji wpisujemy
wlasciwa wiadomosc, a na koncu, po spacji znow AAA000.
Koszt wyslania SMS-a waha sie w zaleznosci od sieci od
29 do 73 groszy.
Dariusz Cwiklak
______________________________________________
- ----------------------------------------------------
Wielkie bum na Nowy Rok?
Blad w bombie
Potegi nuklearne powinny zabezpieczyc swoja bron przed
rokiem 2000. Jesli tego nie zrobia, 1 stycznia 2000 r.
rakiety moga zostac awaryjnie odpalone - podaje raport
organizacji BASIC.
Nowoczesne systemy sterujace uzbrojeniem sa pelne wbudowanych
procesorow, w ktorych uzywana jest data. Jesli rok jest
tam zapisany tylko dwoma cyframi, 1 stycznia 2000 r. urzadzenia
moga zglupiec na widok "00". A jesli wysla komunikat "sprzet
nie dziala", kolejne komputery systemu moga to zinterpretowac
jako niepokojacy sygnal ostrzegawczy.
Rosja i Stany Zjednoczone stosuja dzis polityke "wystrzel
w razie ostrzezenia". To znaczy, ze bron moze byc uruchomiona
nawet w razie niepotwierdzonego ataku - stwierdza 36-stronicowy
raport British American Security Security Information Council.
Z raportu wynika, ze Stany Zjednoczone nie sa w stanie
do konca rozwiazac u siebie problemu. Rosja pozostaje natomiast
wielka niewiadoma. Oba kraje jednak zgodzily sie ostatnio
wspolpracowac nad problemem.
Tomasz Bienias, DPA
- ------------------------------------------------------
_____________________________________________________
Nowa konsola i serwer
Sega uruchomi 27 listopada serwis internetowy przeznaczony
dla uzytkownikow konsoli do gier Dreamcast. Beda tam opisy
nowosci, rady jak osiagnac sukces w najlepszych grach itp.
Poczatkowo korzystanie z jego zasobow nie bedzie darmowe.
Firma planuje w przyszlosci zmienic jednak system oplat
w zaleznosci od tego, jakie bedzie zainteresowanie uzytkownikow.
Do marca przyszlego roku Sega chce sprzedac milion nowych
konsol.
Powrot do Krondor
W 1993 roku ogromnym przebojem na peceta byla gra RPG
Betrayal at Krondor". Gra oparta na powiesci Raymonda Fesiat
cieszyla sie ogromnym powodzeniem i miala mnostwo zagorzalych
fanow, ktorzy z utesknieniem oczekiwali na sequel tej gry.
Problemy z prawami autorskimi, ktore przeplywaly z firmy
do firmy, skutecznie blokowaly jednak realizacje nowej
czesci gry. I w koncu sie udalo. Sierra zapowiada na koniec
listopada premiere "Return to Krondor".
Trojka coraz blizej
W tym tygodniu do sklepow w Stanach i Europie ma trafic
"Tomb Raider III". W Polsce jego dystrybutorem jest Mirage,
ktory premiere tej gry rowniez zapowiadal na listopad.
Ogromna szybkosc, duza rodzielczosc
Firma 3Dfx, producent najbardziej znanych akceleratorow
graficznych 3D zapowiada na drugi kwartal przyszlego roku
nowe karty VooDoo 3. Podobnie jak Voodoo Rush i Voodoo
Banshee karty te sa normalnymi kartami 2D z dodatkowym
trojwymiarowym akceleratorem. Voodoo 3 bedzie nie tylko
najszybsza karta 3D na rynku, ale rowniez pierwsza pracujaca
w rodzielczosci 2048x1536 punktow i odswiezajaca ekran
z czestotliwoscia 75 Hz. Karty oparte na kosciach Voodoo 3
maja pracowac na zlaczu AGP.
Edytor dla Cezara
Impressions, tworca gry "Caesar III" przygotowal nie lada
niespodzianke dla wielbicieli tej strategii. Na stronie
http://www.caesar3.com znajda darmowy edytor, dzieki ktoremu
mozna stworzyc nowa kraine do kolonizacji i okreslic reguly
gry.
MKJeepem przez pustynie
Symulatorow jazdy samochodem nigdy dosc - zwlaszcza gdy
mozna pojezdzic jeepem po bezdrozach i to za darmo. Wystarczy
polaczyc sie ze strona firmy Accolade (www.accolade.com)
i sciagnac dzialajace demo "Test Drive: Off Road 2". Wrazenia
sa niesamowite. Jeep Grand Cherokee, Ford Explorer, Jeep
Wrangler, legendarny Hummer - to tylko niektore z 20 samochodow
w tej grze (wiekszosc niestety w platnej wersji).
Dla lubiacych spokoj
Wielbiciele spokojniejszych rozrywek moga pobawic sie wersja
demo nowego "Golfa" Microsoftu. Poszukac go nalezy na stroanch
www.microsoft.com/sports/golf.
mk
___________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Komentarz
Komputer na koncu
To nie komputer i nie telewizor sa szkodliwe, ale sposob,
w jaki uzywamy obu tych urzadzen. Komputer nie zaszkodzi
rozwojowi dziecka i nie sprowadzi go na manowce pod jednym
bardzo waznym warunkiem: ze rodzice nie oferuja dziecku
zabawy z komputerem jako namiastki zwyklego zycia - zamiast
kontaktu ze soba.
Lepiej, by dziecko siedzialo przed komputerem za krotko
niz za dlugo. I dobrze by bylo nie proponowac mu byle czego,
tylko programy sprawdzone wczesniej w sklepie. Pamietajmy
tez, ze program multimedialny musi byc dostosowany do wieku
dziecka. Akcja powinna byc zrozumiala (nie moze wiec toczyc
sie zbyt szybko) i pozbawiona elementow agresji.
A najwazniejsze, by pamietac, ze dziecinstwo trwa bardzo,
bardzo krotko i jest to przede wszystkim czas na zabawe
- - beztroska, na niby, bez celu, z kolegami, na sniegu,
na drzewach, z tata, pod stolem, na lodowisku i dopiero
w ostatniej kolejnosci - przed komputerem.
Justyna Dabrowska
psycholog
Redaktor naczelna miesiecznika "Dziecko"
------------------------------------------------------
Wskazane od lat trzech
"Smurfowe przedszkole": "Ksztalty i kolory", "Cyferki
i literki", "Mysl i pamietaj"
Infogrames Multimedia
"Moje pierwsze ABC"
Optimus Nexus
"Urodziny prosiaczka"
Optimus Pascal
od lat pieciu
"Moje pierwsze 1, 2, 3"
Optimus Nexus
"Czarownica Agata miala kota Gagata"
Optimus Pascal
"Umiem pisac"
"Matma jest super"
Dorling Kindersley - Optimus Pascal
"Smok Anatol i tajemniczy zamek"
AOK Productions
"Wirtualna szkola - matematyka"
Young Digital Poland
Jan Stradowski
- ------------------------------------------------------
___________________________________________________
Protesty nie tylko przeciw TP SA
Ogien strajkow w Internecie
Moda na internetowe protesty rozszerza sie po calej Europie.
W Polsce juz blisko 2 tys. osob zlozylo deklaracje, iz
przystapi do strajku, a ponad 14 tys. odwiedzilo strone
jego inicjatorow. Jest to prawdopodobnie najwieksza akcja
protestacyjna w historii polskiego Internetu.
Przypomnijmy: polscy internauci zadaja obnizenia kosztow
polaczenia z Internetem przez numer 0-202122. Proponuja
m.in. wprowadzenie zryczaltowanych oplat, specjalnej taryfy
w godzinach nocnych oraz niezaliczenie polaczen, ktore
sa krotsze niz 10-20 sekund. W tym ostatnim wypadku chodzi
o polaczenia, ktore zostaly zerwane z winy TP SA. Aby wywrzec
wplyw na firme, proponuja oryginalna forme strajku - powstrzymanie
sie od korzystania z Internetu 1 grudnia.
Najwieksze problemy, z jakimi sie spotkali strajkujacy,
wcale nie byly wynikiem dzialan TP SA, ale... klientow
tej firmy. Poczatkowo strona WWW z informacjami o strajku
byla na serwerach Politechniki Gliwickiej. Poniewaz konto,
na ktorym ja umieszczono, zostalo zablokowane, strone przeniesiono
na http://free.ngo.pl. Po paru dniach rowniez z tego serwera
strajkujacy zostali usunieci. Przygarnela ich - sama oferujac
konto i pomoc w jego obsludze - gdanska firma Koti SA.
Na stronie protestu (http://riva.koti.com.pl/~protest)
oprocz listy postulatow jest specjalna ankieta, w ktorej
internauci moga wybrac najlepszy z postulatow - oczywiscie
zakladajac, ze TP SA zgodzi sie na ich realizacje. Mozna
tez zapisac sie na forum dyskusyjne i wyrazic swa opinie
o akcji. Protest jest rowniez reklamowany poza Internetem,
np. na budynkach szkol i wyzszych uczelni, gdzie rozwieszane
sa ulotki informacyjne.
Nie tylko TP SA ma problemy z internautami. W najblizszym
czasie identyczne strajki zapowiedzieli: Niemcy (co niedziele),
Belgowie (15 listopada), Czesi (18 listopada), oraz Szwajcarzy
(1 stycznia). Przedstawiciele poszczegolnych grup protestujacych
kontaktuja sie ze soba i wzajemnie wspieraja. Tak jest
na przyklad z Polakami i Czechami.
Sprawa protestu polskich internautow zainteresowaly sie
media - co ciekawe, takze zagraniczne. Telewizja czeska
przeprowadzila wywiad z jednym ze strajkujacych. Sprawe
opisalo rowniez kilka polskich dziennikow i tygodnikow.
---Komentarz
Sprawe taniego dostepu do Internetu powinno sie rozwiazac
globalnie. Nawet jesli TP SA nie jest w stanie stworzyc
rozwiazania satysfakcjonujacego internautow (a przy tym
oplacalnego dla niej), to w cywilizowanych krajach jest
to obowiazek panstwa. W Stanach Zjednoczonych narodowy
program podlaczenia szkol do Internetu zaproponowal wiceprezydent
Al Gore, a osobiscie patronuje mu Bill Clinton.
Stanislaw M. Stanuch
___________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Kosmos w cyberprzestrzeni
http://heritage.stsci.edu
W Internecie mozna ogladac fotografie kosmosu nadeslane
przez teleskop Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej
NASA. Internetowa strone zatytulowana "Program Dziedzictwa
Hubble" zorganizowal Instytut Teleskopu Kosmicznego w Baltimore
z inicjatywy astronoma Keitha Knolla. Powiedzial on, ze
internetowa galeria zdjec z Hubble ma przyblizyc ludziom
wiedze o kosmosie i o pracy astronomow. Teleskop Hubble
od 1990 r. zarejestrowal na 130 tys. zdjec przeslanych
na Ziemie ponad 10 tys. obiektow, w tym galaktyki, gwiazdy,
planety i chmury pylu kosmicznego. Zdjecia beda zmieniane
co miesiac. Obecnie mozna ogladac jedna galaktyke, planete
Saturn i wiele gwiazd z Drogi Mlecznej.
PAP
___________________________________________________
Z dusza w tusze
http://www.caloriecontrol.org
Prawdziwy raj dla wszystkich "dietomanow". Znajdziesz tu
fantastyczny kalkulator obliczajacy kalorie kazdego produktu
oraz mnostwo przepisow na niskokaloryczne dania, m.in.
kremowy ryzowy pudding, ziolowy sos vinaigrette czy bezcukrowy
slodki placek ziemniaczany. Lasuchowanie lasuchowaniem,
ale gubic tluszczyk trzeba. Poczytaj wiec, jak madrze sie
odzywiac oraz sprawdz swoj wspolczynnik Body Mass Index
w specjalnej tabeli - wystarczy wpisac wage i wzrost, a
komputer sprawdzi, czy nie wazysz za duzo. Autorzy strony
umiescili na niej rowniez spis firm produkujacych dietetyczne
dania, napoje, slodziki i ciasta.
aga
_________________________________________________
Obroncy Pinocheta
http://www.angelfire.com/de/lokofox
"Jestesmy gotowi na wszystko. Nawet na porwanie, zamach
bombowy, morderstwo" - zagrozili na stronie WWW zwolennicy
bylego dyktatora Chile generala Augusta Pinocheta. Autorzy
napisali, ze wszystkie swoje grozby beda zmuszeni spelnic,
jesli chilijskiemu prezydentowi Eduardo Frei nie uda sie
wydobyc Pinocheta z brytyjskich rak. Strone ozdobili wizerunkiem
dyktatora (ktorego tytuluja tu "zalozycielem wspolczesnego
Chile" i "Niezwyciezonym eksgeneralem armii chilijskiej")
i powiewajaca chilijska flaga. Sami przedstawili sie jako
"Ekstremalni prawicowcy". Zamiescili ponadto informacje
o manifestacjach organizowanych w obronie Pinocheta i slowa
zachety do wziecia udzialu w internetowej dyskusji na temat
losow generala.
DoG
_____________________________________________________________
Pytoni po polsku
http://tempac.fuw.edu.pl/~dsier/monty/
A teraz cos z zupelnie innej beczki. Polska strona grupy
Monty Pythona, na ktorej znajdziecie skecze, obrazki, a
nawet fragmenty kilku filmow. Oczywiscie sa tu takze prozaiczne
informacje (jak np. biografie Pythonow), ale najciekawsze
sa te rzeczy "z zupelnie innej beczki" - gra "Znajdz mielonke
(spam)" czy dzial "Vox Pops", gdzie kazdy moze wpisac cos
od siebie. Mnie do spazmatycznego smiechu doprowadzil slynny
niemiecki "dowcip, ktory zabija" - po raz pierwszy widzialem
go na pismie. Zajrzyjcie tam koniecznie. Tylko uwazajcie
- - bo nikt nie spodziewa sie hiszpanskiej inkwizycji!
dac
_____________________________________________________
Telefony w mojej glowie
http://www.irc.com.pl
Wszystko, co chcielibyscie wiedziec o telekomunikacji,
a boicie sie zapytac, znajdziecie na stronie IRC, czyli
Internet Research and Communications. Mimo obco brzmiacego
tytulu material zawarty na stronie jest w jezyku polskim.
Warto tu zajrzec, zwlaszcza jesli ktos ma telefon komorkowy
lub dopiero przymierza sie do jego kupna. Ale pozyteczne
informacje na temat uslugi ISDN znajda tu rowniez abonenci
Telekomunikacji Polskiej SA.
dac
_________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Cudowne lata
ZX Szpieg
Moje zycie nieodwracalnie zmienilo sie po tym, jak wujek,
doktor fizyki na Uniwersytecie Lodzkim, namowil mojego
rodziciela na kupno ZX Spectrum 48.
Maszyna zostala zakupiona w warszawskim Intraco za astronomiczna
wowczas sume 200 dolarow, ktore w wielkiej konspiracji
nabylismy u "konia" stojacego pod Peweksem. Ojciec zaszalal,
bo oprocz komputera kupil takze ORYGINALNA gre "Atic-Atac".
Po zakupach pojechalismy do wujka, gdzie po dosc dlugim
czasie potrzebnym do sklonienia radzieckiej mysli technicznej
(telewizor) do wspolpracy z zachodnia mysla techniczna
(komputer) naszym oczom ukazal sie slawny Bialy Ekran.
Po kolejnych godzinach poswieconych zglebianiu tajnikow
obslugi komputera wujek wklepal magiczne polecenie LOAD
i zaczelo sie ladowanie programu.
Gra byla rewelacyjna! Kolorowa, z pelna gama potworow,
a ta muzyka... Przegralem ja sobie na kasete i sluchalem
przed snem. Zyc, nie umierac.
Po tym wieczorze postanowilem solennie, ze zostane informatykiem.
Nie wiedzialem wtedy, co to oznacza (mialem siedem lat),
ale brzmialo fajnie. Wsrod chlopakow ze szkoly bylem bogiem,
a liczba moich kumpli rosla w tempie geometrycznym.
Potem nabylem pierwszego "Bajtka". Malo kto pamieta, ze
byl to numer formatu A5, czarno-bialy, o jakosci dzisiejszej
slabej kserokopii. Posiadal jednak cos, czego nie zapomne
do konca zycia: mape do gry "Sabre Wolf". Gra byla blizniaczo
podobna do "Atic-Atac", tylko ze zamiast w zamku, dziala
sie w dzungli. Przesiedzialem nad nia kilka tygodni, przez
co konto moich ocen szkolnych powiekszylo sie o szesc pal.
Rodzice byli (w miare) wyrozumiali.
Potem byl "Knight Lore", pierwsza gra "3D". Ojciec dzielnie
wtorowal mi w mloceniu w "The Flag", "The Way Of Exploding
Fist" itp., czego raz o malo nie przyplacil wiezieniem,
gdyz, bedac u ciotki w Anglii, zakupil gre "Raid Over Moscow".
Na Okeciu celnik trzepiacy bagaze znalazl kasete, na ktorej
wyraznie bylo napisane, jak zniszczyc stolice komunistycznego
swiata. Rozpetalo sie pieklo. Ojciec przestraszyl sie nie
na zarty, gdy celnicy zaczeli odsluchiwac tasme na magnetofonie.
Kiedy okazalo sie, ze zamiast slow zawiera tajny szyfr
w postaci piskow i trzaskow, byli juz przekonani, ze zatrzymali
szpiega. Sprawe (a wlasciwie ojca) uratowal szef celnikow,
ktory takze posiadal "Spektrusia". Udzielil ojcu w obecnosci
swoich podwladnych ostrej reprymendy, a nastepnie - na
osobnosci - przegral gre i puscil wolno...
Z komputerami jestem zwiazany do dzisiaj, jednak nawet
"Unreal" z 3Dfx'em nie wywoluje u mnie chocby 1/10 podniecenia
porownywalnego z "Atic-Atakiem". Moze sie starzeje?
Adam Szulc
______________________________________________________
Glowa pelna zaklec
Pierwszy komputer, ktorego dane mi bylo dotknac, to male
Atari. Maszyna miala dwie powazne wady - nalezala do kolegi
i ze wzgledu na cene byla calkowicie poza moim zasiegiem.
Nieco tansze byly "trumny", czyli Spectrum i jego klony
(sic!) - rozne wersje Timeksa, wiec z koniecznosci zainteresowalem
sie tym sprzetem.
Poczatki byly tylez glupie, co entuzjastyczne. Czytalem
wszystko: mapy pamieci, podreczniki asemblera i listingi
programow z pierwszych pism komputerowych. Malo tego! Pisalem
wlasne "aplikacje", i to pisalem doslownie - na papierze.
Niektore z nich, wklepane okazyjnie do szkolnego Timeksa,
nawet dzialaly.
Poniewaz zakup wlasnego komputera pozostawal nadal w kategorii
przyjemnych snow, wymyslilismy z kolega, jak prywatnie
skorzystac z maszyn zakupionych przez szkole. Postanowilismy
wydawac gazete. Do dyspozycji dostalismy dwa Timeksy (48
kilobajtow RAM, procesor osmiobitowy z zegarem bodaj 1
MHz), stacje dyskow trzycalowych o pojemnosci 90 kilobajtow
(byly kiedys takie!) i dziewiecioiglowa drukarke Seikosha.
Oprogramowanie w wiekszosci zrobilismy sami: obracane czcionki,
lamanie w dwie szpalty i pare innych bajerow. Gazeta padla
po kilku numerach, ale za to do dzis pamietam adresy procedur
systemowych i wiem, jak zmusic Timeksa do pracy w rozdzielczosci
512 na 200 punktow!
Coz, zeby cokolwiek na tym sprzecie zrobic, trzeba bylo
miec glowe pelna asemblerowych zaklec. Jesli potrzebny
byl jakis program, najprosciej bylo go napisac.
Dzisiaj na moim biurku stoi 300-megahercowy multimedialny
komputer z 17-calowym monitorem, skanerem i innymi "wodotryskami".
Brakuje mu tylko jednego: przyjemnosci i satysfakcji, jaka
dawalo zrobienie czegokolwiek na "systemie mikrokomputerowym
Timex 2048".
Piotr Szczepaniak
_________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Cudowne lata
Robilam swetry na drutach
Moj pierwszy komputer - prezent imieninowy - dostalam od
meza w roku 1986. Byl to Atari (chyba) 85.
Jako czlowiek dorosly przezylam niemaly wstrzas juz przy
pierwszych probach pracy. Wgrywanie programu z kasety nie
zawsze sie udawalo lub trwalo nieprawdopodobnie dlugo.
Komputer nie reagowal na glupie komendy albo wyswietlal
niezrozumiale dla mnie polecenia. Ale wszystko to bylo
ekscytujace i dawalo pozorne poczucie wyzszosci w towarzystwie.
Na przyjeciach mozna bylo, pomiedzy opowiadaniami o wspanialych
wakacjach w Bulgarii, wtracic cos o nowym programie kupionym
na gieldzie. Pamietam spojrzenia moich znajomych (tez majacych
"swoje lata") - niby zaskoczone, niedowierzajace i przechodzace
w irytujaca obojetnosc.
Po pierwszych emocjach zapisalam sie na kurs dla "atarowcow".
Na pierwsza lekcje zglosilo sie okolo dziesieciu osob.
W poczekalni siedzialo ze mna - nauczycielem akademickim
z dlugoletnim stazem - kilku rozbawionych siedmio-, dziesieciolatkow.
Jeden, potencjalny prymus, opowiadal, jak to rodzice chcieli
go wyslac na Boze Narodzenie do Wloch, ale on zupelnie
nie mial na to ochoty. Wolal Atari. Chlopak byl mily, mowil
wszystkim "ty", a we mnie budzil respekt, ze niby taki
swiatowy.
Na pierwszej lekcji okazalo sie, ze kurs nie bedzie polegal
na zabawie w popularne gry, lecz na poznaniu pewnych zasad
poslugiwania sie komputerem i prostym programowaniu. Prawie
wszyscy moi "koledzy" zrezygnowali. Zostalo nas troje.
Po kazdej lekcji w domu powtarzalam skrupulatnie przerobiony
material i czulam radosc z otwierajacej sie przede mna
wiedzy. Znalazlam nawet sposob na przetrzymywanie czasu
wgrywania sie programow - robilam w tym czasie swetry na
drutach.
Niestety, przygoda ta trwala krotko. Moj maz kupil "doroslego"
Atari 520. Chociaz program z dyskietki zapisywal sie w
kilka sekund, a mozliwosci byly niewspolmierne, to przez
pewien czas tesknilam za moim pierwszym komputerem. Przynoszac
do pracy gotowe, nienaganne wydruki, znow lowilam niby
obojetne, a jednak troche zazdrosne spojrzenia moich uczonych
kolegow, ktorzy oprocz umiejetnosci wlaczenia komputera
innej wiedzy na ich temat nie posiadali.
Teraz gdy mam komputer PC z najlepszym oprogramowaniem,
skanerem, Internetem itd., mysle, ze ten osmioletni chlopak
mial racje, gdy wolal na Gwiazdke dostac Atari 85 niz wycieczke
do Wloch.
Zofia Sztromajer
e-mail: sztro
- ------------------------------------------------------
_________________________________________________
Cudowne lata
Program Komunia
Dawno, dawno temu, tak dawno, ze juz prawie nie pamietam,
nie bylo tyle komputerow co dzisiaj. Czasem widzialo sie
jakies wydruki w bankach, rachunki w hotelach. Moj wujek,
ktory studiowal na polibudzie, przyniosl wydruk panienki
w trybie tekstowym (sic!). Wtedy byla to dla mnie naprawde
czarna magia. Mialem jedyny w klasie kalkulator i to byl
szczyt techniki.
W VI albo VII klasie poszedlem na film "Gry wojenne". To,
co zobaczylem, bylo dla mnie szokiem. Zaliczylem dwa seanse
pod rzad. Notowalem wszystko, co Matthew Broderick wklepywal
na klawiaturze. Byla to pelna abstrakcja. Modem, syntezator
glosu, wlamanie do komputera szkolnego, no i wojskowego.
Bylismy wtedy bardzo zacofani. Nie bylo ani jednej gazety,
ani jednej ksiazki komputerowej. Dzieki wielkim staraniom
mojego dziadka dostalem "Programowanie w jezyku Basic"
i instrukcje do Spectrumny. Moglem cwiczyc na sucho.
Mniej wiecej rok pozniej mialem swoj pierwszy komputer
- - ZX Spectrum. W dwa miesiace pozniej udalo mi sie napisac
pierwszy program w BASIC-u. Obslugiwal on komunie swieta
mojego brata. Podawal spis gosci, plan uroczystosci i odgrywal
melodie "Panie Janie".
Pisalem tez rozne mniej istotne dziela. Az w koncu moj
program MIGACZ, napisany w kodzie maszynowym Z80, zostal
nadany przez Rozglosnie Harcerska w "RadioKomputerze".
Niestety, przegapilem te audycje. Ale jedna z moich kolezanek
(i to wcale nie blondynka) stwierdzila, ze nie wiedziala,
ze tworze tak ciekawa muzyke elektroniczna.
Maciek Matuszczyk
macioma
- ------------------------------------------------------
____________________________________________________
Cudowne lata
Najlepsza gra swiata
Zakup Atari to byla cala wyprawa. Poniewaz nie bylo go
w moim miescie, pojechalem do Katowic. Tam rowniez nie
obylo sie bez problemow - do domu wracalem co prawda z
klawiatura i joystickiem, ale bez magnetofonu.
Jak to bywa, bycie prekursorem w kazdej dziedzinie skazuje
na samotnosc - nie znalem nikogo, kto mialby Atari, a wiec
i magnetofon.
Wtedy zadzialal czar Basica, podparty zreszta przez granatowa,
magiczna ksiazke. W niej to, jako przyklad na koniec wywodow
o Basicu, umieszczona byla prosta gra - tyle tylko, ze
linijki programu o zupelnie niezrozumialej tresci, bo w
postaci czystych cyfr, zajmowaly kilka bitych stron. Ale
czy mialem czekac cale trzy dni na magnetofon z Warszawy
i nie moc zrobic nic oprocz patrzenia na jedyne wyswietlane
na ekranie slowo "READY"?
Z dusza na ramieniu wstukalem pierwsza linijke. Wiedzialem
doskonale, co wcale nie ulatwialo mi zadania, ze wystarczy
jedna pomylka, a program sie nie uruchomi i bedzie mu wszystko
jedno, ile zajelo mi czasu jego wklepanie. Wstukalem druga,
trzecia, dziesiata.
Wierzylem, ze mi sie uda, ze musi sie udac, w koncu wystarczylo
uwaznie przeczytac, wpisac, sprawdzic, zatwierdzic. Po
pol godzinie musialem zrobic sobie przerwe. Linijki zaczynaly
sie rozdwajac, cyfry - wydawac takie same. Czy juz tego
nie wstukiwalem? O rany, a czy przypadkiem tej linii nie
opuscilem? A do konca nadal bylo dalej niz blizej.
Mimo tego nie zamierzalem sie latwo poddawac. Z pomoca
zaofiarowal sie moj mlodszy brat, pierwszoklasista. Niech
sobie popisze, czemu nie?
Wreszcie nadeszla chwila wprowadzenia ostatniej linijki
i moment uruchomienia. Moment, w ktorym stukniecie w ENTER
stalo sie o wiele trudniejsze, niz mozna by bylo przypuszczac
po takiej "zaprawie".
Wcisnalem. Przez chwile nie dzialo sie nic. Potem ekran
zamigotal, zrobil sie czarny, jeszcze raz rozblysnal dziwnym
blaskiem i niewzruszenie wyrzucil: "READY"... Nie moglem
uwierzyc - gra sie nie uruchomila!
Sprobwalismy jeszcze raz. Tym razem wymyslilismy kolejne
udoskonalenie - drugi, nie wpisujacy mial za zadanie wcielic
sie w lektora i czytac linie na glos. Czas minal szybciej.
Z biegu wpisalem "RUN" i... nasze twarze rozjasnil usmiech.
Wystarczylo nacisnac FIRE i zlozony z ogromnych kwadracikow
statek kosmiczny strzelal kwadratowymi pociskami w statki
wrogo nastawionych intruzow - zlozone zreszta z takiej
samej wielkosci pikseli.
Ale tamtego dnia byla to najlepsza gra o najlepszej grafice,
jaka widzielismy, a Atari pracowal juz do poznego wieczora
- - z wiadomego powodu...
Krzysztof Ciaszkiewicz
e-mail:kbc
- ------------------------------------------------------
_____________________________________________
Cudowne lata
Zal mi wyobrazni
W towarzystwie mojego najlepszego przyjaciela, mikrokomputera
Atari 800XE, spedzilem piec lat. Wszystko bylo wowczas
inaczej. Granie nie bylo wtedy niczym blahym. Byl to caly
ceremonial, ktory zaczynal sie od niezwykle delikatnej
fazy wgrywania gry z kasety. Wystarczylo, ze toporne glowice
magnetofonu nie doslyszaly chocby jednego bitu ze zuzytej
tasmy, a wszystko trzeba bylo rozpoczynac od nowa.
Gry na Atari chodzily na ogol w rozdzielczosci 160x192
w pieciu kolorach (pieciu odcieniach zieleni na moim monitorze).
I to wlasnie bylo najwiekszym blogoslawienstwem owczesnej
komputerowej rozrywki. Bo gracz, ktory wpatrywal sie w
wielgachne piksele, uruchamial cos, czego nie uruchamia
dzis juz zaden amator joysticka. Mianowicie wyobraznie.
Wystarczyla tylko chwila, a zielona kropa w umysle gracza
stawala sie strasznym najezdzca z kosmosu, bialy trojkacik
zmienial sie w samolot, a brazowy prostokat z czarnymi
kreskami - w ryczacy 700-konnym silnikiem bolid Formuly
1. Dzis, gdy tworcy gier przescigaja sie w oferowaniu graczom
coraz bardziej audiowizualnie realistycznych swiatow, nie
ma miejsca dla wyobrazni.
Nie twierdze, ze wspolczesne gry sa zle. Bardzo lubie w
nie grac. Jednak czesto uruchamiam na moim pececie emulator
malego Atari lub ZX Spectrum i godzinami wpatruje sie w
te same obrzydliwe, ale jakze piekne piksele, w ktore gapilem
sie tak dawno temu.
Rozumiem, ze rzeczywistosc wymaga ciaglego postepu. Jednak
przeszlosc tez czasami jest fajna i troche szkoda, ze juz
minela.
Tomasz Kochmanski
kochman
- ------------------------------------------------------
__________________________________________________
Cudowne lata
Komputer z kapusta
Wszystko zaczelo sie od pewnego dnia, kiedy zobaczylem
w kinie film "Gry wojenne". Po wyjsciu z kina bylem oniemialy.
"Komputer, komputer" to slowo w kolko miotalo mi sie w
glowie. Zlepki informacji wyczytanych gdzies w "Mlodym
Techniku" czy "Horyzontach Techniki" zlaczyly sie w calosc
i juz wiedzialem - musze miec komputer!
I zaczelo sie. Sledzilem kazde wydanie "Sondy", czytalem
co sie da, biegalem do klubow komputerowych, cwiczylem
na maszynie do pisania, a kiedy jej nie bylo pod reka,
to stukalem na kartce z rozrysowana klawiatura, ale ciagle
nie mialem w dostepu do prawdziwego komputera, ot, tak,
zeby chocby przez chwile pobyc z nim sam na sam.
W koncu 10 pazdziernika 1985 r. (nigdy nie zapomne tej
daty) mama mojego kolegi przywiozla dla mnie z RFN ZX Spectrum.
Miala wrocic z dworca kolo 11 - wiec w trakcie lekcji,
ale co tam - wybieglem ze szkoly, zeby choc na chwile popatrzec
na to magiczne, kolorowe pudelko.
Potem przyszly proby ladowania pierwszych programow (dostalem
w komplecie szesc oryginalnych kaset z takimi hitami jak
"Psst", "Hungry Horace", "Space Invaders") - bylo z tym
troche klopotow, bo moj magnetofon mimo zaklec i zgrzytania
zebami uparcie odmawial wspolpracy.
Bylem bliski placzu. Moj tata stanal wtedy na wysokosci
zadania (zreszta nie po raz pierwszy, realizujac moje komputerowe
marzenia - dziekuje Ci, tato!) i pozyczyl od znajomego
magnetofon, ktory dzialal idealnie.
Temperatura w pokoju rosla, kiedy wczytywal sie pierwszy
program (bylo u mnie chyba z pol osiedla). Gdy piski zwiastujace
poczatek nowej ery w moim zyciu juz sie konczyly, mama
powiedziala mi, ze musze isc do sklepu kupic kiszona kapuste!
Wyobrazcie sobie, co wtedy czulem? Dramat. Ale trzeba bylo
pojsc - to byl chyba rekord swiata na dystansie dom-sklep.
Potem juz bylismy razem - tylko moj ukochany komputer i
ja...
Pawel Jedrak
mai //www.cconline.com.pl
___________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Cudowne lata
Pakt magnetofonowy
Moja komputerowa przygoda zaczela sie na warszawskiej gieldzie
na Skrze. W 1984 roku przeszedlem tam dlugie kilometry,
szukajac maszyn ZX81, ogladajac i wypytujac o ceny. Komputer
mial m j wujek (ale nie pokazywal). Mialem tez koleg w,
kt rzy mieli koleg w, kt rzy mieli znajomych, kt rzy mieli
komputery. Kupowalem r zne czasopisma dla elektronik w,
gdzie mozna bylo znalezc opis konstrukcji i uruchamiania
komputera. Powaznie myslalem, zeby samemu skonstruowac
sobie komputer.
W koncu rodzice zlitowali sie nade mna i kupili mi w Peweksie
za 93 dolary - ogromna jak na owe czasy sume - prawdziwy,
szybki, wspanialy komputer Atari 800XL. Rzucilem sie na
komputer jak pies na kosc. Zaczalem kupowac Bajtka, gdzie
byly programy w Basicu do samodzielnego wklepywania.
Po kilku tygodniach szczescie zaczelo slabnac - nie mialem
zadnej pamieci masowej, a ilez mozna wklepywac te same
programy.
Po dlugich pertraktacjach z rodzicami, w kt rych dzielnie
sekundowal mi m j mlodszy brat, w koncu przekonalem ich
do wysuplania kolejnych 30 dolar w na magnetofon. Spisalismy
nawet uroczysta umowe, ze od momentu kupienia magnetofonu
przez rok nie bedziemy im zawracac glowy zadnymi urzadzeniami
peryferyjnymi.
Wreszcie pojawil sie magnetofon. Ach, co to bylo za szczescie.
Teraz kazda wolna kasete poswiecalem na programy kupowane
za ciezko zaoszczedzone zaskorniaki na gieldzie przy ul.
Grzybowskiej, w wczas jeszcze zwanej "Gielda Bajtka". Zazdrosnie
przygladalem sie tamtejszym biznesmenom, kt rych stac bylo
na stacje dysk w - demona predkosci.
Gdy umowa z rodzicami przestala obowiazywac, wyludzilem
stacje dysk w. To byl czad. Wyobrazcie sobie: dyskietka
5,25" miescila 90 kB, a po wycieciu otworu na brzegu dyskietki
drugie tyle na drugiej stronie. Przesylala dane do komputera
z zawrotna predkoscia 19200 bod w: 32 razy szybciej niz
magnetofon. 20-kilobajtowy program wczytywala tylko 8,5
sekundy. Cala dyskietke mozna bylo skopiowac w mniej niz
minute!!!
Wtedy tez mialem pierwszy kontakt z wnetrzem komputera.
Wylala mi sie herbata na klawiature i ta przestala dzialac.
Trzeba bylo rozebrac cala klawiature (miala chyba ze sto
srubek) i wyczyscic. Zwyczaj dlubania w trzewiach komputera
(gdy cos sie zepsulo) zostal mi do dzis.
Z takim sprzetem wkroczylem w szkole srednia, gdzie zaczely
sie wojny religijne. Nas Atarowc w bylo dw ch, byl jeszcze
jeden niezbyt mocno wierzacy Comodorowiec i zarliwy Spektrumowiec.
Szczeg lnie cenny byl ten drugi Atarowiec-przechrzta -
wczesniej mial Spectrum, wiec tym lepiej dyskutowal z oponentem.
Potrafil nawet rysowac tabelki z por wnaniem procesor w
ZX81 i Mostek 6502.
Niestety, era osmiu bitow powoli odchodzila w zapomnienie.
W 1987 roku ostatecznie porzucilem Atari wraz z calym dobytkiem...
Marcin Bojko
________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Cudowne lata
Dzien, gdy dostalem komputer
Tego dnia lekcje dluzyly sie niemilosiernie. W nalezytym
wypelnianiu obowiazkow szkolnych podtrzymywaly mnie jedynie
przerwy, podczas ktorych opowiadalem kolegom, bedacym jeszcze
na etapie walki o magnetowid, o tej wspanialej maszynie,
jakiej mialem stac sie posiadaczem. I wreszcie jest ostatni
dzwonek, potem galop: korytarz, szatnia, droga do domu,
dom i... rozczarowanie - komputera nie ma. Zwatpiwszy w
milosc rodzicielska padlem z placzem na lozko, nie chcialem
nikogo znac.
Nagle uslyszalem radosny glos mojego psa oznajmiajacy,
ze ktos idzie do domu. Zniechecony wyjrzalem przez okno
i tam na ulicy ujrzalem ojca z szarym pudelkiem. Wiedzialem
juz wszystko.
Byl to Atari 65 XE!
Wojtek
____________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Cudowne lata
Pies Bajtek
Czy powracam do tamtych czasow? Tak, przede wszystkim z
dwoch powodow. Po pierwsze, dzieki wspanialej radzieckiej
technice produkcji telewizorow nosze okulary, a po drugie
moj jamnik wabi sie Bajtek.
Sentymenty pozostaja.
Michal Pierzchala
michal
- ------------------------------------------------------
____________________________________________________
Cudowne lata
Moj mistrz
Uczeszczanie do szkoly stalo sie interesujace, gdy powstalo
kolko komputerowe. Na wyposazeniu bylo kilka Spectrum i
Atari. Prowadzacy kolko byl wspanialym fachura. Kiedys
na jednym ze Spectrumow gra nie chciala sie zaladowac.
Nasz guru i mistrz, obficie sliniac palec, przetarl glowice
magnetofonu i wzbudzajac w nas zdumienie bezproblemowo
wczytal gre.
Chwasto
- ------------------------------------------------------
______________________________________________
Cudowne lata
Wielka podroz
W 1989 roku do mojego Atari 65 XL dostalem przepiekna drukarke
STAR LC-200 COLOR. I tu pojawil sie problem: drukarka nie
miala mozliwosci podlaczenia do Atari.
W "Bajtku" znalazlem ogloszenie, iz warszawska firma posiada
w sprzedazy odpowiednia przystawke. Mialem wtedy dziesiec
lat, ale mama stwierdzila: "Jedz do Warszawy i sobie ja
kup".
Wsiadlem w autobus i pojechalem do Warszawy (150 km). Zgubilem
sie kilka razy, mialem wielkiego stracha. Ale do domu wrocilem
ze sprzetem.
PS Przejsciowke mam do dzis. Lezy w szafce na honorowym
miejscu.
Marcin Bogutyn
marcinboguty
- ------------------------------------------------------
_______________________________________________
Cudowne lata
Joystick art
Z wypiekami na twarzach, wpatrzeni w ekran czarno-bialego
Neptuna zdobywalismy kolejne mosty w "River Raid". Przedkladalismy
ja nawet ponad swierszczyki podkradane rodzicom przez kolegow.
Piekno kobiecego ciala przegralo z malym samolotem. Podobnie
jak joystick z gra "Decathlon".
Nie bylo latwo namowic rodzicow na nastepny. W ktoryms
z numerow "Bajtka" znalezlismy schemat do samodzielnego
wykonania. Prosze sobie wyobrazic kawalek odpowiednio przycietej
deski ze srubkami w roli stykow i kawalkiem blachy spelniajacej
role kontaktow.
Niestety, pomimo roznych kombinacji joystick nigdy nie
zadzialal. Ubawil za to wuja, ktory postawil go na regale
w ramach sztuki-kiczu i dal pieniadze na nowy.
Bartosz Szpura
e-mail: szpur
- ------------------------------------------------------
________________________________________
Cudowne lata
Byla to chyba piecsetka
Amige pierwszy raz zobaczylem u dziewczyny. Moze wyda to
sie dziwne, ale jest to szczera prawda. Byla to chyba piecsetka.
Kiedy zobaczylem w jej pokoju tego potwora i z pozniejszej
rozmowy dowiedzialem sie, ze tez bardzo lubi grac, natychmiast
sie w niej zakochalem.
Zakochalem sie rowniez w Amidze. Cudowne chwile spedzalismy,
grajac razem w "Sensible Socker", "Mortal Kombat", "Body
Blows" i w wiele, wiele innych.
Coz: wszystko co dobre, szybko sie konczy. Zachowalem sie
jak gowniarz, zrywajac z nia dla "amisi". Mowiac krotko:
kupilem sobie wlasna Amige.
Oczywiscie przez jakis czas zalowalem, ze stracilem dziewczyne
i partnera do grania, ale brak tego wyrownal mi czas, jaki
spedzalem na graniu z kumplami.
Nie potrafie policzyc, ile nocy AMIGA mi "wykradla", ale
podejrzewam, ze ponad setke. Dopiero za pomoca tego komputera
rozwinalem skrzydla.
Jerzy Zakrzewski
__________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Starcie gigantow - Microsoft kontra Oracle
Milion dolarow na piwko
Microsoft zaprezentowal w Las Vegas swoj nowy program obslugujacy
bazy danych. Oracle robi wszystko, by produkty konkurenta
staly sie zbedne.
Widownia starcia byly targi Comdex. Microsoft pokazal na
nich baze SQL Server 7.0, a Oracle - strategie "Raw Iron".
Microsoft jest trzeci na rynku programow do baz danych
- - poteznych zbiorow informacji wykorzystywanych przez firmy.
Dominujace Oracle i IBM sprzedaja na nim okolo dwoch razy
wiecej.
SQL Server 7.0 to dla producenta Windows najwazniejsza
w tym roku premiera. To pierwsza taka baza, ktora moze
dzialac na kazdym praktycznie komputerze - od laptopa po
wielki serwer. SQL schodzi pod strzechy - mozna go uzywac
na Windows 95/98. Instalacja bazy jest uproszczona, a do
administracji nie potrzeba "drogiego" specjalisty. Zasoby
mozna przeszukiwac, zadajac pytania w jezyku naturalnym.
Microsoft chce wygrac wojne z Oracle, stosujac znana metode
- - najpierw opanowujac rynek malych i srednich firm, by
potem zaatakowac korporacje.
Szef Oracle Larry Ellison skrytykowal na Comdeksie baze
rywala. Porownujac rozne programy stwierdzil, ze Oracle
obsluguje niektore zadania sto razy lepiej niz SQL. Zaoferowal
milion dolarow tym, ktorzy osiagna lepsze wyniki na produkcie
Microsoftu.
Nowy SQL ma zwiekszyc popyt na Windows NT. Jednak - wedle
Ellisona - wszystkie zadania systemu moze przejac nowa
baza danych Oracle 8i. Mialaby ona byc fabrycznie instalowana
na serwerach. Pozwalalaby firmom na korzystanie z przechowywanych
w niej programow i plikow tak jak w Internecie. Baza dzialalaby
praktycznie bez systemu operacyjnego.
Trzy lata temu Ellison zaczal promowac komputery sieciowe.
Pomysl z 8i to jego nowa bron przeciw Microsoftowi. Produkty
maja pojawic sie na rynku w przyszlym roku. Oracle rozmawia
juz o tym z najwiekszymi producentami sprzetu.
Tomasz Bienias, sms
_____________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Gruba karta, ktora gra
Samsung przedstawil najmniejszy, jak dotad, odtwarzacz
plikow MP3 - podal serwis Newsbytes. Ma on rozmiary karty
kredytowej i 17 mm grubosci. Mozna w nim przechowac 40-minutowe
nagrania w MP3. Ten popularny format cyfrowego zapisu muzyki
pozwala upchnac w niewielkiej ilosci pamieci nagrania wysokiej
jakosci. Urzadzenie Samsunga przechowuje takze pliki tekstowe
i inne. Na rynku powinno pojawic sie w przyszlym roku.
tb
_____________________________________________
- ------------------------------------------------------
Microsot kontra Sun
Sad mowi: winny
Microsoft ma 90 dni na dostosowanie systemu operacyjnego
Windows 98 do standardu Java - orzekl w zeszla srode kalifornijski
sad federalny. Stawia to w bardzo trudnej sytuacji firme
Gatesa, ktora bedzie musiala zmienic niektore kluczowe
produkty, a przede wszystkim sprawic, aby byly zgodne z
rozwiazaniami Sun.
Microsoft zgodzil sie z postanowieniem sadu, ale zastrzegl,
ze bedzie rozwazal kolejne kroki, w tym rowniez prawne.
- Nie jestesmy zadowoleni z krotkowzrocznej polityki Sun,
ktora zmierza do ograniczenia dostepu konsumentow do najlepszej
i najszybszej implementacji Java - czytamy w specjalnym
oswiadczeniu Microsoftu.
Sad przyznal racje Sun w procesie, ktory zostal przycmiony
przez inny, w ktorym Departament Sprawiedliwosci zarzuca
firmie z Redmond, ze wykorzystuje swoja monopolistyczna
pozycje na rynku systemow operacyjnych. Sun Microsystems,
tworca technologii Java, oskarza firme Gatesa, ze postepuje
wbrew umowie licencyjnej, wprowadzajac wlasne elementy
jezyka Java, co powoduje, iz uzytkownicy i tworcy oprogramowania
maja problemy z przenoszeniem programow na inne platformy.
Oczywiscie obydwie firmy mialy odmienne zdanie na ten temat.
Sun, twierdzil, ze polityka Microsoftu ma na celu marginalizacje
Javy poprzez stworzenie wielu wzajemnie ze soba niezgodnych
standardow. Wedlug Microsoft jej dzialania nie lamia warunkow
licencji i podyktowane sa troska o klienta, ktory powinien
miec wybor pomiedzy roznymi wersjami.
Po wyroku obydwie firmy rozpoczely kampanie interpretowania
wynikow. Przedstawiciele firmy Gatesa nie pozostawiaja
zadnych zludzen, ze jest to technologiczny krok w tyl.
Przedstawiciele Sun sa oczywiscie zadowoleni ze zwyciestwa
nad Microsoftem. Jeszcze bardziej zadowoleni sa rzadowi
prawnicy - wyrok w sprawie Javy znacznie pomoze w batalii
rzadu z Microsoftem.
Wprowadzone zmiany nie beda dotyczyc juz sprzedanych pakietow
Windows 98. "Nowe" Windows powstana poprzez wprowadzenie
specjalnej "laty" (patch), ktora dokona zmian w obsludze
Javy. Zmianie musi ulec rowniez przegladarka Interent Explorer
4.0 oraz pakiet dla programistow Visual J++ 6.0. Pod znakiem
zapytania stoi terminowe wprowadzenie na rynek nowych wersji
kilku programow: Internet Explorer 5.0 oraz dlugo oczekiwanego
pakietu MS Office 2000.
Najwieksze problemy beda mialy firmy produkujace oprogramowanie,
ich klienci oraz serwery WWW pracujace w oparciu o Jave
w wersji Microsoftu. Firma Gatesa obiecala, ze wszystkim
swoim klientom udzieli wparcia w dostosowaniu swoich produktow.
Stanislaw M. Stanuch
_____________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Cyfrowy dyktafon
Od niedawna na polskim rynku dostepny jest cyfrowy dyktafon
firmy Toshiba. Urzadzenie wyglada jak nieco grubszy dlugopis,
wazy zaledwie 60 gr lacznie z bateriami i z powodzeniem
miesci sie w kieszeni marynarki. W komplecie otrzymujemy
dwie baterie oraz sluchawke, ale mozna tez podlaczyc do
dyktafonu glosnik z wbudowanym wzmacniaczem. Model DMR-60ZE
moze nagrywac maksymalnie godzinna rozmowe. Jego starszy
brat DMR-120ZE potrafi rejestrowac nieustannie przez dwie
godziny. Do uruchomienia obu potrzeba dwoch malych baterii
R3. Dyktafon jest bardzo prosty w obsludze: do dyspozycji
jest kilka dobrze oznaczonych przyciskow, a wszystkie funkcje
(rowniez stan baterii) pokazuja sie na niewielkim cieklokrystalicznym
wyswietlaczu.
Bardzo wygodna funkcja jest numerowanie poszczegolnych
nagran. Wtedy zamiast kasowac wszystko, mozemy likwidowac
tylko niepotrzebne fragmenty. Dyktafon ma rowniez funkcje
szybkiego przewijania. Model DMR-60 kosztuje okolo 630
zl, a DMR-120 ponad 950 zl.
Agnieszka Alykow
___________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Multimedialny system na Intela
Mala firma Be pokazala na Comdeksie czwarta juz wersje
swojego systemu operacyjnego dla pecetow. Pochwalila sie
tez, ze zainwetsowal w nia Intel. Czyzby spodziewal sie
konca monopolu Microsoftu?
System BeOS zostal napisany "od zera". To odroznia go od
dominujacych na rynku, ktorych podstawy powstawaly najpozniej
w latach 80. System jest przeznaczony do tworzenia zawartosci
multimedialnej - obrabianych w pececie obrazow i muzyki.
Jak podaje Be, odtwarzanie dwoch filmow (30 klatek na sekunde)
z rownoleglym wprowadzaniem efektow bez wspomagania sprzetem
jest latwym zadaniem w BeOS. Jego nowa wersja jest o 25-30
proc. bardziej wydajna. W jej sklad wchodzi m.in. narzedzie
Media Kit pozwalajace na obsluge kilku operacji na multimediach
jednoczesnie. Uzytkownik moze np. sciagac nagranie z kamery
wideo, przefiltrowac (no, zmieniajac kontrast), skompresowac
i zapisac na twardy dysk.
Firma Be poinformowala, ze inwestorzy - wsrod nich Intel
- - kupili jej akcje za 25 mln dolarow. - To dowod na to,
ze jest jeszcze miejsce dla innych systemow operacyjnych.
Linux jest alternatywa dla serwerow internetowych, nasz
produkt - dla tworcow multimediow - uwaza Jean-Louis Gasse,
szef Be.
Be nie ma jednak zamiaru otwarcie konkurowac z Microsoftem.
Czwarta wersja systemu moze wspolistniec na pecetach z
innymi systemami. Obsluguje np. sposob zapisywania plikow
uzywany w Windows 95 i 98, pozwalajac systemowi czytac
z dyskow i partycji windowsowych. Moze tez pracowac w sieciach
Windows NT.
Pierwsza wersja BeOS pojawila sie w lipcu zeszlego roku.
Najnowsza dziala na Pentium i Power PC, potrzebuje 150
MB na dysku i 16 MB RAM. System pojawi sie na rynku w grudniu.
Ma kosztowac 99,9 dolara.
tb
______________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Plytka glowna
Cell Computing chwalil sie na Comdeksie, ze na jego mikroplytach
glownych dzialaja najmniejsze komputery wykorzystujace
Pentium. Plyta CardPC (na zdjeciu), ktora ma wymiary 8,9
x 9,5 cm, moze pracowac juz z Pentium 233 MHz i 128 MB
DRAM. Takie plyty wykorzystywane sa w palmtopach, komputerach
"do noszenia" czy uzywanych na pokladach samolotow.
tb
_________________________________________________
- ------------------------------------------------------
Odzew Compaka na iMaka
Internetowy komputer Apple - iMac - przez wielu zostal
juz uznany za najlepszy produkt roku. Jego pecetowa wersja
chce zdobywac uzytkownikow domowych firma Compaq.
Zaprezentowany w czasie wystapienia szefa firmy Eckharda
Pfeifera pecet Presario 5100 ma wbudowany modem dzialajacy
z szybkoscia 1,5 Mb/s - do 25 razy szybciej niz tradycyjne.
Mozna go bedzie na stale podlaczyc do Internetu i wlaczac
rownie szybko jak telewizor.
Modem wykorzystany przez Compaq dziala w technologii DSL.
Firma opracowala go wspolnie z Lucent Technologies w standardzie
G.Lite - wersji DSL zatwierdzonej w pazdzierniku przez
Miedzynarodowa Unie Telekomunikacyjna. To znaczy, ze najprawdopodobniej
to za jej pomoca bedziemy mogli szybko laczyc sie z Internetem
przez linie telefoniczne.
Nabywcy nowego Presario w Stanach nie od razu beda mogli
sie cieszyc takimi polaczeniami. Ich dostepnosc zalezy
bowiem od firm telekomunikacyjnych, ktore musza zainstalowac
urzadzenia obslugujace DSL. Usluga bedzie dostepna w przyszlym
roku. Tam, gdzie jej nie bedzie, wlasciciele Presario beda
mogli korzystac z "klasycznego" modemu 56 kb/s.
Compaq przedstawil strategie "Triple Play", ktora ma umozliwic
nabywcom pecetow jedna z trzech drog laczenia sie z Internetem
- - za pomoca sieci kablowych, modemow DSL lub laczy satelitarnych.
By ja zrealizowac, firma zwiazala sie z grupa dostawcow
uslug sieciowych takich jak @Home, Sprint czy UUNET.
W Stanach nowy Presario ma kosztowac 1,7 tys. dolarow.
Compaq twierdzi, ze to okolo 300 dolarow mniej niz u konkurencji.
Presario ma nowy procesor AMD K6 400 MHz, 128 MB pamieci,
8 GB dysk i krotny DVD III generacji.
tb
_______________________________________________________________
- ------------------------------------------------------
========================================================================
Komputery i Biuro nr 5/98
3 lutego 1998
Cotygodniowy dodatek do Gazety Wyborczej
(Polska poludniowa)
Redaguja:
Albina STEFANSKA Albina.Stefanska(a)kato.gazeta.pl
Adresy redakcji:
40-061 Katowice, ul.Kopernika 26/28, tel.(+48-32)512225, fax 512472
31-009 Krakow, ul.Szewska 5, tel.(+48-12)231000, fax 219906
Adres e-mail do korespondencji: KiB(a)krak.gazeta.pl
Informacje (FAQ): http://www.krak.gazeta.pl/gazeta/gazeta-faq.html
Elektroniczne wydanie KiB na WWW: http://www.krak.gazeta.pl/KiB/
Opisywane programy shareware: http://www.tl.krakow.pl/gw-kib/
Aby otrzymywac KiB e-mailem, wyslij list do ListServ(a)uci.agh.edu.pl
W _tresci_ listu: ``SUB KiB imie nazwisko''. Rezygnacja: ``SIG KiB''
========================================================================
Dzis w numerze:
Fundusz w Logotecu
Explorer rzadzi Polska
Piwowar w Oracle
Nagrody dla partnerow
Polski Novell urosl
Microsoft ciagle rosnie
AMD 0,25 mikrona
LONDYN. Narodziny gwiazdy
Eckhard Pfeiffer
Inteligentne klocki lego
Polskie nowosci Microsoftu
Apple zwalnia w Claris
GroupWise tanszy od Lotusa
PROGRAMY. Firma-XL
SPRZET. Studio nagran w domu
Produkt Roku '97 PCkuriera
PRASA. Czy powstanie elita czytajacych internautow?
Miliarder, biznesmen, wizjoner
E-handel. Biznes w Internecie
Szkolka WWW - rozstrzygniecie konkursu
INTERNET. Wycieczka dla 250000 uczniow
WWW ZAGLADNIJ TU: Satyryczne WWW
W sprawie krawata
Microsoft Encarta Encycklopedia i WorldAtlas 98
COMPAQ. Firma roku wg "Forbes"
Historia Compaqa
Zakupy Compaqa
FUZJA. Co dalej z Digitalem
Zupelnie nic sie nie dzieje...
HISTORIA. Finansowe losy Digitala
DEC Sprzedaje
Bill Gates o Dec...
Co mowia informatycy?
Historia Digitala
GRA. Na tropie lorda Thane
Misje co dwa tygodnie
Zrodla do Dooma
Nowe gry z Microsoftu
========================================================================
Fundusz w Logotecu
Regionalny Fundusz Inwestycyjny zainwestowal w myslowicka
firme Logotec Engineering SA. Umowe podpisano pod koniec
ubieglego roku, firmy oficjalnie poinformuja o tym na konferencji
prasowej 5 lutego.
Logotec znany jest z wlasnych systemow zarzadzania informacjami
dla firm. W Polsce te systemy stosuje kilkaset firm. Firma
dziala od dziewieciu lat. Od 1996 jest spolka akcyjna.
jasz
_________________________________________________________
Explorer rzadzi Polska
Microsoft Explorer uzywa od 70 do 80 procent polskich internautow
- - poinformowal nas Jacek Myrcha z polskiego oddzialu Microsoftu.
Wynika to z badan przedstawionych z roznych zrodel, ktorych
wyniki nieznacznie sie roznia.
Angielska firma Netcraft (www.netcraft.com) dla calego
europejskiego Microsoftu monitoruje kilka duzych polskich
serwerow. Wedlug jej oceny okolo 74 - 75 proc. internautow
uzywa wlasnie Explorera. Myrcha dysponuje rowniez badaniami
polskich firm, ktore twierdza, ze na niektorych serwerach
ponad 80 proc. internautow uzywa Explorera.
SMS
_________________________________________________________
Piwowar w Oracle
Nowym dyrektorem firmy Oracle Polska zostal Pawel Piwowar,
ktory zastapil na tym stanowisku Jacka Ducha. Piwowar wczesniej
byl wiceprezesem Computerlandu.
Polski oddzial Oracle zatrudnia dzis ok. 80 osob i wspolpracuje
z ponad setka partnerow - polskich producentow oprogramowania.
dac
_______________________________________________________
Nagrody dla partnerow
Nie ma nas bez was. Tak Techmex i jego dostawcy dziekowali
za wspolprace partnerom, sprzedajacym towary rozprowadzane
przez bielskiego dystrybutora sprzetu i programow.
Techmex wspolpracuje z ponad tysiacem firm komputerowych
w kraju. W czasie Komputer Expo firma wyroznila swoich
najlepszych partnerow. "Superpartnerami" zostaly firmy
KLK, Megabit i Komed. Natomiast wsrod firm, ktore wlaczyly
sie do sieci jej dystrybucji w zeszlym roku, wyroznila
Netcad, Cuprum 2000 i Lumene. Firma przyznala tez okolo
20 nagrod swoim partnerom, ktorzy wyroznili sie w dystrybucji
poszczegolnych produktow.
TB
__________________________________________________
Polski Novell urosl
W zeszlym roku sprzedaz Novella w Polsce urosla z 22 do
25 mln dolarow. Firma sprzedala nowe systemy operacyjne
dla prawie osmiu tysiecy serwerow. Nizsza byla liczba uaktualnien
(upgrade). Dane nie obejmuja produktow sprowadzanych do Polski z innych
zrodel - np. od producentow serwerow z zainstalowanym NetWare.
Poniewaz stare wersje systemow nadal ciesza sie zainteresowaniem,
Novell w tym roku nadal bedzie oferowal NetWare 3 i NetWare
4. W sprzedazy ma sie pojawic NetWare 5.
Klienci najczesciej wybierali sieciowe systemy operacyjne.
Poza tym kupowano programy narzedziowe (ManageWise, LANalyzer),
czy oprogramowanie GroupWise.
Novell ma biuro w Polsce od 1993 roku. Wspolpracuje z siecia
blisko 400 partnerow handlowych.
TB
_____________________________________________________
Microsoft ciagle rosnie
Ogloszenie wynikow finansowych Microsoftu za ostatni kwartal
opoznilo sie o ponad tydzien. Ale bylo na co czekac: obroty
siegnely 3,59 mld dolarow, z czego czysty zysk dla firmy
stanowil 1,13 mld dolarow. Rok wczesniej Microsoft zarobil
2,68 mld dolarow, z czego na czysto 741 mln.
dac
_____________________________________________________
AMD 0,25 mikrona
Advanced Micro Devices w czwartym kwartale stracil mniej
niz oczekiwano. Konkurujace z Pentium produkowane przez
firme procesory K6 ciesza sie duzym powodzeniem. Zaczely
byc w zeszlym roku doceniane przez najwiekszych producentow
komputerow. Wykorzystuje je juz Compaq i IBM.
Dostawy samych K6 wzrosly w ostatnim kwartale o 50 procent
- - do 1,5 mln sztuk. Ponad polowa to procesory 233 MHz.
W calym roku 1997 roku firma miala 2,4 mld sprzedazy i
21 mln dolarow straty. Rok wczesniej firma osiagnela sprzedaz
wysokosci 2 mld a strate - 68 mln.
AMD zdecydowalo sie podjac ryzyko przejscia na technologie
0,25 mikrona (szerokosc obwodow procesora) w swojej glownej
fabryce w Texasie.
TB
- ------------------------------------------------------
Najwieksza fuzja
LONDYN. Narodziny gwiazdy
Compaq kupi za 9,6 mld USD firme Digital Equipment Corp.
W ten sposob znajdzie sie w trojce najwiekszych poteg komputerowych.
Zyska dostep do technologii, sieci serwisowej i klientow
- - w wiekszosci swiatowych gigantow.
To najwieksza fuzja w branzy komputerowej. Firmy poinformowaly
o niej 26 stycznia. Zaraz po tym akcje Digitala skoczyly
o ponad 20 proc., a Compaqa nieznacznie spadly. - To efekt
premii dla akcjonariuszy DEC-a - tlumaczyl w Londynie Eckhard
Pfeiffer, prezes Compaqa. Po ogloszeniu fuzji w USA, wsiadl
w swoj prywatny odrzutowiec i polecial do Europy, gdzie
czekalo na niego kilkuset dziennikarzy.
Szlachectwo kosztuje
Firmy dzieli przepasc historyczna i finansowa. Compaq jest
liderem produkcji komputerow PC, jedna z najlepszych na
swiecie firm, nie tylko w branzy komputerowej.
Digital jest legenda informatyki - firma, ktora budowala
rynek komputerowy. Informatycy mowia o niej z szacunkiem.
Byla pionierem technologii sieciowych, stworzyla rynek
minikomputerow (nie komputerow osobistych!), superwydajne
procesory Alpha czy rewelacyjna technologie indeksowania
Internetu - AltaVista.
Technologia Digitala nie byla jednak najwazniejszym celem
Compaqa. Producent pecetow wezmie z DEC-a to co najlepsze
- - specjalistow inzynierow i uslugi.
Niejako "przy okazji", choc niektorzy twierdza, ze przede
wszystkim, Compaq kupil sobie "tytul szlachecki" oraz liste
doskonalych i zasobnych w gotowke klientow. - Nie da sie
przecenic znaczenia znaku Digitala dla duzych korporacji
- - mowil Pfeiffer podczas europejskiej konferencji prasowej.
Celem sa firmy
Wlasnie rynek korporacyjny, gdzie sprzedawane sa potezne
serwery i dochodowe uslugi staje sie dla Compaqa najwazniejszy.
Plan Pfeiffera zaklada, ze do 2000 roku ponad 50 proc.
obrotow firmy (planowanych na 50 mld dolarow) ma pochodzic
wlasnie z tej czesci rynku. Szczegolna role ma tu odgrywac
system Windows NT. - Z Digitalem bedziemy oferowac klientom
wiecej korporacyjnych rozwiazan i uslug dla Windows NT
niz dostepne jest obecnie na rynku. Mamy w rece wszystkie
atuty - mowi Pfeiffer.
Compaq nie zamierza rezygnowac z rynku pecetow. Duze znaczenie
dla firmy ma miec rynek malych i srednich firm oraz elektroniczny
handel.
Transakcja ma byc finalizowana w drugim kwartale, po uzyskaniu
przez firmy odpowiednich zgod.
Compaq/Digital bedzie druga na swiecie firma komputerowa.
Nie do pobicia pozostanie prawie dwa razy wiekszy IBM.
Na drugim miejscu moglby sie znalezc Hewlett Packard, ale
sporo jego przychodow bierze sie np. ze sprzedazy aparatury
medycznej. Jesli uwzglednic tylko dochody z komputerow,
nowy Compaq bedzie nieznacznie wiekszy.
Stanislaw Marcin Stanuch
__________________________________________________________
Eckhard Pfeiffer
Piecdziesieciosiedmioletni Niemiec nie jest typem charyzmatycznego
przywodcy. To raczej nudny strateg. Prywatnie jest czlowiekiem
cieszacym sie z zarobionych pieniedzy. Ma odrzutowiec i
kolekcje obrazow. Jest milosnikiem luksusowych samochodow.
W biznesie stara sie byc oszczedny. Niektorzy mowia, ze
nadmiernie. Gdy w 1991 roku objal rzady w firmie, przechodzila
kryzys wywolany presja konkurencji. Zmniejszyl ceny, zwolnil
co czwartego pracownika i poprawil wspolprace z dystrybutorami.
W wieku 22 lat zaczal prace w Texas Instruments i zostal
tam przez 20 lat. Awansowal na jednego z bossow marketingu.
Do Compaqa przeniosl sie w 1983. Dzis, wedlug Fortune,
znajduje sie na liscie najbardziej wplywowych ludzi swiata
.
Eckhard Pfeiffera doprowadzil Compaqa do dzisiejszej swietnosci.
Jego marzenie - uczynic Compaqa jedna z trzech najwiekszych
firm komputerowych na swiecie - wkrotce sie spelni. Ciekawe,
o czym teraz marzy?
SMS, TB
- ------------------------------------------------------
Piekne dzwieki sa czerwone
Inteligentne klocki lego
Z klockow lego mozna zbudowac inteligentne
roboty sterowane i programowane komputerem. W ub. tygodniu
w Londynie, firma Lego przedstawila nowa generacje klockow,
ktore zaprojektowano przy wspolpracy z Massachusetts Institute
of Technology w Bostonie.
Najpierw na rynek trafia dwa zestawy klockow nowej generacji.
CyberMaster bedzie rozwinieciem zestawu
ego Technic, ktory juz od paru lat jest na rynku. Zestaw
Robotics Invention System bedzie nalezal do calkiem nowej
rodziny produktow nazwanej Mind-stroms.
Wirtualny swiat w klocku
CyberMaster laczy wirtualny swiat gier komputerowych z
zabawa tradycyjnymi klockami. W sklad zestawu wchodzi plyta
CD-ROM zawierajaca trojwymiarowy swiat - Lego Technic City.
Animowane postacie objasniaja dzieciom, jak zbudowac z
klockow i bawic sie dwoma robotami "Crusher" i "Stinger".
Dzieci moga obserwowac efekty zabawy z komputerem nie tylko
na ekranie, ale tez w zachowaniu zbudowanych z klockow
postaci.
Wchodzacy w sklad zestawu inteligentny klocek potrafi zarowno
odbierac wysylane droga radiowa sygnaly sterujace z komputera
jak i przekazywac mu informacje. Dzieki temu dziecko moze
zdalnie sterowac zbudowanym przez siebie robotem, a komputer
dowiaduje sie o przeszkodach, na jakie on napotyka.
Drugi zestaw zaprezentowany przez Lego - Mindstorms pozwala
budowac zabawki, ktorych zachowanie dziecko samodzielnie
programuje. Podstawowym elementem tego zestawu jest RCX
- - inteligentny klocek lego wyposazony w 8-bitowy, programowalny
mikroprocesor. Do programowania sluzy opracowany specjalnie
dla dzieci jezyk zwany DCX. Programy powstaja na komputerze
PC za pomoca obiektow graficznych. Nastepnie przesylane
zostaja do RCX poprzez zlacze podczerwone.
Obok tego inteligentnego klocka nowy zestaw Lego zawiera
takze klocki wyposazone w sensory czule na swiatlo, temperature
i dotyk oraz silniki i inne elementy mechaniczne, z ktorych
mozna tworzyc roboty i inne urzadzenia.
Zbudowane przy wykorzystaniu zestawu Mindstorms modele
sa w stanie prowadzic samodzielne zycie, wykonywac zaprogramowane
zadanie i reagowac w okreslony sposob na otoczenie.
Lego planuje umieszczanie na stronie w Internecie informacji
przydatnych do programowania nowych klockow (www.legomindstorms.com).
Ramie do napojow
Dzieci testujace zestaw Mindstorms stworzyly wiele interesujacych
modeli. Na przyklad udalo im sie zbudowac i zaprogramowac
instrument muzyczny, ktory wydawal rozne dzwieki w zaleznosci
od koloru swiatla, jakie na niego padalo. Dziewiecioletnia
dziewczynka zbudowala karmnik polaczony cyfrowo z kamera
w taki sposob, ze kamera robila zdjecia kazdego ptaka,
ktory przylecial sie posilic. Zbudowano takze m.in. ramie,
ktore potrafilo podawac napoje chlodzace oraz wiele innych
niezwyklych modeli.
Zdaniem szefa Lego, K. K. Kristiansena, nowe produkty firmy
nie tylko pozwola dzieciom zrozumiec nowoczesne technologie,
ale takze panowac nad nimi.
Elementy zestawow Mindstorms i Lego Technic CyberMaster
moga byc kombinowane z tradycyjnymi klockami lego i przeznaczone
sa dla dzieci od okolo dziesieciu lat.
Nowe klocki pojawia sie na rynku w pazdzierniku tego roku
i kosztowac beda rownowartosc okolo 200-230 dolarow. Mindstorms
dostepny bedzie poczatkowo jedynie w angielskojezycznej
wersji w USA i Anglii, ale bedzie go mozna rowniez zamowic
przez Internet.
Wojciech Falecki
- ------------------------------------------------------
Polskie nowosci Microsoftu
Polski Internet Explorer 4.01 ukaze sie w drugiej polowie
lutego, poinformowal Jacek Myrcha z Microsoftu. Wersja
4.01 bedzie zawierac kilka poprawek zwiazanych z instalacja,
bezpieczenstwem i dodatki pozwalajace na wygodniejsza prace
z programem niepelnosprawnym - mozliwosc zmiany wielkosci,
krojow i kolorow czcionek, wspolpraca z urzadzeniami i
oprogramowaniem rozpoznajacymi glos, praca na pelnym ekranie
bez menu i paskow narzedzi, pelna obsluga z klawiatury.
Oprocz nowej wersji Explorera Microsoft planuje tez kilka
innych premier:
na przelomie maja i czerwca tego roku powinien ukazac
sie w wersji polskiej pakiet do skladu (desktop publishing)
Microsoft Publisher 98
w polowie lutego w Polsce pojawi sie wersja beta 3 (angielska)
systemu Windows 98. Pewna czesc krazkow CD z tym programem
polski oddzial Microsoftu chce rozprowadzic wsrod zainteresowanych
uzytkownikow - trzeba bedzie oplacic tylko koszty wysylki
(ok. 5 zl). W USA beta 3 ma kosztowac ok. 30 dolarow.
dac
_______________________________________________________________
Apple zwalnia w Claris
Claris - nalezaca do Apple firma zajmujaca sie tworzeniem
programow uzytkowych zmieni nazwe na FileMaker. Ma sie
tez skupic na oprogramowaniu baz danych z linii FileMaker
Pro. Obsluguje ono bazy na Macintosha i Windows. Dotychczas
sprzedalo sie 3 mln jego kopii.
Apple zdecydowalo, ze z Claris odejdzie okolo 300 pracownikow
zajmujacych sie innymi produktami. Od lutego Apple bedzie
sprzedawal tylko oprogramowanie z marka Apple i Mac OS
8. Bedzie tez rozwijal pakiet "biurowy" - ClarisWorks.
TB
- ------------------------------------------------------
GroupWise tanszy od Lotusa
Oprogramowanie do grup roboczych
Analitycy Gartner Group policzyli, ze calkowity koszt uzywania
oprogramowania GroupWise Novella jest znacznie nizszy niz
w przypadku konkurencyjnego Lotus Notes czy Exchange Microsoftu.
Wszystkie programy sluza do obslugi systemow poczty elektronicznej
i tzw. kalendaringu w duzych firmach. Pozwalaja na wymiane
informacji i danych oraz planowanie spotkan. Gartner oszacowal
koszty zaplanowania, wdrozenia i utrzymania poszczegolnych
programow. Z badan wynika, ze instalujac GroupWise, przez
trzy lata na jednego uzytkownika firma musi wydac 136 dolarow.
W przypadku Exchange jest to 486, a Notesa - 719 dolarow.
Badania sa niezwykle korzystne dla Novella. Koszty planowania
i wdrazania wszystkich technologii sa podobne. Roznice
wynikaja z kosztow ich utrzymania. W eksploatacji GroupWise
jest nawet dziesieciokrotnie tanszy niz konkurencja. Na
jednego uzytkownika pakietu trzeba wydawac rocznie 36 dolarow.
Przy Exchange wydatki wynosza 330, Notesa - 390 USD, uzywanie
oprogramowania Suite Spot Netscape kosztuje natomiast 144
dolary rocznie.
Badania sponsorowaly IBM, Microsoft, Netscape, Novell i
Oracle. Gartner badal efekty zastosowania rozwiazan w 300
firmach.
TB
- ------------------------------------------------------
Mala firma w Excelu
PROGRAMY. Firma-XL
Firma-XL to troche nietypowy na polskim rynku program przeznaczony
do obslugi ksiegowosci firmy, prowadzonej w oparciu o Ksiege
Przychodow i Rozchodow. Po pierwsze dlatego, ze jest to
zestaw kilkunastu modulow bedacych aplikacjami popularnego
arkusza Excel. A po drugie, jest on sprzedawany jako oprogramowanie
shareware.
Firma-XL sklada sie z 15 arkuszy pracujacych w Excelu od
wersji 5.0 wzwyz. Uzytkownik nie musi jednak, a nawet nie
powinien, uruchamiac ich osobno. Pakiet jest bowiem spojnym
samodzielnym programem i do jego obslugi nie jest potrzebna
zadna glebsza wiedza o Excelu.
Cala praca przy prowadzeniu ksiegowosci firmy dzieki temu
systemowi ogranicza sie do korzystania z trzech podstawowych
funkcji glownego modulu programu. Te funkcje to: Ksiegowanie,
Bilanse i Drukowanie.
Ksiegujac, dane wpisuje sie tylko raz, bez wzgledu na to,
czy sa to dane kontrahenta, towaru, opis zdarzenia gospodarczego
itp.
Z bilansami jest jeszcze prosciej. Te czynnosc wykonuje
za nas komputer. Istnieje natychmiastowy dostep do danych
o aktualnym stanie kosztow, dochodow oraz naliczonego lub
naleznego podatku VAT.
I na koncu Ksiege Przychodow i Rozchodow trzeba wydrukowac.
Komputer robi to bardzo estetycznie z podzialem na strony,
z naglowkami kolumn itp. Ponadto, korzystajac z mozliwosci
Excela mozna te wydruki modyfikowac.
Prace z systemem mozna rozpoczac w dowolnym momencie. Niekoniecznie
z poczatkiem nowego roku. Zaczynajac jednak np. w marcu,
nalezy wprowadzic do systemu dane o wartosci sprzedanych
i zakupionych towarow i
uslug, poniesionych kosztow, wyplaconych wynagrodzen itd.
Nalezy starannie wpisac dane o firmie i wlascicielach.
Te pierwsze zostana wykorzystane do pozniejszego drukowania
deklaracji VAT-7, a drugie - do druku deklaracji PIT-5.
Program sam kontroluje spora czesc opcji, ktore mogly byc
zautomatyzowane. Sam numeruje kolejne wpisy do ksiegi,
w oparciu o nie prowadzi rejestry VAT i odwrotnie, zamiast
wpisywac kazdorazowo dane kontrahenta, mozna skorzystac
z funkcji Kontrahenci itp. System ponadto sugeruje wprowadzenie
nowych obiektow do ewidencji srodkow trwalych, jezeli rodzajem
zdarzenia byly w ten sposob poniesione koszty. Aktualizuje
tez stan magazynu, jezeli zdarzeniem byl zakup lub sprzedaz
towarow i materialow.
Ogromna zaleta systemu jest mozliwosc wprowadzenia nawet
za jakis czas poprawek.
Zamykajac miesiac, nalezy skorzystac z funkcji rozliczenie
miesiaca. Program przygotowywuje wtedy dane do druku Ksiegi
i Rejestrow VAT. Wydrukowac mozna Ksiege oraz ewidencje
sprzedazy i zakupow VAT.
Poza glownymi elementami systemu program Firma-XL zawiera
kilka wyjatkowo przydatnych uzupelnien. Jednym z najwazniejszych
jest modul do fakturowania. Sluzy do przygotowywania i
drukowania faktur VAT, rachunkow uproszczonych oraz ofert-kosztorysow.
Aplikacja ta korzysta z danych glownego modulu i automatycznie
modyfikuje odpowiednie tabele w module glownym. Tworzy
tez gramatycznie po polsku sume pisana slownie na dokumentach.
Kolejne dwa moduly to PIT-5 i VAT-7. Scisle wspolpracujac
z danymi z modulu glownego, uwalniaja podatnika od meczacego
comiesiecznego sporzadzania tych deklaracji.
Ostatnimi aplikacjami sa moduly Przelewy Bankowe i Dowody
Wewnetrzne. Pierwszy modul pozwala przygotowac i wydrukowac
przelewy bankowe. Posiada wlasna baze z wykazem urzedow
i izb skarbowych z numerami ich rachunkow bankowych. Mozna
tez przygotowywujac przelewy korzystac z bazy Kontrahenci
systemu Firma-XL. Modul Dowody Wewnetrzne moze byc dostosowany
do potrzeb firmy. Mozna nadac dokumentom nazwe pomocnicza
i umiescic na nich wymagane przepisami dane o firmie.
Program czesto sugeruje dalszy ciag naszego postepowania,
sygnalizuje ewidentne bledy itp. Ogromnym plusem jest to,
ze nie jest to system zamkniety. Przez to, ze Firma-XL
to aplikacja Excela, mozna go w kazdej chwili zmodyfikowac
do aktualnych potrzeb firmy. W sumie jest to dobre narzedzie
do malych i nieco wiekszych firm. Duzym plusem jest tez
dosc niewielka cena systemu - 199 zlotych netto.
Marcin Kaczmarczyk
- -----------------------------------------------------
Maksimum wrazen
SPRZET. Studio nagran w domu
Przez te kilka wieczorow z karta muzyczna francuskiej firmy
Guillemot, odzyly nie spelnione marzenia. Mialem oto okazje
poczuc smak profesjonalnego tworzenia muzyki.
Karta Maxi Sound 64 Home Studio Pro jest swietnym narzedziem
w rekach muzyka. To zasluga wysokiej jakosci ukladow elektronicznych
i idacych za tym mozliwosci obrobki dzwieku. Jest takze
lakomym kaskiem dla milosnika gier komputerowych. Nie sposob
powiedziec, ze znasz swa ulubiona gre do konca, jezeli
nie uslyszysz jej za posrednictwem modulu Maxi Sound.
Kiedy rozwija skrzydla
W bardzo duzym, jak na taki sprzet, pudelku jest karta,
modul cyfrowego wejscia-wyjscia (laczony z glownym modulem
za pomoca specjalnej tasmy), kabel do podlaczenia instrumentow
MIDI, prosty mikrofon z podstawka oraz oprogramowanie na
plycie CD. Jest takze obszerna dokumentacja w jezyku angielskim.
Dzieki plug'n'play instalacja pod Windows 95 przebiegla
naprawde bez problemu. Maly zgrzyt nastapil jednak przy
probie instalacji na komputerze starszego typu. 32-bitowe
"okienka" za nic w swiecie nie znalazly kompromisu pomiedzy
karta a juz zainstalowanymi komponentami. Okazalo sie,
ze problemy nalezy zrzucic na kark Windows.
Rowniez posiadacze DOS-a, nie beda mieli problemow z dzwiekiem,
poniewaz karta jest zgodna z najpopularniejszymi standardami
(Sound Blaster, Roland). Jednak dopiero pod Windows, sprzet
rozwinie skrzydla.
Pod maska
Zestaw parametrow technicznych i lista mozliwosci sa imponujace.
Najwazniejsze dla muzyka to 64-glosowa polifonia oraz mozliwosc
odtwarzania szesnastu sciezek audio naraz, przy jednoczesnej
regulacji kazdej sciezki w czasie rzeczywistym. Niezaleznie
czy jest to dzwiek MIDI, WAVE czy tez sygnal z podlaczonego
sprzetu HiFi lub mikrofonu, mozemy uzywac efektow Delay,
Flanger, Chorus i Reverb. Daje to nieskonczona liczbe kombinacji
i bogactwo brzmienia, rzadko dostepne z domowego komputera.
Karta ma wbudowany modul Wavetable. W 4 MB pamieci ROM
znajduje sie 355 brzmien instrumentow najwyzszej jakosci.
Nawet slynny Sound Blaster AWE 64 pozostaje w tyle. Ilosc
pamieci mozna powiekszyc do 20 MB. Do tego celu posluza
zwykle, 72-pinowe kosci pamieci RAM. Dzieki temu liczba
jednoczesnie wykorzystywanych instrumentow moze sie powiekszyc
o stworzone przez uzytkownika probki.
Funkcja full duplex, oprocz zastosowania w jednoczesnym
nagrywaniu i odtwarzaniu dzwieku umozliwia takze rozmowy
na zywo za posrednictwem internetu.
Bez glosnikow karta, wiadomo, pozostanie niema. I tu czeka
nas niespodzianka. Bowiem dzwiek moze rozbrzmiewac na dwoch
lub czterech glosnikach! Rowniez jako 3D lub Surround (dzwiek
przestrzenny), uzyskiwalne rowniez przy jednej parze glosnikow.
Poloneza czas zaczac
Na dolaczonej plycie CD znajduja sie sterowniki dla DOS,
Windows 3.1x i Windows 95 a takze zestaw programow, pozwalajacych
maksymalnie wykorzystac mozliwosci plynace z karty. Nie
ma potrzeby uzywania dodatkowego oprogramowania.
Najwazniejszy i najbardziej skomplikowany jest Quartz Audio
Master - software'owa konsoleta rodem ze studia nagran.
Umozliwia nagrywanie i jednoczesne odtwarzanie dzwieku
MIDI i audio. Do testow przystapilem z prosta klawiatura
MIDI i gitara. Rewelacyjne brzmienie probek i efekty uzyskiwane
dla dzwieku audio za pomoca wbudowanych przetwornikow,
na dlugo wprawily mnie w zachwyt! Moja gitara nigdy dotad
tak nie brzmiala i pewnie dlugo brzmiec nie bedzie. Oprocz
efektow Reverb i Chorus duza zasluga byl graficzny, czterokanalowy
korektor oraz wizualne tworzenie efektow przestrzeni. Po
prostu mozemy okreslic ksztalt pomieszczenia, w ktorym
brzmi instrument.
Teraz cos dla graczy. Dzieki programowi Maxi FX Home Studio,
swoja ulubiona gre odkryjesz na nowo. Jest to osobna aplikacja
sluzaca do operowania efektami, o ktorych wspominalem wczesniej.
Cala jej sila polega na predefiniowanych ustawieniach surround,
chorus, reverb i korektora dla konkretnych gier (w sumie
kilkadziesiat tytulow). Znajdziemy tu takie hity jak: Diablo,
Quake, Red Alert, Duke 3D, Warcraft 2, Mortal Kombat 3,
Tomb Raider i wiele innych. Atmosfera w kazdej z nich nabierze
zupelnie nowego wymiaru, szczegolnie wtedy, gdy zaopatrzysz
sie w zestaw czterech dobrych glosnikow, chociaz dwa to
tez nie najgorszy wybor.
Pozostale piec programow to wyposazenie dodatkowe karty.
Maxi Bank Downloader i Maxi Memory 64 - te dwa narzedzia
pozwola na tworzenie wlasnych probek dzwiekowych, ladowanie
ich do pamieci i ich pozniejsze uzytkowanie w tworzeniu
muzyki. Cakewalk Express to przyzwoity sekwencer MIDI,
natomiast Internet Phone jak pewnie sie domyslasz, umozliwi
prowadzenie rozmow telefonicznych on-line. Sound Impression
to prosta aplikacja typu "wieza" do odtwarzania plikow
muzycznych i plyt CD-audio. Na plycie jest tez bogata dokumentacja
do karty i oprogramowania (format Adobe Acrobat) lacznie
z przegladarka.
Cena nie dla kazdego
Dzieki elektronice najwyzszej jakosci i oferowanym mozliwosciom,
karta Maxi Sound 64 Home Studio Pro jest smakowitym kaskiem
dla graczy jak i muzykow (rowniez profesjonalistow). Podobnych
funkcji nie laczy w sobie chyba zadna z dostepnych obecnie
kart muzycznych. Jakoscia syntezy dzwieku przewyzsza nawet
sztandarowy produkt firmy Creative Labs - Sound Blaster
AWE 64 Gold. W zestawie znajdziemy tez bogate wyposazenie
dodatkowe.
Cena niestety nie jest dla kazdego. Przyjdzie nam wydac
ok. 1200 zl. To duzo, choc ponoc sa karty o podobnych mozliwosciach,
przekraczajace cena 2000 zl. Pomimo dosc obszernej i pomocnej
dokumentacji (zarowno w wersji papierowej jak i elektronicznej),
nie ma polskiego tlumaczenia. Szkoda!
Karta naprawde warto sie zainteresowac, lecz cena mocno
nadwerezy niejedna kieszen. Chyba, ze poczekamy na moment,
gdy... ceny spadna.
Marcin Swat
m.swa Gasco 2, Krakow, tel. (0-12 ) 637 00 97
- ------------------------------------------------------
Jedenastu laureatow
Produkt Roku '97 PCkuriera
Dwutygodnik "PCkurier" po raz osmy przyznal tytuly "Produkt
Roku '97". Produkty testowane i opisywane na lamach "PCkuriera"
oceniaja eksperci z redakcji. Do niedawna Produktem Roku
mogl zostac tylko wyrob polski, ale teraz zniesiono ten
wymog. Sposrod 46 produktow nominowanych do tytulu Produktu
Roku jury nagrodzilo szesc tytulem Produkt Roku '97 PCkuriera,
a piec wyroznilo.
Tytul Produkt Roku '97 PCkuriera otrzymaly:
Edytor stron HTML Pajaczek 2.0 firmy Intraco
Najwieksza zaleta programu jest jego dostosowanie do wymagan
polskiego projektanta witryn WWW: polskojezyczny interfejs
i obsluga stron kodowych ISO-8859-2 i Windows 1250. Edytor
zostal zorganizowany w sposob ulatwiajacy dostep do wszelkich
funkcji.
Program SuperMemo 8 firmy SuperMemo World
Pozwala tworzyc hipermedialne bazy wiedzy, udostepnia wiele
funkcji do przegladania baz wiedzy i nauki.
Pakiet graficzny CorelDraw 7 PL firmy Corel
CorelDraw jest bodajze najczesciej uzywanym programem ilustracyjnym
pod Windows. Dla polskiego klienta niebagatelny jest takze
fakt, ze w polskiej edycji CorelDraw 7 otrzymuje ponad
sto polskich czcionek.
Mininotebook Libretto 50CT firmy Toshiba
Libretto to pierwszy komputer przenosny, ktory wymiarami
i waga bardziej przypomina duzego palmtopa niz tradycyjnego
notebooka. Urzadzenie o wymiarach 21x11,5x3,4 cm wazy niecaly
kilogram i pracuje pod kontrola pelnych Windows 95.
Drukarka atramentowa DeskJet 890 C firmy Hewlett-Packard
DeskJet 890C jest drukarka, w ktorej zastosowano glowice
drukujaca pozwalajaca na uzyskiwanie kropli atramentu o
objetosci zaledwie 10 pikolitrow. Dzieki temu mozliwe jest
nakladanie na siebie kilku kropli, a tym samym zwiekszanie
palety barw uzyskiwanych w obrebie jednego piksela (256
roznobarwnych odcieni).
Drukarka atramentowa Color JetPrinter 7000 firmy Lexmark
W glowicy drukarki Color JetPrinter 7000 znajduja sie az
192 dysze dla naboju kolorowego i 208 dysz dla czarnego.
Color JetPrinter 7000 moze drukowac z rzeczywista rozdzielczoscia
1200x1200 dpi. Czarno-biale wydruki praktycznie nie roznia
sie od tych otrzymywanych na drukarkach laserowych, a kolorowe
jakoscia coraz bardziej zblizaja sie do odbitek fotograficznych.
Honorowe wyroznienia otrzymaly:
Multimedialny slownik angielsko-polski i polsko-angielski
Collinsa firmy Young Digital Poland
Zawiera 80 tys. hasel i 120 tys. znaczen. Wszystkie zebrane
w slowniku hasla zostaly nagrane przez lektorow i mozna
je odsluchac. Dolaczane do hasel definicje sa wzbogacone
duza liczba przykladow.
Profesor Henry - Slownictwo 2 firmy Edgard Multimedia
Program uczy okolo 7 tys. slow, wyrazen i idiomow podzielonych
na trzy stopnie trudnosci i 36 grup tematycznych. Profesor
Henry uczy rowniez idiomow, zwrotow, wyrazen z przyimkami
i wielu innych. Wszystkie slowka zostaly nagrane przez
lektorow - rodowitych Brytyjczykow.
Drukarka termiczna Printa-line LDT-S-PL firmy Mefa
Termiczna drukarka LDT-S-PL wyposazona jest w mechanizm
Seiko. Pozwala drukowac na papierze o szerokosci 112 mm,
a takze na termicznym papierze samoprzylepnym. Printa-line
LDT-S-PL posiada wbudowane zestawy polskich znakow (Mazovia
i Latin-2) oraz kodow kreskowych.
Przegladarka Internet Explorer 4.0 firmy Microsoft
To juz trzecia wersja Explorera, ktora zostala spolszczona.
W IE 4.0 wprowadzono takze nowa technologie pozyskiwania
informacji z sieci - kanaly informacyjne. Active Desktop
to zmiany dotyczace samego pulpitu Windows 95 i Exploratora
Windows. Explorator z wygladu upodobnil sie do przegladarki
internetowej, a zarzadzanie plikami na dyskach lokalnych
przypomina poruszanie sie po WWW.
Procesor K6 firmy Advanced Micro Devices
AMD K6 stanowi alternatywe dla produktow Intela ze wzgledu
na bardzo korzystna cene oraz zgodnosc z niedrogimi plytami
dla Pentium MMX. Wlasnie zgodnosc z podstawka Socket 7
oraz interfejsem Pentium jest, oprocz wysokiej wydajnosci,
najwieksza zaleta K6. Procesor dysponuje rozszerzeniami
MMX, co czyni go bardzo groznym konkurentem, zarowno dla
Pentium MMX, jak i Pentium Pro, a nawet Pentium II.
dac
- ------------------------------------------------------
Zaplac, to przeczytasz
PRASA. Czy powstanie elita czytajacych internautow?
Coraz wiecej internetowych magazynow i gazet wprowadza oplaty
za przegladanie ich zawartosci. W styczniu zapowiedzialy
to dwa kolejne: sponsorowany przez Microsoft Slate oraz
Salon. Dla wielu jest to dowod, ze Internet odchodzi od
pierwotnych idealow "wolnosci informacji".
Na internetowe lamy obu pism zagladali glownie internauci
zainteresowani zagadnieniami spoleczno-kulturalnymi i politycznymi
- - bo taki tez profil mialy oba magazyny. Od marca lub kwietnia
stali czytelnicy Salonu
beda mogli nadal czytac artykuly za darmo, inne oferowane
przez pismo atrakcje beda zarezerwowane dla oplacajacych
skladki czlonkow Klubu Salonu. Wysokosc oplat nie zostala
jeszcze ustalona, przypuszczalnie bedzie to miedzy 19,95
a 39,95 USD na rok.
Wsrod oferowanych subskrybentom dodatkowych atrakcji jest
m.in. mozliwosc korzystania z odpowiadajacych tematyce
pisma, nie udostepnianych publicznie zrodel, kontakt z
"wielkimi nazwiskami" swiata kulturalnego itp. Wedlug szacunkow
wlascicieli pisma, z oferty tej moze skorzystac okolo 10
procent obecnych czytelnikow.
Zmiany szykowane na marzec przez Slate sa o wiele bardziej
radykalne. Pierwsza zaklada, ze uzytkownik dla zachety
otrzyma darmowa prenumerate pisma. Po jakims okresie (np.
po miesiacu) bedzie mial do wyboru: albo zaplacic i czytac
dalej, albo zrezygnowac. Druga mozliwosc, jeszcze bardziej
radykalna i nieprzyjemna dla czytelnikow przewiduje, ze
dostepna bedzie jedynie pierwsza strona pisma ze spisem
tresci. Tylko subskrybenci beda mogli zaglebiac sie dalej
i czytac kryjace sie pod tytulami teksty. Oplata subskrypcyjna
ma w tym przypadku wynosic okolo 30 dolarow.
Elity i masy
Posuniecie planowane przez oba pisma jest ewenementem na
rynku wydawnictw internetowych. Na podejmowanie decyzji
o wprowadzaniu oplat odwazaly sie dotad jedynie wydawcy
serwisow informacyjnych, zwlaszcza internetowych wydan
poczytnych "papierowych" gazet. Przykladow jest wiele.
Specjalizujacy sie w informacjach gospodarczych i finansowych
The Wall Street Journal (150.000 subskrybentow, placacych
za dostep do artykulow po 49 USD rocznie). Serwis sportowy
ESPN SportsZone (ok. 70.000 uzytkownikow w ub. roku, placacych
4,95 dolara za miesiac). Takze: The New York Times, Los
Angeles Times itd. Jest w tym gronie takze Playboy - ktory
kaze placic nie tyle za dostarczanie swiezych informacji,
co za ogladanie "obrazkow" (okolo 15.000 "widzow" w ub.
roku, placacych za te usluge 6,95 USD miesiecznie).
Wszystkie te serwisy mogly bez obaw wprowadzac subskrypcje,
bo mialy pewnosc, ze co jak co, ale swieza informacja z
pewnego zrodla zawsze bedzie w cenie i jej odbiorcow oplaty
nie odstrasza. Salon i Slate (jak i szereg innych pism
przymierzajacych sie do podobnego kroku) natomiast serwuja
publicystyke innego typu. Ich czytelnicy moga wiec zapytac:
po co mamy placic za jakis nawet ciekawy artykul, skoro
w Internecie jest mnostwo innych miejsc i zrodel o zblizonej
tematyce, i to darmowych?
Wydawcy pism sadza jednak, ze internauci beda sklonni placic
za wartosciowe materialy umieszczane na stronach.
Nie podobaloby sie pionierom
Obserwatorzy tego zjawiska zadaja sobie pytanie, czy w
ten sposob nie tworzy sie jednak w Internecie nowy podzial
- - na "oswiecona" elite, ktora bedzie placila i czytala
wartosciowe rzeczy, oraz mniej wymagajaca rzesze internautow,
skazana na jakosciowo ubozsza oferte.
Nie spodobaloby sie to z pewnoscia pionierom Internetu,
gloszacym szandarowe hasla o wolnosci informacji i rownym
dostepie do niej, bez wzgledu na pozycje majatkowa itp.
Ale czy to pierwszy raz rzeczywistosc okazala sie mniej
pociagajaca niz idealy?
Dorota Gut
- ------------------------------------------------------
Miliarder, biznesmen, wizjoner
"Droga ku przyszlosci"
Podczas tegorocznych targow Komputer
Expo odbyla sie premiera polskiego tlumaczenia ksiazki
"Droga ku przyszlosci" szefa Microsoftu Billa Gatesa.
Zamieszczone na okladce zdjecie autorstwa slynnej fotograficzki
Annie
Leibovitz ("Gazeta" pisala o niej w ostatnim "Magazynie")
doskonale oddaje ducha ksiazki Gatesa. Szef Microsoftu
stoi na dlugiej az po horyzont amerykanskiej szosie. Co
jest za horyzontem? Czy droga sie rozwidla? Poszerza? A
moze konczy? Takie pytania caly czas zadaje sobie Gates.
Bo tak naprawde nie sztuka zalozyc dobrze prosperujaca
firme (jaka niewatpliwie jest Microsoft). Prawdziwe mistrzostwo,
to utrzymanie sie w czolowce - wlasciwe reagowanie na zmiany,
przewidywanie - jak w szachach - kilka ruchow do przodu.
Nie podolaly temu tak znane niegdys firmy jak Atari, Wang
Laboratories czy istniejace do dzis, ale znacznie mniej
popularne Apple czy Digital.
Klopot polega na tym, ze zabawa w komputery podobna jest
raczej do ostrej partii pokera. Ale te gre Gates - jak
sam sie przyznaje - dosc dobrze opanowal na studiach. Moze
w tym tkwi po czesci tajemnica jego sukcesu?
"Droge ku przyszlosci" Gates napisal w ciekawym momencie
- - w 1995 r., kiedy to Microsoft dokonal ostrego zwrotu
w swej strategii i rzucil wszystkie srodki w budowanie
internetowego imperium. Z perspektywy dwoch lat mozna juz
zaryzykowac stwierdzenie, ze w tej partii komputerowego
pokera Gatesowi znowu sie udalo. Wprawdzie nie wiadomo
jeszcze jak potoczy sie proces Microsoftu z Departamentem
Sprawiedliwosci, ale i to Gates przewidzial - nauczony
trudnosciami na poczatku istnienia Microsoftu pilnuje,
by w kasie firmy istniala zawsze rezerwa na takie rzeczy
jak oplaty dla prawnikow.
Dariusz Cwiklak
Bill Gates, "Droga ku przyszlosci", tlum. Pawel Cichawa,
wyd. Studio Emka, do ksiazki dolaczono multimedialny CD-ROM
z angielska wersja ksiazki i filmami.
- ------------------------------------------------------
Mali i sredni w Pajeczynie
E-handel. Biznes w Internecie
Powstal polski oddzial miedzynarodowego
serwisu TIPS (Trade and Technological Information and Promotion
System) przeznaczonego dla niewielkich firm. Jego uzytkownicy
moga, w duzej czesci za darmo, przeszukac bazy danych ofert
naplywajacych codziennie z blisko 40 oddzialow krajowych
TIPS, znajdujacych sie na czterech kontynentach.
Serwis mozna przegladac za darmo, ale aby zdobyc informacje
teleadresowe trzeba juz zaplacic. W bazie sa podstawowe
dane na temat oferty - krotki opis firmy, obroty, liczba
pracownikow oraz z jakiego typu oferta wystepuje. Moze
to byc propozycja wspolpracy lub po prostu handlu.
Glownym zadaniem TIPS jest wspomaganie malych i srednich
przedsiebiorstw. Wedlug Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju
Malych i Srednich Przedsiebiorstw stanowia one 99 proc.
wszystkich zarejestrowanych podmiotow gospodarczych. Jednak
jedynie 4 proc. z nich ma dostep do Interentu.
Fundacja wspolnie z IBM Polska dazy do spopularyzowana
Internetu w dzialalnosci gospodarczej. Zorganizowano cykl
seminariow na temat "Firma w Internecie", ktore odbyly
sie w ubieglym roku w 15 polskich miastach, przy Fundacji
dziala polski oddzial TIPS.
Obecnie w TIPS mozna przegladac blisko 6 tys. ofert, pokatalogowanych
wedlug krajow, sektorow lub daty. TIPS oferuje bezplatnie
bazy, ale sa tez platne uslugi, np. mozna zlecic przygotowanie
miesiecznych raportow na temat ofert w branzy czy kupic
karte czlonkowska. Zainteresowani wiecej informacji o TIPS
znajda w Internecie: http://www.tips.org.pl
SMS
- ------------------------------------------------------
Bulhakow, grafika i kierowca bez strachu
Szkolka WWW - rozstrzygniecie konkursu
Nadeslane strony domowe, z malymi wyjatkami, przedstawialy ich tworcow -
czesto w dowcipny sposob. Najstarszy uczestnik konkursu
mial 31 lat, a najmlodszy 14 - przy czym jego strona poswiecona
modelarstwu nie ustepuje, pod wzgledem wykonania, stronom
starszych tworcow.
Bardzo trudno bylo wybrac zwyciezce. Kierowalismy sie nastepujacymi
kryteriami: nieuzywanie do pomocy edytorow stron, interesujace
rozplanowanie tekstow, umiejetne dolaczenie grafiki (nie
wczytujaca sie zbyt dlugo i nawiazujaca do tekstow na stronie),
latwosc poruszania sie pomiedzy poszczegolnymi stronami
WWW.
Najlepsi
Zwyciezcami konkursu zostali ex aequo Justyna Kieresinska
oraz Marek Szewczyk - oboje z Krakowa. Marek tekstami w
dowcipny sposob nawiazuje kontakt z osobami odwiedzajacymi
jego "krolestwo grafiki i poezji" - "Serdecznie witam na
mojej stronie. Jej stworzenie zajelo mi ok. 25 godzin (z
niewielkimi przerwami na jedzenie i spanie) - wliczajac
w to tworzenie szaty graficznej".
Justyna urzekla gazetowe jury bardzo, estetycznym i funkcjonalnym
polaczeniem grafiki i interesujacych tekstow prezentujacych
zycie i tworczosc Michaila Bulhakowa oraz irlandzkiego
aktora Kennetha Branagha. Kolezanki z redakcji juz od
pierwszego wejrzenia" zakochaly sie w prostej, ale zabawnej
animacji ptaszkow latajacych nad fotografia kosciola Mariackiego.
Marek tworzac strone myslal caly czas o przyszlych gosciach,
ktorzy beda zagladac na jego home page, np. gdy uzytkownicy
Windows 95 zatrzymaja kursor na dowolnej grafice (w wersji
pomniejszonej) umieszczonej w galerii, to zostanie wyswietlona
nazwa i informacja o wielkosci pliku w pelnej wersji.
Na jego stronach nie zabraklo dowcipnych ostrzezen: "Rozpowszechnianie
w celach handlowych oraz wprowadzanie zmian w plikach graficznych
dostepnych na niniejszych stronach bez wiedzy i pisemnej
zgody autora surowo wzbronione pod kara smierci i wiecznego
potepienia!!!!".
Wyroznieni
Ciekawa grafike animowana i duze poczucie humoru ma Marek
Badetko z Tychow, ktory na swojej stronie umiescil, m.in.
historie o kierowcy, ktory za nic ma wszelkie zakazy i
niebezpieczenstwa.
Wiele pracy w wykonanie swego home page wlozyl Jan Tokarz
z Krakowa, a jedyne minusy, to nadmiar wczytujacej sie
bardzo dlugo grafiki oraz zbyt wiele zapozyczen z innych
stron internetowych.
Miedzygalaktyczny, niepowtarzalny nastroj maja strony Bartosza
"Jasia" Jastrzebskiego, ale niestety pliki dzwiekowe sa
zbyt duze, zeby strona ta cieszyla sie duzym powodzeniem
w sieci.
Dziekuje bardzo wszystkim uczestnikom konkursu za nadeslanie
wlasnych stron domowych i zycze jak najwiekszej liczby
gosci w Internecie.
Nagrodzeni
1. Zwyciezcy: Justyna Kieresinska oraz Marek Szewczyk z
Krakowa - otrzymuja po CD-ROM-ie z programem Simply 3D
firmy Micrografx oraz po kubku firmowym "Gazety Wyborczej",
a ich strony zostana umieszczone na serwerze WWW "Gazety
w Krakowie".
2. Wyroznienia: Marek Badetko z Tychow, Bartosz Jastrzebski
oraz Jan Tokarz z Krakowa otrzymuja albumy "Fotografie
Gazety Wyborczej" oraz firmowe kubki "GW".
3. Nagrody pocieszenia. Kubki "GW": Piotr Idzi z Krakowa,
Marek Jaglarz z Krakowa, Aneta Osmola ze Skawiny, Tomasz
Barski z Krakowa oraz Dariusz Samek z Bochni. Koszulki
oraz chustki "Gazety w Krakowie": Pawel Piatkowski z Dabrowy
Gorniczej, Sergiusz Jastrzebski z Bytomia, Tomasz Barski
z Krakowa, Mariusz Cimala z Dziegielowa oraz Maciej Ochalek
z Krakowa.
Nagrody przeslemy poczta.
Tomasz Lukaszczyk
t.lukaszczy(a)krak.gazeta.pl
- ------------------------------------------------------
Mityczny bohater Odyseusz znow na szlaku
INTERNET. Wycieczka dla 250000 uczniow
Odyseusz, dziesiec lat tulal sie po swiecie, zanim wrocil do rodzinnej Itaki.
Ekipa smialkow, ktora obrala go sobie za patrona, zamierza
przemierzyc swiat w dwa lata. Bedzie im mozna towarzyszyc
w tym przez Internet.
Smialkow ma byc dziesieciu. Ochotnikow, ludzi z turystycznym
przygotowaniem, ale i umiejacych korzystac z komputerow,
modemow itp. urzadzen w roznych warunkach.
W podroz wyrusza w czerwcu. Trasa ich wedrowki zaczyna
sie w San Francisco. Tam tez, w roku 2000, zakoncza podroz.
Czlonkowie ekspedycji dotra do dziewieciu historycznych
miast. Ich szlak wiedzie przez Chiny, Indie, Iran, Egipt,
Zimbabwe, Mali, Izrael, Turcje i Rosje. Przemieszczajac
sie miedzy tymi krajami, maja unikac wydeptanych turystycznych
szlakow. Nie beda tez korzystac z uslug linii lotniczych.
W kazdym z dziewieciu miejsc zatrzymaja sie na dluzej -
od szesciu do dziesieciu tygodni. We wspolpracy z zaangazowanymi
w projekt lokalnymi organizacjami beda prowadzic "badania
terenowe". To najwazniejsza czesc calej wyprawy. Projekt
ma bowiem z zalozenia charakter edukacyjny. Nie chodzi
tu o przesylanie kolorowych obrazkow z roznych egzotycznych
miejsc, ale o zdobycie glebszej wiedzy na temat danego
kraju, jego kultury, mieszkancow, ich problemow itp. Podroznicy
maja dzielic sie ta wiedza na biezaco z uczniami z calego
swiata oraz ich nauczycielami. Beda to robic za posrednictwem
Internetu. Projekt przewiduje komunikacje w obie strony.
Uczestnicy wyprawy beda wiec przesylac na strone WWW zebrane
przez siebie materialy, a uczniowie - swoje pytania, rodzace
sie w miare poznawania danej kultury. Podroznicy wykorzystaja
je potem do dalszego "drazenia" miejscowych realiow, a
efekty przesla od razu na strone WWW. W planach jest tez
prowadzenie telekonferencji na zywo (z autochtonami). Bedzie
to jednak uzaleznione od mozliwosci technicznych, panujacych
w danym miejscu.
Organizatorzy przewiduja, ze za posrednictwem Internetu
w projekt zaangazuje sie okolo 250.000 uczniow z calego
swiata. Punktem koordynacyjnym bedzie dla nich ogolnodostepna
strona WWW i elektroniczne biuletyny informacyjne.
W przygotowanie wyprawy zaangazowalo sie wiele wspierajacych
edukacje organizacji. Jedna z nich, IGC, zobowiazala sie
do udostepnienia i utrzymywania przez caly czas na swoim
serwerze strony WWW projektu. Inna, Cultural Survival,
ma wykorzystac swoje kontakty i zmobilizowac wspolpracujace
z nia organizacje kulturalne z roznych stron swiata. W
projekt zaangazowala sie rowniez znana miedzynarodowa siec
IEARN, nadzorujaca i inicjujaca szereg projektow edukacyjnych.
Dorota Gut
Adres projektu: http://netnow.micron.net/~odyssey/
- ------------------------------------------------------
WWW ZAGLADNIJ TU:
Satyryczne WWW
Julian Bohdanowicz to jeden z najwybitniejszych polskich
rysownikow. Jego prace pojawiaja sie w wielu gazetach i
pismach, m.in. w Polityce, Gazecie Wyborczej, Przegladzie
Technicznym. Mozna je tez podziwiac w internetowej galerii.
Wygladem przypomina nieco tradycyjne muzeum - naszym oczom
ukazuje sie muzealny hall, z ktorego mozemy dostac sie
do poszczegolnych sal z wystawionymi w nich rysunkami.
Ogladac mozna do woli, kopiowac i rozpowszechniac oczywiscie
nie, chyba ze za zgoda autora.
http://friko.onet.pl/wa/rafboh/
DoG
______________________________________________________________
W sprawie krawata
Krawat to bardzo wazna czesc meskiej garderoby. Z kupieniem
tego ozdobnika raczej nie ma klopotow. Gorsza sprawa jest
z jego zawiazaniem. Wiem co mowie, bo sama mam paru kolegow,
ktorzy maja z tym powazne problemy. Na szczescie w Internecie
jest strona, ktora moze ich z tego klopotu wybawic. Jej
autor rozrysowal kolejne etapy wiazania krawata. I to na
dwa sposoby!
http://usctoux1.cto.us.edu.pl/~trzcionk/krawat.html
DoG
- ------------------------------------------------------
Krecac sie dookola swiata
Microsoft Encarta Encycklopedia i WorldAtlas 98
Microsoft wydal dwa kolejne kompendia wiedzy na CD-ROM-ie. Jest to
multimedialna encyklopedia Encarta oraz atlas geograficzny
na rok 1998.
Z roku na rok Encarta puchnie, obrastajac w coraz to nowe
hasla, rysunki, dzwieki i filmy. W tym roku spuchla juz
tak bardzo, ze Microsoft zdecydowal sie wydac ja na dwoch
CD-ROM-ach. Za grubo? Pomyslcie, ze na tych dwoch plytkach
miesci sie tyle, ile w 30-tomowej tradycyjnej encyklopedii...
Na dwoch plytkach upakowano ponad 30 tys. hasel, ponad
7 tys. multimedialnych obrazkow, ponad 100 sekwencji wideo
i animacji, ponad 3,5 tys. fragmentow muzyki i dzwiekow,
1 tys. map i wykresow oraz - to nowosc - 10 panoram. Panoramy
(wsrod nich m.in. widok Koloseum, Alp Szwajcarskich i praskiej
Starowki). Za pomoca myszki mozemy taka panorame obracac
o 360 stopni, co sprawia wrazenie, jakbysmy stojac w miejscu
krecili sie dookola.
A skoro juz mowa o Internecie, to nie sposob nie wspomniec
o scislej integracji encyklopedii Microsoftu z Internetem.
Bill Gates tak bardzo przejal sie spoznieniem na internetowy
pociag, ze teraz integruje z Siecia doslownie wszystko,
od systemu operacyjnego po np. Encarte. W encyklopedii
zamieszczono ponad 5 tys. odnosnikow do sieciowych stron,
a co miesiac z Internetu mozna sciagnac uaktualnienia encyklopedycznych
hasel.
Jedyne zastrzezenie, jakie mam do nowej Encarty dotyczy
jej objetosci. Wydanie na dwoch CD-ROM-ach ma swoje zalety
(wiecej informacji), ale i wady - co chwile trzeba "wachlowac"
plytkami. Bez zmieniacza CD-ROM-ow ani rusz. Na szczescie
niedlugo problem sam sie rozwiaze - kiedy upowszechnia
sie plytki i napedy DVD-ROM. Wtedy Encarta moze puchnac
do woli.
WorldAtlas, czyli gdzie stoi kolumna Zygmunta
Komu malo dwoch plytek Encarty, powinien siegnac po jednoplytkowy
wprawdzie, ale rownie interesujacy atlas swiata Microsoftu.
Na mapach przedstawiono tu 1,2 mln obiektow, opisano 5
tys. hasel, umieszczono 5 tys. obrazkow i plikow dzwiekowych.
Nie wystarcza? WorldAtlas zawiera jeszcze 9 tys. odnosnikow
do Internetu i podobnie jak Encarta moze byc co miesiac
aktualizowany.
Bardzo atrakcyjna propozycja sa trojwymiarowe loty nad
wybranymi obszarami (np. Wyspy Brytyjskie czy Wielki Kanion
Kolorado). Siedzac przed ekranem, znajdujemy sie nagle
w kokpicie samolotu krazacego nad wspomnianymi obszarami.
Program pozwala dowolnie manipulowac katem kamery, wysokoscia
i kierunkiem lotu. Oczywiscie w kazdej chwili mozna po
prostu podejrzec na mapie, gdzie sie znajdujemy.
Spore wrazenie zrobila na mnie dokladnosc atlasu. Wychodzac
od mapy kuli ziemskiej, wykonywalem coraz to wieksze zblizenia.
Najpierw Europa, potem Polska, Warszawa, az wreszcie na
ekranie ukazal sie plan stolicy z zaznaczonymi dzielnicami,
wiekszymi ulicami i m.in.
"King Zygmunta III Wazy Column" na Starowce.
Aby uruchomic te multimedialne kompendia, musimy miec komputer
klasy co najmniej 486 DX 50 MHz, pracujacy pod systemem
Windows 95 lub NT. Musi byc wyposazony w co najmniej 8
MB pamieci RAM (16 MB dla Windows NT), 30 MB na twardym
dysku, karte graficzna SVGA, mysz, karte dzwiekowa. Najlepiej,
jesli mamy do tego modem i dostep do Internetu. Na sieciowe
uaktualnienia musimy poswiecic dodatkowo 4 MB na dysku
i po 1 MB na kolejne edycje comiesiecznych suplementow.
Dariusz Cwiklak
------------------------------------------------------
Strzezcie sie wielcy!
COMPAQ. Firma roku wg "Forbes"
Nie badzcie zaskoczeni jesli wkrotce Compaq wyda troche
swojej gotowki na Digital czy Unisys - napisalo prestizowe
pismo "Forbes" uznajac Compaqa za Firme Roku 1997.
Compaq nie jest juz tylko producentem pudelek - pisze magazyn.
Przeksztalcil sie z producenta "wintelowych" pecetow w
firme, ktorej komputery obsluguja coraz wieksze przedsiebiorstwa.
Z konkurencji z Compaqiem odpadly takie firmy jak Unisys
i Digital. Do zmian rynku zaadaptowaly sie IBM i HP, ale
musza uwazac na firme z Houston.
Do sukcesu Compaqa - pisze "Forbes" - oprocz Eckharda Pfeiffera
przyczynili sie Andrew Grove z Intela i Bill Gates z Microsoftu.
Compaq moze wykorzystywac wysilki badawcze obu firm. Pozwala
mu to utrzymywac swoj budzet na rozwoj zaledwie na poziomie
3,5 procentu sprzedazy. Sun Microsystems wydaje na ten
cel 9,6 proc. a Hewlett-Packard - 7,2 proc.
Compaq jest najwiekszym klientem Intela i Microsoftu. Dostaje
najlepsze ceny, najszybsze dostawy, pierwszy dowiaduje
sie o nowych produktach obu firm. Aby jednak konkurowac
z IBM i HP musi zrobic pare rzeczy. Potrzebna jest siec
sprzedazy i uslug. Firma ubezpieczeniowa nie kupi systemu
za 5 mln w sklepie - napisal "Forbes". Zakup Tandem Computers
zwiekszyl dwukrotnie liczbe osob zatrudnionych przez Compaqa
"w terenie". Ale w sprzedazy i serwisie nadal jest ich
tylko 8 tys. - jedna dwudziesta tego co IBM. Compaq ma
6 mld dolarow w banku i prawie nie ma dlugow. Nie bedzcie
zaskoczeni jesli wyda troche swojej gotowki na Digital
czy Unisys.
"Forbes" zwraca uwage na kilka ciekawych faktow:
Compaq sprzedaje tyle serwerow z Windows NT co nastepne
trzy firmy razem.
Compaq jest drugim z najwiekszych dostawcow (po IBM)
systemow pamieci masowej.
Na sprzecie Compaq dziala gielda Nasdaq.
Latem Walt Disney otwiera w Orlando centrum rozrywkowe
high-tech. Bedzie oparte na ponad 100 pecetach Compaqa.
Kontrole nad systemami centrum beda sprawowac wielkie maszyny
obslugujace m.in. serwer WWW. Beda to serwery Compaqa.
Kilka lat temu na pewno pochodzilyby z IBM, Hewlett-Packarda, Digitala.
TB, SMS
- ------------------------------------------------------
Historia Compaqa
1982 Rod Canion, Bill Murto oraz Jim Harris zakladaja firme.
Pierwszy produkt - przenosne komputery z procesorem Intel
8088.
1983 Debiut na gieldzie. Firma sprzedaje ponad 53 tysiecy
komputerow.
1984 Obroty osiagaja 111 mln dolarow.
Ekspansja na rynki europejskie.
1986 Compaq szybciej niz jakakolwiek firma w historii pojawia
sie na liscie Fortune 500.
Premiera peceta z procesorem 386.
1988 Obroty przekraczaja miliard dolarow.
Rozpoczyna sie bliska wspolpraca z Microsoftem.
1989 Compaq drugim po IBM sprzedawca komputerow osobistych
w Europie.
1990 Systempro z procesorem 486 - jak na owe czasy najsilniejszy
na rynku pecet.
1991 Eckhard Pfeiffer zostaje szefem firmy. W Polsce juz
5 firm sprzedaje produkty Compaqa.
1992 Premiera notebooka z kolorowa, aktywna matryca.
1993 Concerto - pierwszy notebook z klawiatura i niewielkim
rysikiem.
Powstaje polski oddzial firmy.
1995 Obroty przekraczaja 10 mld USD. W ofercie pojawiaja
sie multimedialne pecety z procesorem Pentium.
1996 Rozpoczyna sie ekspansja firmy w kierunku duzych klientow.
1997 Debiutuje Armada - oparty na Pentium MMX notebook.
Oprac. SMS
- -----------------------------------------------------
Zakupy Compaqa
1995
Pazdziernik - Thomas Conrad (urzadzenia sieciowe)
Listopad - NetWorth (przelaczniki, huby)
1997
Kwiecien - Microcom 280 mln dolarow (urzadzenia sieciowe)
Czerwiec - Tandem 3 mld dolarow (serwery do zadan krytycznych)
- ------------------------------------------------------
Mrowka i slon
FUZJA. Co dalej z Digitalem
Compaq jest ambitny, ale wchloniecie tak duzej firmy jak
Digital nie jest prosta operacja. To tak jakby mrowka zjadala
slonia.
Eckhard Pfeiffer doskonale zdaje sobie z tego sprawe. Dlatego
jego plan zaklada bardzo powolna integracje obydwu firm.
- - Najpierw beda pracowaly jako osobne przedsiebiorstwa,
wzajemnie sie wspierajac - powiedzial na konferencji w
Londynie. Digital bedzie oddzialem Compaqa, ale utrzyma
swoja marke.
Pfeiffer uniknal odpowiedzi na pytanie czy przewiduje wieksze
zwolnienia. Jednak co do tego nie mozna miec zludzen -
szef Compaqa bardzo dba o minimalizacje kosztow. A niektore
wydzialy w firmach sie dubluja. Szczegolnie zajmujace sie
produkcja sprzetu.
Pfeiffer powiedzial, ze dotychczasowe technologie Digitala,
beda nadal rozwijane. Mozna sie tez spodziewac, ze Compaq
utrzyma najlepsze komputery DEC-a. Chyba ostanie sie produkcja
supercienkich notebookow HiNote Ultra, ktore maja bardzo
dobra opinie. Compaq nie ma odpowiednika tego produktu.
Spokojnie moga tez spac pracownicy wydzialow odpowiedzialnych
za stacje i serwery Unixowe. Gorzej bedzie z komputerami
z systemem Windows.
Zwolnienia w Digitalu obejma zapewne kazdy szczebel. Sam
szef tej firmy Robert Palmer, zapewne juz szuka pracy,
choc na razie twierdzi, ze do konca fuzji w niej pozostanie.
W najlepszej sytuacji sa inzynierowie. Zatrudniona w Digitalu
armia okolo 5 tys. certyfikowanych specjalistow Windows
NT i Unix'a jest przeciez jednym z powodow, dla ktorych
firma interesowala Compaqa. Podobnie jak cale konsultingowo-uslugowe
ramie Digitala, ktore zajmuje sie obsluga klientow korporacyjnych.
Zreszta juz od ponad 2 lat pracownicy oddzialu MCS Digitala
obslugiwali najwiekszych klientow Compaqa.
Wielka niewiadoma jest los AltaVista - poteznej wyszukiwarki
Internetu nalezacej do Digitala. Oddzial prowadzacy ja
jest dosyc niezalezny. Na dodatek ostatnio rozpoczal obudowywanie
wyszukiwarki dodatkowymi funkcjami. Rownie dobrze moze
ona zostac sprzedana albo dzialac w dotychczasowych strukturach.
SMS, TB
- ------------------------------------------------------
Zupelnie nic sie nie dzieje...
Rozmowy trwaly, firmy zaprzeczaly
Compaq rozmawial z Digitalem o fuzji co najmniej od dwoch lat.
W listopadzie zeszlego roku na Wall Street pojawil sie
przeciek: Compaq ma przejac DEC-a za okolo 20 mld. Digital
stanowczo zdementowal informacje. - Absolutnie nic sie
nie dzieje - mowil Bruce Clafin, odpowiedzialny za sprzedaz
i marketing firmy na calym swiecie.
Tymczasem rozmowy juz trwaly. Z przerwami firmy zaczynaly
i zrywaly rozmowy juz od 1995 roku. Znaly sie wiec dobrze.
Podobno jedna z kosci niezgody byla produkcja procesorow
Alpha. Compaq zdecydowal sie na fuzje, dopiero gdy Digital
sprzedal ja Intelowi. W ostatnich tygodniach firmy ustalaly
juz tylko szczegoly.
Ostatnia runda rozmow odbyla sie w Nowym Jorku w weekend
przed ogloszeniem umowy. - Zdolalismy okolo 50 ludziom
uniemozliwic ogladanie igrzysk Superbowl - mowi Ben Rosen,
szef rady Compaqa. Firma byla jednak pewna efektu rozmow,
bo wczesniej zapowiedziano na poniedzialek i wtorek konferencje
prasowe.
TB, Reuters
- ------------------------------------------------------
Pecet to nie zabawka
HISTORIA. Finansowe losy Digitala
Klopoty, ktore doprowadzily do konca Digitala maja zrodlo
w strategicznych bledach popelnionych przez jej zalozyciela
i dlugoletniego prezesa Kenetha Olsena. Zignorowal pojawienie
sie pecetow, nazywajac je "zabawkami".
Przez pierwszych dwadziescia lat Digital zwiekszal zyski
srednio o 30 procent rocznie - podaje "KnowledgeSpace",
publikacja firmy doradczej Arthur Andersen. Miedzy rokiem
1984 i 1988 rokiem sprzedaz DEC podwoila sie, a zyski wzrosly
czterokrotnie.
Problemy zaczely sie na poczatku lat 90. Firma zbyt pozno,
weszla na rynek pecetow. Pierwsza kwartalna strate roczna
przyniosla w 1991 r. Rok pozniej szefem zostal Robert Palmer.
Oglosil restrukturyzacje, zwolnienia ponad 60 tys. pracownikow
(ponad 50 proc. zalogi) i zamkniecia fabryk.
Wtedy firma wprowadzala na rynek procesor Alpha, pomyslany
glownie z mysla o Windows NT. Zabraklo jej troche szczescia.
System pojawil sie z duzym opoznieniem, co spowodowalo,
ze konkurencja praktycznie wyeliminowala Alphe z walki
o rynek.
Polityka Palmera, zaczela przynosic efekty - Digital powiazany
silnym aliansem z Microsoftem powoli wychodzil na prosta,
jednak jasne bylo, ze raczej nie jest w stanie konkurowac
z wyroslymi u jego boku gigantami jak np. Compaq.
Klopoty powrocily w 1996 roku. Kolejna restrukturyzacja
zakladala 7 tys. zwolnien. Przychody firmy w ostatnich
latach w zasadzie juz nie rosly. W 1997 roku zaczela sie
wielka wyprzedaz. Digital sprzedal oddzial drukarkowy,
procesorowy i sieciowy.
TB, SMS
- ------------------------------------------------------
DEC Sprzedaje
1997
Sierpien - Genicom kupuje drukarki
Pazdziernik - Intel - produkcje procesorow za 700 mln
Listopad - Cabletron - produkty sieciowe - 430 mln
- ------------------------------------------------------
Bill Gates o Dec...
Kiedy dorastalem, najpopularniejsza firma komputerowa byla
Digital Equipment Corporation. Przez dwadziescia lat pozytywna
spirala [pasmo sukcesow - red.] DEC wydawala sie nie do
powstrzymania. Zalozyciel firmy, Ken Olsen, byl prawdziwie
legendarnym konstruktorem sprzetu komputerowego. Podziwialem
go jak odleglego boga. W 1960 roku stworzyl on przemysl
mikrokomputerow, wprowadzajac na rynek pierwsze "male"
komputery. Najpierw pojawil sie PDP-1, przodek PDP-8, na
ktorym pracowalem w szkole sredniej. Zamiast placic miliony
dolarow, ktore IBM zyczylo sobie za "wielkie zelastwo",
nabywca mogl sprawic sobie PDP-1 za 120 tysiecy. Oczywiscie
nie byl to komputer tak potezny jak wielkie maszyny, jednak
mogl byc uzywany do calego szeregu aplikacji, ktore nie
wymagaly wielkiej pamieci komputera centralnego. W ciagu
osmiu lat DEC rozrosla sie i warta byla 6,7 miliarda dolarow,
a wszystko dzieki oferowaniu calego szeregu komputerow
roznej wielkosci.
Dwa dziesieciolecia pozniej wizja Olsena zalamala sie.
Nie potrafil dostrzec przyszlosci w malych komputerach
osobistych. W koncu usunieto go z DEC i do dzisiaj pamieta
sie go jako czlowieka, ktory publicznie skrytykowal komputery
osobiste jako przejsciowy kaprys. Smuca mnie historie ludzi
takich jak Olsen. Potrafil jak nikt odnajdywac nowe drogi,
a pozniej, po dwudziestu latach nieprzerwanego wprowadzania
innowacji, nie zdolal dostrzec wielkiego zakretu na swojej
drodze. (...)
W ciagu tych wszystkich lat pojawila sie jedna naprawde
grozna sytuacja (...) [dla Microsoftu - red.], kiedy w
1979 roku DEC zaczal oferowac mikrokomputer PDP-11 w konfiguracji
komputera osobistego pod nazwa
HeathKit. Jednak DEC nie wierzyl w powodzenie komputerow
osobistych i nie podjal naprawde wielkich dzialan, by dobrze
wypromowac swoj produkt.
Cytaty pochodza z ksiazki Billa Gatesa "Droga ku przyszlosci"
(wyd. Studio Emka, tlum. Pawel Cichawa, s. 40-41, 50, 62-63)
- ------------------------------------------------------
Co mowia informatycy?
Jaroslaw Deminet
Mna ta wiadomosc wstrzasnela. DEC byl moja ukochana firma,
przez jakis czas wierzylem, ze na VAX-ach bedziemy liczyc
do konca tysiaclecia... Mam nadzieje, ze Compaq nie zrestrukturyzuje
wszystkich Centrow Rozwoju Digitala i nie zmieni ich na
centra sprzedazy wysylkowej.
Piotr W. Fuglewicz:
Samodzielnosc stracila firma, ktorej oprogramowanie i techniki
jego tworzenia byly od czterdziestu prawie lat wzorem dla
wszystkich. Na przelomie lat siedemdziesiatych i osiemdziesiatych
mikroprocesory LSI byly o klase bardziej zaawansowane niz
owczesne procesory Intela. System RSX-11 sterowal duzymi
instalacjami przemyslowymi i - co byc moze dziwne dla dzisiejszych
uzytkownikow komputerow - mial zwyczaj nigdy sie nie zawieszac.
Oczywiscie nie ma mowy o pogrzebie Digitala. Firma ma kontynuowac,
a nawet intensyfikowac swoje dzialania, zmieniajac jedynie
wlasciciela. Z drugiej strony, jako informatykowi, smutno
mi troche, ze - jak to sie dzieje juz od prawie trzydziestu
lat na tym rynku - doskonalosc handlowa bierze gore nad
perfekcja techniczna.
- ------------------------------------------------------
Historia Digitala
Technologie, ktore zmienily swiat
1957 Ken Olsen i Harlan Anderson z akladaja firme w XIX-wiecznej
przedzalni w Manyard, Massachusetts.
1958 Pierwszy produkt - moduly systemowe - elementy uzywane
w systemach logiki. Firma ma 94 tys. dolarow rocznej sprzedazy
i zatrudnia 60 pracownikow.
1960 117 pracownikow, 1,3 mln dolarow rocznej sprzedazy.
Pierwszy maly, interaktywny komputer PDP-1 wykonujacy do
200 tys. operacji na sekunde. Powstalo 50 egzemplarzy maszyny
po 120 tys. dolarow.
1962 System operacyjny PDP-1 - pierwszy system z podzialem
czasu, umozliwial prace wielu uzytkownikom. Stworzyli go
inzynierowie MIT i BBN dla komputera PDP-1.
1963 PDP-5 - pierwszy komputer 12-bitowy.
1964 Pierwszy patent DEC - pamiec rdzeniowa.
DECtape - tasmowy nosnik pamieci.
1965 DIGITAL zatrudnia 876 osob, ma 15 mln dolarow rocznej
sprzedazy
PDP-8 - pierwszy minikomputer produkowany masowo. Jeden
kosztuje 18 tys. dolarow.
Polaczenie teleksowe miedzy komputerami: PDP-6 stojacy
w Australi obslugiwany jest z Bostonu.
1969 FOCAL. FOrmula CALculator - pierwszy miedzynarodowy
znak towarowy DEC. Jedyny jezyk, ktory dzialal na kazdym
komputerze firmy.
1970 Firma instaluje 10. tysieczny komputer. Zatrudnia
5,8 tys. osob, ma 135 mln dolarow obrotow. Wchodzi na gielde
nowojorska.
1972 Procesor KI10 - 36-bitowy, ze zintegrowanymi obwodami.
1973 Protokol DDCMP umozliwiajacy komunikacje miedzy
komputerami.
1974 Drukarka LA36 DECWriter jako pierwsza odnosi sukces
rynkowy
MPS - pierwszy mikroprocesor Digitala. Firma wchodzi w
technologie LSI (duzej skali integracji).
1975 LSI-11 - pierwszy 16-bitowy mikroprocesor.
Architektura Sieciowa Digitala - premiera.
1976 DECstation - komputer PDP-8 miescil sie na biurku.
16 KB pamieci.
VAX 11 - Nastepca PDP - rozszerza adres do 32 bitow (Virtual
Adress eXtension).
Jako pierwsza firma komputerowa Digital podlacza sie do
sieci ARPAnet, ktora byla poprzedniczka Internetu. Wtedy
dzialalo w niej 60 wezlow.
VAXstation II/GPX - pierwsza stacja Unixowa DECa. Posiada
akcelerator graficzny.
1986 DECconnect - rozwiazanie dla sieci komputerowych.
1987 VAXstation 2000 - pierwsza stacja robocza za mniej
niz 5 tys. dolarow. W tym czasie przeboj rynku.
Uklad CVAX pierwszy w technologii 2 mikrona CMOS.
1988 W sieci DECnet/OSI moga pracowac systemy MS-DOS,
OS/2 i Unix.
1991 Porozumienie z Microsoftem. W sieciach DEC-a beda
mogly pracowac pecety z Windows.
1992 Ogloszony program produkcji 64-bitowego procesora
Alpha.
Na rynek trafiaja pecety DECpc LP.
Debiutuja pierwsze komputery z procesorem Alpha.
1993 Digital tworzy pierwszy system umozliwiajacy ogladania
filmow na zadanie.
Pojawia sie Windows NT na Alphe.
1994 Procesor Alpha 21164 300 MHz
Produkty sieciowe ATM.
Debiutuje notebook HiNote Ultra Wazy niecale 2 kg.
1995 Rusza AltaVista - jedna z najlepszych wyszukiwarek
Internetu
Sprzedaje sie 10-tysieczny komputer z Alpha.
Pojawia sie AlphaSerwer 8400 - moze dzialac z 12 procesorami.
1996 Pojawiaja sie 400 i 500 MHz wersje procesora Alpha.
Debiutuje StrongArm maly, wydajny procesor do urzadzen
powszechnego uzytku.
- ------------------------------------------------------
Czterech wspanialych
GRA. Na tropie lorda Thane
Tylko czterech bohaterow jest
w stanie pokonac zalozyciela wytepionego przed tysiacem
lat Klanu Wiedzy, mrocznego i zlego lorda Thane. Jest wsrod
nich Krasnolud, Archdemon, Warlock i Inkwizytorka. W grze
Magaslayer, wydanej przez Raven i GT Interactive, mozesz
sie wcielic w jedna z tych postaci.
Magaslayer jest srednio udanym polaczeniem pomyslow z dwoch
poprzednich gier Ravena. Z Take No Prisoners wzieto engine
(trojwymiarowy swiat widziany pionowo z gory, niezbyt duze
postacie, w sumie dobrze wygladajaca labiryntowa zrecznosciowka),
a z Hexena 2 swiat i klimat (fantasy z duza domieszka magii,
bohaterow i heroicznych wyzwan). Taka mieszanka wygenerowala
troche plusow i niestety dosc duzo minusow. Zacznijmy od
plusow...
Technicznie, czyli od strony graficznej i muzycznej, trudno
cos grze zarzucic. Swiat widziany z gory prezentuje sie
calkiem dobrze. Trzeci wymiar sie przydaje, chocby po to,
aby zauwazyc, ze wlasnie jedziemy winda w gore lub odwrotnie.
Postacie wygladaja nie najgorzej, a jeszcze lepiej wszystkie
mury, kolowrotki i portale. Podejrzane szmery i dziwne
porykiwania w oddali stwarzaja swojski klimat.
Interesujaca jest lista artefaktow, ktore gracz moze znalezc.
Sa wsrod nich dodatkowe bomby, oslony, cuda, ktore czynia
nas niewidzialnymi dla przeciwnika lub zatrzymuja czas.
Troche gorzej jest z bronia. Kazda z czterech postaci dysponuje
jedynie szescioma czarami.
Kierowanie ruchem bohatera nie stwarza specjalnych problemow.
To tylko kilka klawiszy. Proste i nie frustruje.
A teraz duza lyzka dziegciu. Chcialoby sie nieco wyrafinowanych
zagadek z cyklu: jak otworzyc drzwi lub dostac sie na pietnasty
poziom. Tego tu praktycznie nie ma. Mageslayer jest gra
zrecznosciowa z rzadkimi chwilami, w ktorych trzeba uzyc
mozgu. Zagadki sa, ale kazdy pierwszoklasista je rozwiaze.
Po drugie, algorytmy sztucznej inteligencji kierujace ruchami
nasylanych przez lorda Thane kreatur nie istnieja. Nieprzyjaciel
atakuje stadem i bez sensu, w mysl zasady: "zadeptac wroga".
Sa chwile, kiedy naprawde nie wiadomo juz, do kogo sie
strzela.
W sumie Magaslayer to lepsza gra wsrod przecietnych, ale
bez rewelacji. Raven powinien postarac sie wiecej.
Tytul: Magaslayer
Producent: Raven Software i GT Interactive Software.
Dystrybutor: Hurtownia Oprogramowania "USER", tel. (012)
6561340 lub 6564566 w. 109 i 114.
Wymagania sprzetowe: Pentium 90, 16 MB RAM, Windows 95,
SVGA, CD-ROM.
Marcin Kaczmarczyk
- ------------------------------------------------------
Misje co dwa tygodnie
Dark Reign, jeden z najlepszych RTS-ow ubieglego roku, nie odplynie
zbyt szybko w przeszlosc.
Jego producent Activision uruchomil nowa strone w Internecie
Dark Reign Universe (www.activision.com/games/strategy/darkreign/index.html).
Co dwa tygodnie ma sie tam miedzy innymi pojawiac nowa
dostepna dla kazdego posiadacza Dark Reign misja rozwijajaca
fabule gry.
Poza tym znalezc tam mozna: staranny opis gry, rady dotyczace
wyboru optymalnej strategii, "linki" do innych stron poswieconych
grze itp.
MK
____________________________________________________
Zrodla do Dooma
Doom II byl gra, ktora pamietaja wszyscy.
Niedawno jej producent id Software zrobila mily prezent
wszystkim programistom, zainteresowanym pisaniem nowych
gier. Pelne zrodla programu zostaly udostepnione w sieci.
Kazdy moze je sciagnac za darmo z serwera ftp id Software
(ftp.idsoftware.com/idstuff/source/doomsrc.zip). Uczcie
sie pisac takie programy...
MK
_______________________________________________
Nowe gry z Microsoftu
Microsoft zapowiada dwie nowe gry,
ktore trafia do sklepow na wiosne tego roku. Pierwsza z
nich bedzie Urban Assault. Bedzie to gra laczaca gre typu
"doom" z dosc rozbudowana strategia. Gracz bedzie mog kierowac
jednym z 15 bojowych pojazdow i rownoczesnie dowodzic natarciem
calej swojej armii.
Druga gra bedzie Outwars. W tej grze gracz bedzie dowodzil
grupa kosmicznych marines, ktorzy za cel maja powstrzymac
natarcie obcych na zamieszkane przez Ziemian planety w
calym skolonizowanym wszechswiecie.
MK
- ------------------------------------------------------